W ramach spotkania Stowarzyszenia "Odpowiedzialny Gdańsk" w poniedziałek 12 września w auli św. Jana Pawła II w Gdańsku można było wysłuchać prelekcji o języku. O pozytywnych i negatywnych przykładach użycia słowa mówił biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Była też mowa o kłamstwie. - Kłamstwo to świadome i dobrowolne wprowadzenie kogoś w błąd, by mu zaszkodzić lub samemu coś w ten sposób zyskać. Kłamstwem posługuje się szatan, dlatego w Biblii nazwany jest kłamcą i ojcem kłamstwa. Bardzo szkodliwą i zarazem wyrafinowaną formą kłamstwa jest manipulowanie prawdą. Dość trafnie obrazuje to pewna anegdota. Kapitan zapisał w dzienniku: "Dziś sternik spóźnił się do pracy". Dwa tygodnie później pisanie dziennika przypadło sternikowi. I on w taki sposób odwzajemnił się kapitanowi: "Dziś kapitan nie spóźnił się do pracy". Te dwie informacje nie powinny się znaleźć w dzienniku. Kapitan powinien najpierw w cztery oczy upomnieć sternika, zgodnie ze wskazaniem Ewangelii. Natomiast sternik ewidentnie zmanipulował prawdą. Tą zapisaną w dzienniku informacją wywołał wrażenie, jakby kapitan codziennie spóźniał się do pracy, a tylko dzisiaj przyszedł punktualnie. A tymczasem Pan Jezus uczy nas mówić prawdę, ale tak, aby nikomu nie wyrządzać krzywdy. Bo i prawdą można skrzywdzić, zwłaszcza gdy się nią manipuluje albo gdy pominie się Jezusową zasadę, że najpierw trzeba upomnieć w cztery oczy. Upomnienie bliźniego chroni przed zadaniem komuś śmierci społecznej i daje mu możliwość poprawy. Dzisiaj, niestety, w niektórych mediach przyjął się zwyczaj, by upomnieć tak, aby zadać śmierć społeczną - przypomniał.
W ramach prelekcji bp Szlachetka podał opisy obmowy, oszczerstw i plotek. Wiele miejsca poświęcił też zjawisku językowej dehumanizacji. - To świadome używanie takich słów, za których pomocą pomniejsza się czyjąś godność, bo wtedy łatwiej być wobec niego niegrzecznym, bezwzględnym, łatwiej ignorować jego prawa, znęcać się nad nim czy traktować go instrumentalnie - tłumaczył. Mowa była też o hejcie i faktach medialnych. Prelekcję bp Szlachetka zakończył konkluzją: - Nasz Zbawiciel uczy nas, że język posiada ogromną moc - może służyć prawdzie albo kłamać, może uzdrawiać albo ranić, może budować albo burzyć, może pocieszać albo zasmucać, może pomagać albo szkodzić, może wreszcie ocalić życie i może je zabić. Od sposobu używania języka zaczyna się pokój albo wojna.
Po prelekcji przedstawiciele szkół katolickich Fregata, Towarzystwa Edukacyjnego "Lokomotywa", Zespołu Katolickich Szkół Niepublicznych z Pruszcza Gdańskiego i Liceum Columbus przedstawili ofertę swoich placówek dla dzieci i młodzieży.