W niedzielę 19 marca w parafii pw. Ojca Pio na gdańskim Ujeścisku bp Wiesław Szlachetka przewodniczył Eucharystii, która transmitowana była na antenie TVP Polonia.
W homilii biskup nawiązał do niedzielnej Ewangelii, która przedstawia scenę uzdrowienia człowieka niewidomego od urodzenia. - Ewangelista nazywa ten cud znakiem dlatego, że jest w nim zawarta nauka dla naszego zbawienia. Cud wskazuje na tę naukę. Jednakże może dziwić sposób, w jaki Jezus uzdrowił niewidomego. Nałożył na jego oczy błoto i polecił, aby obmył się w sadzawce Siloam, której nazwa została przetłumaczona jako "posłany". Zatem w uzdrowieniu niewidomego obecne są dwa elementy - błoto i obmycie - podkreślił hierarcha.
Biskup Szlachetka przytoczył, że według doktora Kościoła św. Jana Chryzostoma, Jezus, kładąc błoto na uczy niewidomego, posłużył się środkiem, który mógł spowodować ślepotę, nie z niej wyleczyć. - Chrystus uczynił tak, aby zwrócić uwagę, że wszelkie próby uzdrowienia niewidomego od urodzenia, podejmowane według ludzkich możliwości, są nieskuteczne, są jakby kładzeniem błota na oczy. W ten sposób Jezus chce pokazać, że uzdrowienie tego niewidomego dokonało się nie mocą ludzką, ale mocą Boską, w sposób nadprzyrodzony - tłumaczył.
Hierarcha zaakcentował, że wydarzenie przy sadzawce Siloam prowadzi nas do głębszego rozumienia roli i znaczenia sakramentów świętych. - Tak, jak niewidomy przez obmycie się we wskazanej przez Jezusa sadzawce otrzymał wzrok, tak i my przez udział w sakramentach świętych otrzymujemy łaskę zbawienia. Do udziału w sakramentach zachęca nas Jezus w swoim Kościele. Jego zachęta podobna jest do tej, którą otrzymał niewidomy, abyśmy w trosce o swoje zbawienie czynili tak, jak uczynił niewidomy z dzisiejszej Ewangelii: zgodnie z poleceniem Jezusa, poszedł i obmył się w sadzawce Siloam - mówił bp Wiesław.
Podkreślił, że trwający czas Wielkiego Postu jest wezwaniem, by bardziej zatroszczyć się o swoje zbawienie. - Dzisiejsza Ewangelia podpowiada nam, by bardziej troszczyć się o swój wzrok, bo dobry wzrok pomaga w zbawieniu. Stając w prawdzie, trzeba przyznać, że nasz wzrok przejawia wiele wad i schorzeń, których nie zdoła naprawić nawet najlepszy okulista. Chodzi tu o duchowe wady i schorzenia wzroku, które są gorsze od wad i schorzeń fizycznych, gdyż zagrażają zbawieniu, a więc temu, co jest najważniejsze - zaznaczył biskup.
- Z tych duchowych schorzeń i wad nasz wzrok może uzdrowić jedynie Jezus Chrystus, jeśli okażemy chociaż odrobinę dobrej woli. Zwróćmy uwagę, że Jezus, nakładając niewidomemu na oczy błoto, symbolicznie wskazuje także na duchowe wady i schorzenia naszego wzroku. Postępuje tak, jakby chciał nam powiedzieć, że i na naszych oczach zalega błoto, dlatego zachęca nas, abyśmy i my poszli i obmyli się w sadzawce Siloam, tzn. abyśmy się obmyli w Nim - w Jego słowie i łasce, abyśmy nie chodzili w ciemności, lecz mieli światło życia - wyjaśnił bp Szlachetka.
Kaznodzieja zaakcentował, że dziś mamy wiele błota na naszych oczach. - To błoto spada na nas nieustannie z ekranów telewizorów, komputerów, smartfonów. Są też tacy, którzy wmawiają nam, że gdy położą błoto na nasze oczy, to będziemy lepiej widzieć. To jest kłamstwo. Błoto nie uzdrawia wzroku, jak dobitnie wskazał na to dzisiaj Jezus. Chrystus dał wystarczający dowód, że nasz wzrok od wszelkich duchowych schorzeń i wad może uleczyć tylko On sam, który jest światłością świata. Podpowiada nam, abyśmy poszli i obmyli się w sadzawce Siloam, obmyli się w Jego słowie, które jest światłem na naszej ścieżce, i w Jego łasce, którą wyjednał dla nas przez ofiarę krzyża - zakończył bp Szlachetka.
Liturgię wzbogaciła oprawa parafialnej scholi Padre Pio oraz zjednoczonych zespołów muzycznych.