W minioną niedzielę 22 października w Wejherowie odbyła się seria wydarzeń pt. Łódź Dobrych Serc, które miały na celu wsparcie hospicjum domowego pw. św. Judy Tadeusza. Zebrano ponad 6 tys. złotych.
Wydarzenie było planowane pierwotnie dwa lata temu, lecz z powodu pandemii nie mogło się odbyć. Główne obchody miały mieć miejsce w Filharmonii Kaszubskiej, która ma kształt łodzi – stąd nazwa inicjatywy: Łódź Dobrych Serc. Hospicjum domowe pw. św. Judy Tadeusza w Wejherowie w ubiegłym roku udzieliło pomocy 79 pacjentom. W tym roku jest to już 99 osób.
O godz. 10 w kościele pw. św. Leona Wielkiego w Wejherowie celebrowano Mszę św. w intencji dobroczyńców, organizatorów akcji oraz podopiecznych hospicjum. W południe w Parku Miejskim im. Aleksandra Majkowskiego rozpoczęły się zawody w biegach oraz w nordic walkingu, w których wzięły udział całe rodziny – łącznie ok. 80 osób. Rywalizowano na dystansie 5 km, natomiast dla dzieci odbyły się wyścigi na dystansach od 50 do 400 metrów.
Następnie przed 14.00 w hali sportowej Powiatowego Zespołu Szkół nr 4 rozpoczął się charytatywny mecz w piłce nożnej halowej pomiędzy drużynami Lekarzy Duszy (duchowni) a Lekarzy Ciała (strażacy, ratownicy medyczni i lekarze). Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1 dla Lekarzy Ciała. Natomiast w dodatkowej serii rzutów karnych górą byli księża, zwyciężając 3:0. Przed meczem i w jego przerwie odbyły się licytacje, z których dochód został przeznaczony na rzecz hospicjum. Licytowano m.in. piłkę z autografami zawodników Arki Gdynia.
Odbyły się również pokazy służb ratowniczych i strongmenów. Wydarzenie zwieńczyła uroczysta gala podsumowująca wydarzenie, podczas której wystąpiła Klaudia Szmidt, publiczność mogła obejrzeć także pokaz tańca w wykonaniu formacji Baccara WCK.
– Cel akcji, w której uczestniczymy, jest oczywisty – wsparcie finansowe hospicjum, dzięki któremu będzie mogło kupić potrzebne sprzęty i materiały do niesienia pomocy chorym. Celem jest również uświadomienie, czym jest hospicjum i jaką rolę spełnia w naszej codzienności. Dziękuję wszystkim za obecność, za ten wspólny rejs miłości, nadziei i człowieczeństwa – mówił w podsumowaniu wydarzenia jego organizator, Mateusz Syposz.