Kilka tysięcy wiernych wzięło udział w niedzielę 4 września w dorocznym odpuście w sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza. Mszy św. przewodniczył bp Piotr Przyborek.
Ulice miejscowości i plac przy świątyni wypełniły tłumy wiernych, które przybyły na odpust z wielu kaszubskich i pomorskich miejscowości. W słowach powitania ks. Adam Zdrojewski, kustosz sanktuarium, dziękował za liczne przybycie. Okazją do świętowania był tradycyjny odpust maryjny, ale też 85. rocznica koronacji cudownej figury Matki Bożej ze Swarzewa.
W homilii bp Przyborek nawiązał do Ewangelii o Emanuelu, Zbawicielu. - Chcemy dziś tutaj zapytać Matkę Bożą o to, jak mamy się uwolnić do życia dziecka Bożego. Pierwszą z możliwości jest łaska. Słowa te wielu z nas wypowiada kilka razy dziennie, niektórzy nawet kilkadziesiąt, jeśli odmawiają Różaniec. Łaska jest bezinteresownym darem Boga. Wszystko jest łaską, wszystko otrzymujemy. Matka Boża doskonale zdawała sobie z tego sprawę, dlatego jej życie było proste, pokorne, a jednocześnie całe zwrócone na Pana Boga - mówił bp Piotr.
Przypomniał też, że niektóre słowa codziennej modlitwy są dla nas szczególnie ważne. - Chodzi o słowa "chleba powszedniego". Z jednej strony odnosimy te słowa do Eucharystii, ale też do chleba, którego potrzebujemy na co dzień. Na świecie zaczyna brakować jednego i drugiego chleba. W tych słowach chodzi też o to, by dzielić się nim z innymi. Pan Bóg chce, żebyśmy z łaską współpracowali i przekazywali ją dalej, innym ludziom - przypomniał.
Kolejnym środkiem uwolnienia jest, jak wskazał kaznodzieja, pokora. - Człowiek bardzo często wchodzi w rolę Pana Boga. Nawet w modlitwie. Często wyrzucamy coś Bogu, buntujemy się gdzieś w głębi serca. Kiedy spojrzymy na Matkę Bożą, zobaczymy, że szła drogą Boga, ale wcale nie była to droga łatwa. Stała pod krzyżem, na którym umierał Jej Syn. Wiele podobnych momentów, bardzo trudnych, zobaczymy w Ewangelii. W tych sytuacjach Maryja nie pytała, dlaczego, a zachowywała "sprawy w swoim sercu". Rozważała je i potrafiła je oddać Bogu. Dzięki temu widziała, jak Bóg jest wielki, jak wszystko układa czasem nie po naszej myśli - dodał.
Biskup Przyborek wspomniał też o kolejnym elemencie uwolnienia - o sercu. - Maryja zawierza w scenie zwiastowania nie tylko ten moment, ale całe swoje życie. To wola ofiarowania samego siebie Bogu sercem. Serce w Biblii to wola, to decyzja. A Pan Bóg działa w naszym sercu. Szanuje naszą wolność i dlatego zajmuje w sercu tyle miejsca, ile mu damy. Maryja posiadała jedność serca i woli. Módlmy się więc do Matki Bożej. Uczmy się od Niej dźwigania krzyża, pełnienia woli Bożej, decyzji na całe życie i jedności czynów i serca. Maryjo, umocnij nas! Prowadź nas swoją drogą! Zawierzajmy siebie i innych Matce Bożej. Niech nasze dzisiejsze świętowanie będzie ogromnym zawierzeniem się Matce Bożej. Uczmy się od niej wypuszczania z ręki tego wszystkiego, co zamiast do Pana Boga, prowadzi mnie w przeciwnym kierunku - przypomniał kaznodzieja.
Na zakończenie niedzielnych uroczystości po Mszy św. odbył się tradycyjny przemarsz pocztów sztandarowych i taniec feretronów przy muzyce orkiestr. Przez cały najbliższy tydzień potrwają kolejne wydarzenia odpustowe w Swarzewie.