Własne wspomnienia, nagrania papieskich słów, ale też świadectwo młodych ludzi, którzy nigdy nie spotkali świętego osobiście. Wielotysięczny tłum w skupieniu przemierzał w Niedzielę Palmową ulice Głównego i Starego Miasta.
Choć wiał lodowaty wiatr, nie odstraszał kolejnych uczestników marszu wdzięczności za św. Jana Pawła II. Przed godz. 15 w bazylice Mariackiej zgromadziło się już kilka tysięcy wiernych. – Mam nadzieję, że w wielu miejscach Polski też odbywają się akcje, które pokazują, jak bliski jest nam Ojciec Święty Jan Paweł II. Porusza mnie to bardzo, bo z nim byłem związany. Jako diakon posługiwałem tutaj, w bazylice, podczas jego spotkania z chorymi i gdy namaszczał ich sakramentem chorych. Byłem jako neoprezbiter w kaplicy w Watykanie, gdy się modlił. To osoba, która odegrała bardzo ważną rolę w moich 34 latach doświadczenia kapłańskiego, podobnie jak w życiu wielu innych osób – mówi poruszony ks. prał. Ireneusz Bradtke, proboszcz bazyliki Mariackiej. – Myślę, że komuś udało się dotknąć delikatnej struny. To nie jest struna polityczna ani taka, którą można sobie pogrywać. To jest bardzo delikatna struna, będąca w głębi serca wielu Polaków. Dlatego jesteśmy poruszeni i musimy powiedzieć jedno: my wierzymy w jego świętość. Jest osobą, której godności trzeba strzec. Nie wystarczy jedna czy druga interpretacja jakiegoś materiału, aby zdewaluować tak ważną postać. Jeśli ktoś chce wysnuwać jakiekolwiek argumenty przeciw niemu, to musi je głęboko rozważyć i przeanalizować – dodał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.