Druga połowa lat 80. XX w. to czas społecznego marazmu i ekonomicznych frustracji. Znajdująca się w trudnym położeniu opozycja demokratyczna potrzebowała impulsu do działania. Okazała się nim pierwsza w historii pielgrzymka Jana Pawła II do Trójmiasta.
Władze PRL bardzo długo robiły wszystko, by nie dopuścić do przyjazdu papieża na Pomorze Gdańskie. Już w 1983 r., podczas drugiej wizyty Ojca Świętego w Polsce, zabiegano o pozwolenie władz PRL na jego przyjazd do Gdańska, lecz w warunkach stanu wojennego okazało się to niemożliwe. Gdy w 1986 r. wyrażono zgodę na kolejną pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, ponownie podjęte zostały starania o umieszczenie Gdańska na jej trasie. Ówczesny szef MSW gen. Czesław Kiszczak stwierdził wówczas, że uroczystości w miejscu narodzin „S” mogą przerodzić się w antyrządowy... sabat czarownic. Jak wynika z zachowanych dokumentów, komuniści obawiali się szczególnie „grupowania się wokół papieża opozycjonistów z przygotowanymi transparentami i emblematami prosolidarnościowymi”. Ostatecznie po długich i żmudnych negocjacjach ówcześni decydenci wydali zgodę na uwzględnienie Gdańska i Gdyni w pielgrzymkowym planie. Papież, po raz pierwszy od wyboru na tron Piotrowy, miał w czerwcu 1987 r. odwiedzić Trójmiasto.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.