Ponad 70 pielgrzymów - cyklistów z archidiecezji gdańskiej - rozpoczęło w poniedziałek 10 lipca jazdę do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. W drogę wyprawił ich po Mszy św. bp Piotr Przyborek.
Przed rowerzystami ponad 500 km trasy. W poniedziałek pokonają pierwszy, prawie 90-kilometrowy odcinek z Gdańska do Lipinek, miejsca narodzin bł. ks. Franciszka Rogaczewskiego. Następne przystanki na trasie pielgrzymów to: Brzoza Bydgoska, Ślesin, Turek i Wieluń. Na Jasną Górę dojadą w sobotę 15 lipca.
Rowerowa pielgrzymka rozpoczęła się Mszą św. w sanktuarium MB Fatimskiej na gdańskiej Żabiance o godz. 7. Liturgii przewodniczył bp Przyborek wraz z m.in. kapłanami przewodnikami pielgrzymki - ks. Wojciechem Langem i ks. Krzysztofem Hapką.
Biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej wygłosił homilię. - Niech wzorem w pielgrzymowaniu będzie Pan Jezus. On też wielokrotnie pielgrzymował do świętego miasta - Jerozolimy. Zobaczmy, jakie cele Mu przyświecały w tych wędrówkach. Po raz pierwszy widzimy Go w tej roli, gdy ma zaledwie 12 lat. Wtedy też przebywał 3 dni "w tym, co należy do Jego Ojca". Wy także udajecie się do świętego miejsca, na Jasną Górę, po to, by uwielbić Pana Boga - mówił.
Kaznodzieja doradził, by pielgrzymi wyruszyli w drogę z konkretną intencją, niesioną Bogu Ojcu. - Będzie towarzyszyła wam przez całą drogę. Ja zawierzam wam bardzo mocno w tej drodze pielgrzymiej intencję powołań kapłańskich i zakonnych. Bardzo proszę, żebyście się o to modlili w drodze - wyjawił. Poprosił również, by pielgrzymi wspierali się wzajemnie w czasie pokonywania trasy. - W pielgrzymce, odwrotnie niż w zawodach sportowych, najważniejszy jest ten, który jest ostatni. Dla niego każdy pokonywany kilometr może być wyzwaniem. Dobrze by było, żebyś, bracie, siostro, mógł się stać tym, na którym ten drugi, szczególnie słabszy, będzie mógł się wesprzeć. Czasem to będzie dobre słowo, ale też konkretna pomoc. To, co jest ważne w pielgrzymowaniu, to świadomość każdego, że nie jedzie sam, że ma kogoś, na kim może się wesprzeć, że jest to wspólnota - dodał bp Przyborek.
Hierarcha przypomniał, że rowerowi pielgrzymi będą ewangelizatorami. - Będziecie mieli okazję do ewangelizowania przez całą trasę. Będziecie również dawać świadectwo Ewangelii swoją postawą. Ten, kto głosi Ewangelię, sam się umacnia. Z takiej pielgrzymki wracamy umocnieni my, ale również ci, którzy w zasadzie ewangelizowali cały kraj. Może nie wszerz, ale na pewno wzdłuż - powiedział.
Na zakończenie liturgii bp Przyborek pobłogosławił pielgrzymów na drogę w kierunku Jasnej Góry. Wśród wyruszających na trasę było wielu, którzy zrobili to kolejny raz. - To już piąta moja wspólna wyprawa z grupą na Jasną Górę. Cieszę się, że jestem na trasie. Mogę modlić się i ofiarować ten trud w intencjach swoich i osób, które mi je przekazały - mówi pani Ela. Na trasie uczestnicy pielgrzymki codziennie biorą udział w porannej Mszy św., a dzień kończą Apelem Jasnogórskim. W drodze w południe odmawiają modlitwę "Anioł Pański" i o godz. 15 - Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Ksiądz Lange, organizator pielgrzymki, dodaje, że na Jasnej Górze grupa będzie miała okazję do modlitwy i wspólnej Mszy św. - W sobotę 15 lipca, gdy dotrzemy do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, zostanie odprawiona Msza św. o godz. 18.30 przed cudownym wizerunkiem Maryi. Jasnogórskiej Pani wieziemy w tym roku przede wszystkim modlitwę o powołania kapłańskie i zakonne, co w homilii podkreślił bp Piotr - mówi kapłan.