W niedzielę 13 listopada z okazji VI Światowego Dnia Ubogich w jadłodajni Caritas Archidiecezji Gdańskiej z potrzebującymi spotkali się abp Tadeusz Wojda i bp Wiesław Szlachetka.
Gdańska Caritas z okazji Światowego Dnia Ubogich przygotowała świąteczny posiłek dla potrzebujących.
- Niedzielny obiad to coś zwyczajnego, a zarazem nadzwyczajnego. To tradycja polskich rodzin, która jest czasem spotkania z drugim człowiekiem przy wspólnym stole. Dla osób potrzebujących jest to bardzo wielki dar. Zdajemy sobie sprawę, że w tym dniu zapraszamy tych, którzy przychodzą tutaj codziennie na posiłki. Jednak dzisiaj jest on szczególny. Przygotowaliśmy tradycyjny, niedzielny obiad dla 220 osób. Taki, jak nam się kojarzy, czyli rosół, kotlet schabowy, kawałek sernika, biały obrus. To jest tak wiele i niewiele. Dla nas jest to coś bardzo zwyczajnego, czego może na co dzień nie doceniamy, jednak jeśli tego zabraknie to dostrzegamy jego wartość, gdy to otrzymujemy - mówił ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas AG.
W niedzielnym posiłku uczestniczyli abp Wojda i bp Szlachetka. - Cieszę się, że możemy się spotkać. Dzisiaj jest wyjątkowy dzień, który papież Franciszek chciał, żeby był dniem szczególnej solidarności z ludźmi potrzebującymi. A przecież każdy z nas czegoś potrzebuje. Jedni więcej, drudzy mniej. Dlatego potrzeba, aby spotykać się i będąc razem, cieszyć się obecnością drugiego człowieka. Tej obecności najbardziej nam potrzeba. Często, jeśli w życiu nam się nie układa tak, jak powinno, to właśnie dlatego, że nie ma obok nas drugiego człowieka, nie ma kogoś, kto by wyciągnął pomocną dłoń, zainteresował się, przyszedł z pomocą. Ten dzień jest ogromnie ważny, bo przypomina nam wszystkim o potrzebie otwartości i bycia z drugim człowiekiem, budowania relacji z innymi. Niech ten wspólny posiłek będzie dla nas chwilą radości i pokoju - powiedział do zgromadzonych metropolita gdański.
Hasłem tegorocznego Dnia Ubogich są słowa: "Chrystus dla was stał się ubogim". - Św. Paweł, w liście do Koryntian napisał prośbę o pomoc dla gminy jerozolimskiej, którą dotknęła bieda, głód. Mówiąc o tych, dotkniętych ubóstwem, podkreślił, że oni mogą ubogacić nas przez to, że my świadczymy im miłosierdzie. Świadcząc miłosierdzie stajemy się bogatymi. Ubodzy są dla nas, abyśmy my mogli stać się ubogaceni, świadczącymi miłosierdzie. Jest to nawiązanie do tego, co Chrystus powiedział w swojej mowie o Sądzie Ostatecznym, gdzie utożsamił się z najbardziej potrzebującymi - cokolwiek uczyniliście drugiemu, temu najmniejszemu, który potrzebuje pomocy, Mnieście uczynili. Św. Paweł, mając na uwadze te wypowiedź Jezusa wskazuje, że Chrystus utożsamia z ubogimi, staje się ubogi, by nas swoim ubóstwem ubogacić przez to, że mamy możliwość świadczenia miłosierdzia. Świadcząc miłosierdzie ubogacamy się, gromadzimy skarby w niebie. Taka jest logika Ewangelii - podkreślił bp Szlachetka.