– Towarzyszy mi w pracy i codziennym życiu. Kiedy mam do wykonania trudny projekt bądź zadanie, mówię do niego: „Święty Józefie, pomóż mi, przecież jesteś w tym mistrzem od dwóch tysięcy lat”. I często jest tak, że po pewnym czasie, nagle, niespodziewanie przychodzi rozwiązanie – podkreśla Marian Ranachowski.
W bazylice Mariackiej, archikatedrze oliwskiej, ponorbertańskim kościele w Żukowie i wielu innych pomorskich świątyniach znajdują się drewniane elementy wyposażenia, które powstały w warsztacie pana Mariana. Niektóre – jak ławki, klęczniki czy konfesjonały – są widoczne i wykorzystywane przez wiernych bądź kapłanów codziennie. Inne – niedostrzegalne dla oka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.