Setki parafian i kilkudziesięciu kapłanów wzięło udział w Mszy św. pogrzebowej i pochówku śp. ks. Marka Wende, proboszcza parafii pw. Ducha Świętego i św. Katarzyny. Uroczystościom w Gdyni przewodniczył bp Piotr Przyborek.
W środę 5 lipca odbyły się uroczystości pogrzebowe pierwszego proboszcza parafii. Rozpoczął je wspólny Różaniec i Koronka do Miłosierdzia Bożego, odmówione w wypełnionym szczelnie kościele - oprócz parafian zgromadzili się liczni kapłani z metropolii gdańskiej oraz przedstawiciele kolejarzy, których ks. Marek Wende był archidiecezjalnym duszpasterzem. Setki wiernych zgromadziło się nie tylko w kościele, ale także na placu przed świątynią.
Biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, który przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. pogrzebowej rozpoczął homilię od przypomnienia charakterystycznej postaci śp. ks. Marka Wende. - Każdy, kto widział kiedykolwiek idącą na trasie Gdyńską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę, widział też na czele jej pasterza. Przez wiele lat tą osobą był ks. Marek Wende. Kiedy w trakcie wędrówki porządkowy podchodził do niego z mikrofonem, z wielu piersi wędrowców wydobywało się westchnienie, że to czas odpoczynku. I odpoczywaliśmy. Dziś ks. Marek już odpoczywa. Wydaje się, że za chwilę wróci, bo wyjechał przecież tylko do sanatorium. Że odpocznie jeszcze i wróci do nas... Czasem mylimy wieczny odpoczynek ze świętym spokojem. Jednak jak uczy nas Pismo Święte, do tego wiecznego odpoczynku wejdą ci, którzy szli za Panem. O ten wieczny odpoczynek modlimy się dziś dla ks. Marka - mówił bp Piotr Przyborek.
Kaznodzieja nawiązał też do Ewangelii. - Dziś usłyszeliśmy o Duchu Świętym i Maryi Pannie, którzy byli też bohaterami życia ks. Marka. Współpraca z Duchem Świętym rozpoczęła się na chrzcie św. i potem w jego sakramentalnej i wreszcie kapłańskiej drodze. Ale była to też współpraca w tworzeniu tutaj nowej parafii. To był moment, kiedy ks. Marek bardzo mocno doświadczał ojcostwa. Ojcostwa w prowadzeniu powierzonej mu wspólnoty. Współpracując tu z Duchem Świętym, ks. Marek tworzył tę wspólnotę - gdy się z nią modlił, ale też gdy uczył ją się modlić - przypomniał.
O Maryi kaznodzieja powiedział, że była Tą, której ks. Marek służył całe życie. - Maryja jest matką całego Kościoła, nas wszystkich, również kapłanów. To macierzyństwo tak bardzo ukochał ks. Marek. Wyrażało się to przede wszystkim poprzez jego pielgrzymowanie na Jasną Górę. Bywał tam wielokrotnie. Lubił pielgrzymować, wiedział, że pielgrzymowanie jest obrazem naszego chrześcijańskiego życia. Prowadził również ludzi do Maryi i wielokrotnie podkreślał to w swoim nauczaniu, mówiąc: "Maryja zawsze prowadzi nas do Jezusa”. Przez ponad 40 lat swego kapłańskiego życia niósł do Maryi wszystkie intencje modlitw - własne, za rodzinę, za parafian i za całą wspólnotę Kościoła. Niósł wszystko do Maryi, bo Maryja wyprasza wszystko u Boga. Ona też doprowadzi nas do wieczności, o czym tak często wspominał ks. Marek - dodał.
Słowa podziękowania i pożegnania wypowiedzieli w kościele przedstawiciele rodziny, kolegów - kapłanów oraz parafian.
Po liturgii uroczystości pogrzebowe odbyły się na Cmentarzu Marynarki Wojennej na Oksywiu, gdzie spoczął pierwszy proboszcz parafii pw. Ducha Świętego i św. Katarzyny. W ostatniej drodze kapłana uczestniczyli m.in. Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, i kontradm. Tomasz Szubrycht, rektor-komendant Akademii Marynarki Wojennej. W kondukcie żałobnym szły liczne poczty sztandarowe, w tym kolejarskie. Za lata posługi wdzięczni kolejarze podziękowali w ostatnim słowie przy grobie swego kapelana.
Śp. ks. Marek Wende - życiorys
Ksiądz Marek Czesław Wende urodził się w Toruniu dnia 25 maja 1955 r., w rodzinie Czesława i Wandy zd. Grzemskiej. Ochrzczony został 5 czerwca 1955 r. w kościele pw. Chrystusa Króla w Toruniu. Od ósmego roku życia służył do Mszy św. jako ministrant, a następnie jako lektor. 31 maja 1970 r. przyjął sakrament bierzmowania w kościele parafialnym pw. Chrystusa Króla w Toruniu. W czerwcu 1970 r. ukończył naukę w Szkole Podstawowej nr 6 w Toruniu. Następny etap edukacji podjął w Technikum Przemysłu Spożywczego w Toruniu, które ukończył zdając egzamin maturalny w 1975 r. W tym samym roku złożył dokumenty do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Jego katecheta, a jednocześnie opiekun ministrantów - ks. Stanisław Grunt - w opinii o nim napisał: "Przez cały okres 13 lat interesował się i żył życiem Kościoła, co okazywał przez służbę ministrancką, katechezę i życie eucharystyczne. Brał udział w oazach i zjazdach dla lektorów i ministrantów". Święcenia diakonatu otrzymał 19 czerwca 1980 r., a kapłańskie 17 maja 1981 r. z rąk biskupa Zygfryda Kowalskiego. Na swoim obrazku prymicyjnym umieścił napis: "Czego pragnęło serce moje, dałeś mi, Panie, i prośbie ust moich nie odmówiłeś - z łaski Twojej jestem kapłanem na wieki".
Jako neoprezbiter został skierowany do parafii pw. Świętego Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Nowem nad Wisłą. Następnie od 11 lipca 1986 r. posługiwał jako wikariusz w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni. Kolejnym dekretem od 1 lipca 1989 r. został skierowany jako wikariusz do parafii pw. Świętego Andrzeja Boboli w Gdyni-Obłużu. W tym też czasie rozpoczął organizowanie i budowę ośrodka duszpasterskiego w Gdyni przy ulicy Zielonej. 1 grudnia 1989 r. został ustanowiony proboszczem nowo powstałej parafii pw. Ducha Świętego w Gdyni przy ul. Zielonej. W 1987 r. został ustanowiony diecezjalnym duszpasterzem pieszych pielgrzymek na Jasną Górę. W szczególny sposób był związany z Gdyńską Pieszą Pielgrzymką na Jasną Górę, której przez wiele lat był kierownikiem. 31 stycznia 2001 r. ks. Marek został mianowany archidiecezjalnym duszpasterzem kolejarzy. W czasie swojej posługi kapłańskiej pełnił również obowiązki wicedziekana Dekanatu Oksywie. W uznaniu zasług dla Kościoła 26 czerwca 2001 r. został mianowany Kanonikiem Gremialnym Kapituły Kolegiackiej Gdyńskiej. Lubił pielgrzymować i podróżować, co łączył z duszpasterstwem i uczynił jedną z życiowych pasji. Ks. kan. Marek Wende zmarł 29 czerwca 2023 r. w 42. roku kapłaństwa i 68. roku życia.