Uroczystymi nieszporami w archikatedrze oliwskiej w sobotę 2 grudnia zainaugurowano w archidiecezji gdańskiej Adwent oraz akcję Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom.
Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił metropolita gdański. Podkreślił, że modlitwa rozpoczęła czas Adwentu. - Zostały poświęcone świece, wraz z wieńcem, które przypominają, że jest to czas oczekiwania. Wezwanie będzie nam towarzyszyć przynajmniej przez pierwszy tydzień Adwentu, w którym liturgia będzie nas zachęcać, abyśmy zrozumieli, czym jest czuwanie - mówił hierarcha.
Abp Wojda nawiązał do odczytanych słów z 1. Listu św. Pawła do Tesaloniczan. - Święty Paweł mówi o prawdzie, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Człowiek utracił to podobieństwo przez grzech. Dlatego Bóg posłał swojego Syna, Jezusa Chrystusa, aby odnowić w człowieku tę prawdę o bliskości Boga. Apostoł mówi, że aby odnowić w sobie oblicze Boże, trzeba najpierw poznać Jezusa Chrystusa - tego, który narodził się w Betlejem i jest odbiciem samego Boga. Poznać Chrystusa, to przede wszystkim otworzyć serce na czuwanie, aby On przyszedł i w naszym sercu objawił swoje Boskie pochodzenie. Drugim etapem jest przyjęcie Go, jako prawdy objawionej - Chrystus to Mesjasz, który przyszedł nas zbawić. Ten Jezus Chrystus towarzyszy nam każdego dnia, ale nie zawsze potrafimy go rozpoznać - zaznaczył.
Metropolita gdański tłumaczył, że Adwent jest czasem poznawania obecności Jezusa w nas i pośród nas. - Św. Paweł mówi, że kiedy poznamy Jezusa i przyjmiemy Go do swojego serca, to On nas uświęci. Uczyni nas dziećmi Bożymi i sprawi, że będziemy na nowo otwarci na niebo, na Boga i drugiego człowieka. Niech Adwent będzie czasem naszego upodabniania się do Chrystusa, byśmy mogli być gotowi - kiedy się narodzi - przyjąć Go do swojego serca i zanieść Go innym - mówił arcybiskup.
- Gdy otwieramy nasze serca, Bóg jest w stanie nas uświęcać. Dziś, jako wyraz tego uświęcenia, poświęciliśmy świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Ta świeca przypomina nam Chrystusa. Ona przypomina nam pokój, radość i dobroć. Sprawia, że przeżywamy Adwent inaczej, z myślą o potrzebujących. Akcja jest prowadzona już od 20 lat, wspólnie z kościołem ewangelicko-augsburskim i prawosławnym. Wspólnie czynimy to dzieło. Zapalając tę świecę na wigilijnym stole, chcemy wyrażać naszą jedność z potrzebującymi. Zebrane ofiary zostaną przekazane na pomoc najbiedniejszym, organizację wakacyjnego wypoczynku dla dzieci, stypendia oraz na leczenie i rehabilitację. To wielka pomoc - zaakcentował kaznodzieja.
Abp Wojda tłumaczył, że kochające serce Jezusa potrafi otwierać się na wszystkich potrzebujących. - Niech ta świeca przypomina nam, że nie jesteśmy sami. Niech przypomina nam, że jest z nami Chrystus. A On był otwarty na każdego. "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają". Chrystus za pomocą tego dzieła chce posłać nas do najbiedniejszych i potrzebujących, abyśmy w ten sposób wyrazili nasze czuwanie razem z nim i wobec innych - zakończył.
Nieszpory zainaugurowały także nowy rok duszpasterski, przeżywany w Polsce pod hasłem: "Uczestniczę we wspólnocie Kościoła". Tradycyjnie modlitwa miała charakter ekumeniczny.