Bez nienawiści o słuszne sprawy

"Rozumiałem zawsze i rozumiem wasze troski, bóle i starania, i to, że macie prawo do zabierania głosu w sprawach, które was bolą" - mówił do protestujących robotników w czasie Sierpnia ’80 bp Lech Kaczmarek.

O zaangażowaniu pomorskiego Kościoła podczas Sierpnia ’80 mówi się zazwyczaj w kontekście Mszy św. odprawionych w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni przez ks. Hilarego Jastaka i w Stoczni Gdańskiej im. Lenina przez ks. Henryka Jankowskiego. W rocznicę wydarzeń sprzed 42 lat warto postawić pytanie o postawy innych duchownych oraz nastawienie do strajku i Solidarności gdańskich biskupów.

Stosunek Kościoła rzymskokatolickiego do strajków w sierpniu 1980 r. nie był jednoznaczny. Prymas kard. Stefan Wyszyński z jednej strony popierał dążenia protestujących do utworzenia wolnych związków zawodowych, uznając taki postulat za przejaw "budzenia świadomości społecznej". Z drugiej, obawiając się interwencji sowieckiej i kolejnego rozlewu krwi, apelował o rozsądek i umiar. Podobną postawę przyjął - pozostający w bezpośrednim kontakcie z prymasem - ówczesny biskup gdański Lech Kaczmarek. 23 sierpnia hierarcha przesłał do Stoczni Gdańskiej im. Lenina specjalne "Orędzie w związku z wydarzeniami na Wybrzeżu".

"W delegacji przez was wybranej rozpocznijcie rozmowę z odpowiednimi czynnikami. Czyńcie to ze spokojem i godnością, domagając się załatwienia słusznych spraw, ale ze zrozumieniem i bez nienawiści" - apelował do strajkujących. Kilka dni później, 26 sierpnia, jako członek Rady Głównej Episkopatu Polski hierarcha uczestniczył w uroczystościach na Jasnej Górze. Tam wydany został specjalny komunikat poświęcony sytuacji w kraju, który mówił m.in. o "pełnej wolności obywatelskiej", "samodzielności przedstawicielstw pracowniczych” i "prawie do zrzeszania się". Oprócz tego tekst przypominał o posiadanym przez naród "prawie do Boga, (...) prawdy, (...) poznania pełnej historii i kultury narodowej". Rada Główna apelowała też o "rzetelny dialog" władz z komitetami strajkowymi. Biskup gdański, jako jeden z sygnatariuszy komunikatu, polecił odczytać go z ambon wszystkich kościołów diecezji oraz w samej Stoczni Gdańskiej.

Jak pisał ks. Stanisław Bogdanowicz, "Biskup [Kaczmarek] w czasie strajków koordynował opiekę duszpasterską nad niemal wszystkimi większymi zakładami Gdańska". Kościół rzeczywiście wkroczył do miejsc, do których dotychczas władze komunistyczne zabraniały mu wstępu. W Stoczni Gdańskiej Msze św. odprawiali ks. Henryk
Jankowski i ks. Stanisław Dułak, w Stoczni Remontowej - ks. Stanisław Bogdanowicz, w Porcie Gdańskim - ks. Andrzej Rurarz, w Porcie Północnym - ks. Henryk Tribowski i ks. Zbigniew Bryk oraz wielu innych kapłanów.

Jedną z najważniejszych inicjatyw, w które włączył się Kościół gdański, było poświęcenie pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Uroczystość odbyła się 16 grudnia 1980 roku. W kościele św. Elżbiety zorganizowano posługę duszpasterską dla rodzin zabitych w czasie Grudnia ‘70 robotników, a także specjalny punkt informacyjny, "zapewniający opiekę i kwaterunek".

Kazanie podczas Eucharystii wygłosił bp Kaczmarek. Odczytany został również telegram od papieża Jana Pawła II, przesłany
na prośbę biskupa gdańskiego. "Łączę się w duchu (...), przy pomniku, który przypomina tragiczne wydarzenia sprzed lat dziesięciu i każe nam myśleć o wszystkich, którzy wówczas ponieśli śmierć. Polecam ich miłosierdziu Ojca Przedwiecznego, dziękując Bogu za to, że tegoroczne wydarzenia na Wybrzeżu miały przebieg całkowicie inny".


Więcej w 34. numerze "Gościa Gdańskiego" na 28 sierpnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..