- Jestem ogromnie wdzięczny Panu Bogu za dar kapłaństwa, który otrzymałem i którym mogę dzielić się z innymi poprzez swoją posługę - mówił abp Tadeusz Wojda podczas dziękczynnej Eucharystii w 40. rocznicę przyjęcia święceń prezbiteratu.
W niedzielę 7 maja metropolita gdański odprawił uroczystą Eucharystię w archikatedrze oliwskiej, w czasie której dziękował Bogu za 40 lat kapłaństwa. Wraz z arcybiskupem Mszę św. koncelebrowali bp Wiesław Szlachetka, bp Piotr Przyborek oraz kapłani diecezjalni i zakonni. W intencji jubilata modlili się wierni świeccy, a także siostry zakonne i klerycy Gdańskiego Seminarium Duchownego.
Homilię wygłosił bp Szlachetka. Podkreślił, że poznawanie dzieł Bożych skłania do wiary w Jezusa. - A wierzyć w Jezusa, to nie tylko uznać, że jest On prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, że Ojciec niebieski jest w Nim, a On w Ojcu, ale wierzyć w Jezusa to także naśladować Go w tym, co mówi i w tym, co czyni, to troszczyć się, aby w naszym sposobie myślenia był obecny Jego sposób myślenia, aby w naszych słowach można było słyszeć Jego słowa, aby w naszych czynach można było oglądać Jego czyny. I na tym polega wiara w Jezusa, dzięki której dokonujemy także tych dzieł, jakich On dokonał. A nawet dokonujemy jeszcze większych dzieł, zgodnie z tym, jak nas zapewnił: "Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca" - zaakcentował kaznodzieja.
Zwrócił uwagę, że w te większe dzieła od tych, które Jezus wykonał w czasie swojej ziemskiej drogi, w szczególny sposób włączeni są kapłani, a więc ci, którzy na mocy święceń mają udział w Jego kapłaństwie. - Wielu kapłanów właśnie w maju obchodzi swoją kolejną rocznicę święceń. I wśród nich dzisiaj arcybiskup metropolita gdański, obchodzi już 40. rocznicę swoich święceń kapłańskich, które przyjął w uroczystość św. Stanisława, Biskupa i Męczennika w dniu 8 maja 1983 r. w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego - w zgromadzeniu pallotynów. Czterdziesta rocznica to rubinowy jubileusz. Rubin to jeden z najwyżej cenionych kamieni szlachetnych, o żywej, czerwonej barwie, przypomina żarzący się węgiel i jest symbolem świetności, a także godności królewskiej - powiedział bp Wiesław.
- A zatem symbolika tego szlachetnego kamienia trafnie uwydatnia dzieła, których arcybiskup dokonał dzięki wierze w Jezusa, przy asystencji Ducha Świętego i na mocy święceń kapłańskich. Są to dzieła, które należą do takich, jakie Jezus dokonał, a nawet - zgodnie z Jego obietnicą - są to dzieła większe. Trzeba to, księże arcybiskupie, z pokorą przyjąć, bo o tym nie my mówimy, ale mówi o tym sam Jezus w dzisiejszej Ewangelii. A więc Bogu niech będą dzięki za te czterdzieści lat służby kapłańskiej i za wszystkie jej dzieła, których nie sposób w krótkim czasie wyliczyć. Z całego serca życzymy, by radość tych dzieł dawała poczucie głębokiego sensu życia i siłę do podejmowania dalszych wyzwań, aby była głoszona Ewangelia - "Oportet praedicari Evangelium" - zakończył bp Szlachetka.
Przed błogosławieństwem życzenia jubilatowi złożyli przedstawiciele wiernych i duchowieństwa. Metropolita gdański, dziękując za obecność i modlitwę, powiedział, że kapłaństwo to jeden z najcenniejszych darów, jakim Bóg dzieli się z tymi, których wybiera i powołuje. - Na obrazku prymicyjnym napisałem: "Wielkie rzeczy Pan uczynił". Jestem ogromnie wdzięczny Panu Bogu za dar kapłaństwa, który otrzymałem i którym mogę dzielić się z innymi poprzez swoją posługę. Pięknie jest widzieć wszystkich, tak licznie zgromadzonych w katedrze - najważniejszym kościele - sercu naszej archidiecezji. A jeśli serce jest pełne to znaczy, że jest w nim miłość i obecność Jezusa Chrystusa. Z tego się bardzo cieszę - podkreślił abp Wojda.