Kilometry dla Nataniela
Caritas Archidiecezji Gdańskiej zaprasza do udziału w Biegu Drogą Dobra, który odbędzie się 1 października. Przed nami 4. edycja imprezy, a na start zaproszeni są wszyscy – starsi i młodsi oraz całe rodziny.
Wydarzenie, które wpisało się już mocno w kalendarz biegowych imprez Pomorza, ma charakter dobroczynny. Mottem przewodnim jest w tym roku hasło: boomerang <3 dobro powraca. Spotkanie odbędzie się w Bąkowie, niewielkiej miejscowości w gminie Kolbudy, znajdującej się zaledwie kilkanaście kilometrów od Gdańska. To właśnie tutaj, na terenie rekreacyjnym, Caritas Archidiecezji Gdańskiej zorganizowała poprzednie trzy edycje Biegu Drogą Dobra. Czwarta odsłona tego sportowo-rekreacyjnego wydarzenia już przyciąga wielbicieli aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. – Postanowiliśmy ponownie wziąć udział w biegu całą naszą rodziną. Część z nas wystartuje w poszczególnych kategoriach wiekowych, ale chcemy też z najmłodszymi spróbować naszych sił w biegu otwartym, gdzie liczy się zabawa – mówi pan Piotr, który startował we wszystkich edycjach imprezy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
-
Waga zniewagi. Dlaczego polski parlament nie chciał debatować nad ochroną chrześcijan? Sejm nie chce zajmować się bluźnierstwami. Za to będzie walczył z „mową nienawiści”.
-
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność O problemach z Funduszem Kościelnym, ograniczaniu praw ludzi wierzących i gotowości do wojny z Rosją mówi wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
-
Św. Andrzej Bobola i jego oryginalny styl „autopromocji” Jak to możliwe, że ktoś, o kim pamięć całkiem zaginęła, jest dziś patronem Polski?
