Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię

Od 28 grudnia do 1 stycznia w niemieckim Rostocku odbyło się 45. Europejskie Spotkanie Młodych. Wzięło w nim udział blisko 700 Polaków, w tym grupa z archidiecezji gdańskiej.

Ekumeniczna historia Taizé − małej wioski we wschodniej Francji − rozpoczęła się w 1940 roku, kiedy w sercu 25-letniego wówczas brata Rogera dojrzało pragnienie stworzenia wspólnoty, którą charakteryzowałyby prostota i dobroć serca. Dziś liczy ona ponad stu braci różnych wyznań chrześcijańskich oraz narodowości i zaprasza młodych do cotygodniowych spotkań modlitewno-refleksyjnych.

Europejskie Spotkania Młodych organizowane są przez wspólnotę z Taizé od 1978 roku i odbywają się zawsze na przełomie starego i nowego roku. Tegoroczne miało miejsce w Rostocku. Gdańska grupa z Ruchu Światło−Życie wybrała się na ESM już po raz drugi. − Jest to doświadczenie bardzo podobne do tego z wioski Taizé. Wspólnie modlimy się, rozważamy Pismo Święte, spotykamy się na Eucharystii i poznajemy rówieśników z różnych krajów i różnych wyznań chrześcijańskich. Bracia kładą bardzo mocny nacisk na kontakt z mieszkańcami miejscowości, w której odbywa się ESM. Uważam, że to świetny sposób, by poznać kulturę innego narodu. Przez te kilka dni weszliśmy do rodziny, która przyjęła nas pod swój dach, żyliśmy wśród nich, spożywaliśmy wspólnie posiłki i dużo rozmawialiśmy. Podróżując po świecie, bardzo rzadko mamy możliwość przebywania w czyimś domu. To niesamowite doświadczenie, które bardzo otwiera na jedność kulturową − opowiada ks. Andrzej Lojtek, diecezjalny moderator Ruchu Światło−Życie ds. młodzieży, organizator wyjazdu. − W rodzinie, u której się zatrzymaliśmy, młodszy syn był niepraktykującym ewangelikiem, a mama katoliczką, co jest rzadkością w północnych Niemczech. W ponad 200-tysięcznym Rostocku jest tylko jedna parafia katolicka. Bardzo cenne było dla mnie świadectwo wiary, spojrzenie na Kościół z perspektywy tamtych ludzi i ich rodaka, papieża Benedykta XVI, który zmarł podczas naszego pobytu w Rostocku − podkreśla duszpasterz.

Podczas zjazdu gdańszczanie modlili się codziennie w parafii swoich gospodarzy. − W tej części Niemiec przeważają wspólnoty protestanckie. Co rano modliliśmy się z nimi w małych grupach, co jest w naszej kulturze doświadczeniem całkowicie obcym. Po południu udawaliśmy się na wydarzenia centralne, w których brało udział około 5 tysięcy osób z całej Europy, ale i świata, spotkaliśmy młodzież z Wietnamu, Brazylii i Stanów Zjednoczonych. Potem były spotkania tematyczne, których idee były różne, każdy mógł wybrać to, co go interesuje. Mogliśmy zapoznać się z zagadnieniami związanymi z Pismem Świętym, duchowością, ale i historią Rostocku. Uczestniczyliśmy nawet w wycieczce po mieście. Wieczorem wracaliśmy na modlitwę do miejsca zakwaterowania − dodaje ks. Lojtek.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama