Wspólnota Gdańskiego Seminarium Duchownego Mszą św. pod przewodnictwem abp. Tadeusza Wojdy rozpoczęła nowy rok akademicki. Uroczystość odbyła się 12 października w oliwskiej katedrze. - Wstępuję do seminarium, bo chcę być jak Chrystus! Taka jest istota powołania. A skoro chcę być jak Chrystus, to muszę Go poznać, muszę zrozumieć, Kim jest, muszę nawiązać z Nim osobisty kontakt. A to dokonuje się przez modlitwę - powiedział w homilii abp Wojda.

- Jeśli serce kapłana nie jest wypełnione mocą modlitwy, to słabnie jego wiara, słabnie w nim wola Boża i obumiera w nim Boże życie. Jeśli dzisiaj słyszymy o skandalach, o upadkach księży, o gorszących postawach, to mają one najczęściej swoją przyczynę w braku codziennej modlitwy, w utracie solidnego zakorzenienia w Chrystusie - podkreślił metropolita. - Seminarium jest czasem uczenia się modlitwy i trwania w Jezusie. To z pewnością duży wysiłek, ale nie ma innej drogi. Drodzy alumni, życzę wam gorącego ducha modlitwy, niech was poprowadzi na wyżyny zażyłości z Chrystusem, którego pragniecie naśladować - zakończył.

  Ks. dr Grzegorz Rafiński oraz ks. dr hab. Janusz Balicki, prof. UKSW, odebrali podziękowania za wieloletnią pracę w GSD. ks. Mateusz Tarczyński /Foto Gość

Dwa dni wcześniej abp Wojda spotkał się z klerykami roku propedeutycznego.

  Klerycy roku propedeutycznego na spotkaniu z abp. Tadeuszem Wojdą. ks. Mateusz Tarczyński /Foto Gość

- Jestem tu po to, żeby zobaczyć, jak wygląda życie w seminarium, z czym się wiąże, i przekonać się, czy to jest moje powołanie, moja droga czy nie - mówi Dominik Brzeziński z parafii NMP Królowej Polski w Wejherowie. Podobnie wypowiada się Wojciech Dettlaff z parafii Trójcy Świętej w Gdyni. - Już przed studiami na politechnice myślałem o wstąpieniu do seminarium, ale wtedy to nie był mój czas. Jednak teraz postanowiłem pójść za natchnieniem i podczas formacji w seminarium rozeznać, co dalej - opowiada.

Więcej w papierowym wydaniu "Gościa Gdańskiego" nr 42 na 22 października.