Centrum powstało, aby wszyscy, którzy się zgłosili po pomoc do kościelnej organizacji, mogli łatwiej i sprawniej funkcjonować w polskim społeczeństwie. W ciągu półtora roku CIDC objęło wsparciem 1116 osób pochodzących głównie z Ukrainy, ale także z Białorusi, Rosji, Armenii, Kosowa, Angoli, Algierii, Nigerii, Hiszpanii, Turcji, Francji oraz Gruzji.

Beneficjentami projektu są m.in. Valentyna Apilat, liderka Klubu Kobiet 60+, Julia Bart, koordynatorka wolontariuszy w hospicjum w Gdyni, Inna Kniaż, pracownik sopockiego MOPS, Natalia Nekrasova, psycholożka, Natalia Zherka, pomysłodawczyni i realizatorka projektów rozwojowych dla dzieci, oraz dziennikarka z Białorusi Sviatlana Yatskova.

Natalia Nekrasova mówi, że dzięki uczestnictwie w projekcie może sprawniej nieść pomoc swoim rodakom przebywającym w Polsce. - Trafiały do mnie osoby nie tylko z problemami psychologicznymi, ale też z innych dziedzin. Dzięki temu, że zostałam self-adwokatem, jestem w stanie pomagać na wielu płaszczyznach i wskazywać drogę do uzyskania rozwiązania problemu albo szukania dalszej pomocy - mówi kobieta.

Czym zajmuje się CIDC? - W pierwszej kolejności to doradztwo w zakresie legalizacji i pobytu oraz usługi poradnictwa: prawnego, psychologicznego, zawodowego, tłumaczeń przysięgłych. Te działania znajdują się wśród bardzo pożądanych usług, ale przy realizacji tego projektu podjęliśmy szersze zadania, takie jak możliwość realizacji własnych pomysłów i inicjatyw, inicjacja cudzoziemców do działań wolontarystycznych, wreszcie szkolenia self-adwokatów. W każdej tej grupie mieliśmy o wiele więcej chętnych do udziału niż pierwotnie zakładaliśmy - mówi Wiera Rebinin, specjalista Centrum informacyjno-Doradczego dla Cudzoziemców.

Ksiądz Janusz Steć, dyrektor Caritas AG, podkreśla, że projekt był prowadzony w wielu obszarach pomocy. - Wszystkie działania kierowaliśmy do mieszkających już w Polsce cudzoziemców, jak i dla nowo przybywających uchodźców wojennych z Ukrainy. Naszym atutem jest to, że jesteśmy elastyczni, działamy zdalnie i stacjonarnie, a także jesteśmy w stanie zapewnić takie wsparcie, jakiego dana osoba potrzebuje. Co ciekawe, czas projektu przypadł na moment pandemii, a więc był to czas trudny, a z drugiej strony taki, gdy ruch migracyjny znacznie się zmniejszył. Dzięki temu wszyscy cudzoziemcy, którzy teraz się do nas zgłaszają, mogą łatwiej i sprawniej funkcjonować w polskim społeczeństwie, zyskując spersonalizowaną i ukierunkowaną pomoc - dodaje kapłan.

W poniedziałek 19 czerwca odbył się briefing prasowy, który podsumował wydarzenie. Uczestniczyli w nim m.in. Ołeksandr Płodysty, konsul generalny Ukrainy w Gdańsku, przedstawiciele Stowarzyszenia Białorusinów na Pomorzu i uczestnicy projektu. Następnie goście wzięli udział w panelu dyskusyjnym, kończącym projekt.

- Mimo że projekt się zakończył, nie zostawiamy migrantów i uchodźców bez wsparcia. Realizujemy kolejne działania skierowane w pierwszej kolejności dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Od kwietnia działamy na terenie nowo wyremontowanej placówki Caritas przy ul. Jesionowej 18 - mówi W. Rebinin.

Korzystając z tego miejsca, uchodźcy mogą uzyskać informacje dotyczące pobytu w Polsce, wnioskować o pomoc specjalistyczną - psychologa, prawnika, tłumacza przysięgłego, doradcy zawodowego, ale też otrzymać paczki, bony żywnościowe, karty na zakupy dla najbardziej potrzebujących. Centrum umożliwia też skorzystanie z zajęć integracyjnych i programów rozwojowych dla dzieci i młodzieży, dorosłych i seniorów. Chętni mogą wziąć udział w kursach języka polskiego na różnych poziomach, prowadzonych w różnych lokalizacjach Trójmiasta i Pomorza. Mogą też zostać uczestnikami kursów adaptacyjno-integracyjnych.

Szczegółowe informacje na temat działań w zakresie pomocy migrantom i uchodźcom można znaleźć TUTAJ.

Projekt realizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele - Fundusz Krajowy, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.