W bazylice Mariackiej modlono się w niedzielę 23 lipca w intencji wszystkich piekarzy i cukierników. Uroczysta liturgia pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Zielińskiego rozpoczęła 28. Święto Chleba w czasie 763. Jarmarku św. Dominika.
Rzemieślnicze święto jest celebracją towarzysząca handlowej imprezie w Gdańsku. W Mszy św. w świątyni nazywanej Koroną Gdańska wzięły udział władze cechów i rzemieślników z Pomorza, rodziny piekarzy i cukierników. Przewodniczył jej bp Zbigniew Zieliński, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Kaznodzieja nawiązał do przypowieści Jezusa o siewcy, ziarnie gorczycy i zaczynie. - W tych historiach odnajdujemy nie tyle opis owocu pracy piekarzy, co sam proces jego powstawania, który składa się z bardzo skomplikowanych etapów. Chleb jako jeden z darów nieba, które spożywamy, każe nam wznieść nasze umysły i serca ku Bogu, by odkryć Jego wielką mądrość. Cząstką jej jest pożywienie, które z Jego hojnej ręki otrzymujemy. Ta myśl towarzyszyła również bogatej tradycji Jarmarku św. Dominika - mówił bp Zbigniew Zieliński.
Przypomniał, że równie ważny jest pokarm duchowy. - Współczesny człowiek chlubi się swoimi kompetencjami, ukończonymi studiami, kursami. Możemy powiedzieć, że one kwalifikują osoby. I dobrze. Czy jednak nie zapominamy o tym, co uwzględnia rozwój ludzkiego ducha? Warto przypomnieć kilka katechizmowych prawd. Tym, co w pierwszym rzędzie karmi naszą wiarę, są sakramenty. Najświętsze z możliwych darów, jakich dostępuje człowiek. Mając je, tak jak chleb powszedni, w zasięgu ręki, często możemy być skazani na niedocenianie ich. Dalej, modlitwa, rozmowa z Bogiem. Nią rozpoczynamy i kończymy dzień. Mam nadzieję... Jeżeli odpowiedź jest negatywna, to dzisiejsza refleksja o darach nieba, wśród nich chleba, niech będzie okazją do wpisania jej w program dnia codziennego. Są też uczynki. Otwartość człowieka na spełnianie dobrych czynów. One sprawiają, że otwieramy się na dar Bożej łaski i dzielimy się nimi z innymi - tłumaczył.
Kaznodzieja dodał, że Święto Chleba jest szczególną okazją, by mówić o ogromnym marnotrawstwie żywności. - Także w naszej ojczyźnie. 4,5 mln ton żywności marnują rocznie Polacy. Po prostu wyrzucają ją do śmieci. To 153 kg na każdego. W świecie marnuje się jedną trzecią produkowanej żywności. To ilość, która wystarczyłaby na rozwiązanie globalnego problemu głodu. Dlaczego tak się dzieje? Bo zapomnieliśmy o tej mądrości, o której wspominał Cyprian Kamil Norwid w wierszu pt. "Moja piosnka", gdy opisywał Polskę jako kraj, "gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie" - mówił bp Zbigniew.
- Dziękując Panu Bogu za dar nieba, za chleb, za owoc ciężkiej pracy rzemieślników, chcemy prosić, byśmy nie byli przeciętnymi zjadaczami chleba, ale byśmy, wkładając do ust najmniejszy kawałek chleba, czynili to z wdzięcznością. Z wdzięcznością za wysiłek ludzi, dzięki którym go mamy, ale też z nadzieją, że nigdy go nam nie zabraknie. Myślimy najczęściej o nieurodzaju, ale największym problemem jest nasze marnotrawstwo. Niech to będzie szczególnie przemawiającą intencja naszej modlitwy - zaapelował hierarcha.
Na zakończenie Mszy św. bp Zbigniew Zieliński poświęcił złożone u stóp ołtarza pieczywo i inne wypieki - dary piekarzy i rzemieślników, które rozdano uczestnikom uroczystości.
Po liturgii przedstawiciele rzemiosła piekarskiego i cukierniczego wraz z organizatorem Jarmarku św. Dominika zainaugurowali Dzień Chleba na Ołowiance. Przez cały dzień można było tam m.in. wziąć udział w konkursach, warsztatach, posłuchać występów, a przede wszystkim skosztować i zaopatrzyć się w smaczne i zdrowe pieczywo z Pomorza.