W sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych odbyła się 5. ogólnopolska konferencja poświęcona słudze Bożemu kard. Augustowi Hlondowi. Mszy św. na rozpoczęcie obrad w sobotę 24 września przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.
Okazją do spotkania była w 90. rocznica powołania przez kard. A. Hlonda Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. 5. edycja kongresu, organizowanego od 2010 r., była przestrzenią do upowszechniania nauczania kard. Hlonda. Tegoroczną myślą przewodnią wydarzenia były słowa, które kardynał wypowiedział do Polonii: "Mocno stój przy wierze ojców i trwaj przy świętej wierze".
Spotkanie w Rumi, na które przybyli prelegenci, propagatorzy myśli hierarchy i członkowie Akcji Katolickiej, rozpoczęła uroczysta Msza św. o godz. 10 w sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji gdańskiej.
W homilii bp Wiesław przytoczył przykład Koheleta jako osoby poszukującej szczęścia. - W swych poszukiwaniach odpowiedzi na to pytanie przebył długą drogę. Najpierw Kohelet szukał szczęścia w gromadzeniu wiedzy. Sądził bowiem, że wiedza uczyni ludzkość szczęśliwą. Gdy zdobył ogromną ilość wiedzy, to doszedł do stwierdzenia, że wiedza, chociaż jest dobra i może ułatwić życie, to jednak szczęścia nie daje. Rozczarowany zaczyna szukać szczęścia w rozrywkach i piciu wina. Ale i tu nie znajduje ukojenia dla swego serca. Postanawia więc szukać szczęścia w gromadzeniu bogactwa. Ale to wszystko, zamiast dawać mu poczucie szczęścia, zaczęło rodzić poczucie nudy i lęk, by tego wszystkiego nie stracić. Kiedy zaczyna iść dalej w swych rozważaniach, obserwuje innych, zauważa, że tak wiele jest niesprawiedliwości, co przeszkadza w osiągnięciu szczęścia - mówił hierarcha.
Nawet uznana początkowo za sprawiedliwą śmierć, staje się najbardziej niesprawiedliwą rzeczą pod słońcem. - Bo umierają nie tylko ludzie źli, ale i dobrzy; nie tylko ludzie starzy, ale i młodzi. A największą niesprawiedliwością śmierci jest to, że pod żadnym względem nie pasuje do życia. Bo życie pragnie żyć, a nie umierać – przypomniał kaznodzieja. - Ten starotestamentalny mędrzec podświadomie wskazuje, że skoro jest Bóg, z którego osądem trzeba się liczyć, to życie człowieka znaczy więcej, że musi być życie wieczne, że musi być zmartwychwstanie, światło dla naszego życia. To światło dociera do nas już teraz przez Ewangelię. Powstaje pytanie, jaki to ma związek z Akcją Katolicką? Otóż taki, że celem Akcji Katolickiej jest „przeszczepianie tej świętej nauki Kościoła na grunt świecki i kształtowanie życia chrześcijan według zasad wiary”. Fundamentem świętej nauki Kościoła jest zmartwychwstanie, które stanowi uwieńczenie Bożego planu zbawienia - wyjaśnił.
Bp Wiesław Szlachetka przypomniał też słowa kard. Augusta Hlonda. - Powiedział on: "Akcja Katolicka to organizacja realnego czynu, który oparty o przyszłość, dziś walczy o jutro, by przybliżyć wielką godzinę ludzkości, w której Chrystus będzie Zwycięzcą, Panem i Królem". Ów "realny czyn" Akcji Katolickiej, wynika z nadziei zmartwychwstania, które jest naszą przyszłością. I ten "realny czyn" polega na przybliżaniu Bożego królestwa - zakończył hierarcha.
Po liturgii rozpoczęły się obrady kongresu. Joanna M. Olbert, prezes Akcji Katolickiej AG otwierając kongres, zaznaczyła, że słowa kard. Hlonda nie straciły na swej aktualności. - Szczególnie w chwilach zamętu, walki z Kościołem, są wezwaniem do podejmowania działań, które będą przeciwstawiały się postępującej sekularyzacji, relatywizacji sumień. Każdy z nas jest do tego powołany i może wiele dobrego uczynić w miarę swoich możliwości, predyspozycji, talentów. Niech dzisiejszy kongres będzie okazją do poznania jego nauczania - mówiła J. Olbert. Wśród tematów wygłoszonych referatów znalazły się m.in. rodzina, młodzież, etyka pracy, a także działania Prymasa Tysiąclecia jako kontynuatora myśli prymasa A. Hlonda.