Nowa siedziba, nowe inicjatywy, nowe rekolekcje i nowe formacje roczne - od pół dekady organizacja pomaga osobom z archidiecezji gdańskiej. O jej działaniach rozmawiamy z Anetą Puszko OV, prezes fundacji.
Piotr Piotrowski: Czym jest Radość Ewangelii?
Aneta Puszko OV: - Wraz z grupą przyjaciół jesteśmy członkami wspólnoty modlitewno-ewangelizacyjnej Betlejem, w której formujemy się i wzrastamy od wielu lat. Pragnęliśmy dzielić się Dobrą Nowiną i wiedzieliśmy, że potrzeba szukać nowych form i sposobów przekazu, bo ludzie i ich potrzeby się dynamicznie zmieniali. Gdy przeczytaliśmy adhortację Evangelii Gaudium papieża Franciszka, zobaczyliśmy, że jest odpowiedzią na pragnienia, które są w naszych sercach. I tak podjęliśmy decyzję o założeniu fundacji, by docierać z radością Ewangelii na peryferia ludzkich serc.
Jak można podsumować te pięć lat?
- Od kilkunastu lat we wspólnocie posługiwaliśmy modlitwą o uwolnienie pięciu kluczy Neala Lozano, która bardzo pomaga w procesie uzdrawiania naszych relacji z innymi i ze sobą, a także ukazuje nam prawdziwy obraz Boga, który jest Miłością. To doświadczenie coraz większej wolności i Bożej miłości, a także towarzyszenie wielu ludziom w tej drodze wskazało nam główny kierunek posługi fundacji - prowadzenie różnego rodzaju rekolekcji, formacji, warsztatów w tematyce uzdrowienia wewnętrznego, która obejmuje wszystkie sfery życia człowieka - psychikę i umiejętność przeżywania relacji, duchowość, cielesność i intelekt. Bardzo mocno doświadczamy, że te wszystkie sfery się przenikają i nie ma możliwości, by doświadczać pełni radości i miłości, pomijając którąś z nich.
W naszej posłudze i działaniach wszystko czerpiemy ze słowa Bożego i sakramentów, z naszej osobistej modlitwy, a także formacji na drodze ćwiczeń Ignacjańskich oraz lectio divina. Słowem, które nas prowadzi, jest fragment z 2 Kor 4,7 „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.” I tego też mocno doświadczamy, gdy trafiają do nas osoby z bardzo trudnymi historiami, które po ludzku są nie do przejścia, widzimy na drodze ich spotkania z Bogiem i przyjmowania Jego wielkiej miłości podczas rekolekcji i formacji Rok Dobrych Zmian, jak tam, gdzie nie było nadziei - On ją przywraca, tam, gdzie był grzech - On go zwycięża i posyła Swojego Ducha, który wskazuje dalszą drogę i uczy nowych narzędzi, jak trwać w nowej jakości życia - przepełnionego radością, miłością, pokojem (por. Ga 5,22-23). W czasie tych pięciu lat poprowadziliśmy 64 różnego rodzaju rekolekcji i spotkań warsztatowych - o różnej tematyce i skierowanych do konkretnych grup - szukających uzdrowienia wewnętrznego, wspólnot, kobiet konsekrowanych, rodziców dzieci pierwszokomunijnych, kobiet samotnie wychowujących dzieci, młodzieży, seniorów, singli, osób ubogich i bezdomnych, rekolekcje zawierzenia Maryi, triduum oczekiwania przez uroczystością Zesłania Ducha Świętego, o odpoczywaniu, o rozeznawaniu i podejmowaniu decyzji, warsztaty dla rodziców i wychowawców, dla kobiet, dla mężczyzn. W tym czasie prowadziliśmy również trzy formacje roczne na żywo oraz online, z cyklu Rok Dobrych Zmian - dwie w tematyce wzrostu duchowego, a jedna uzdrowienia wewnętrznego. W tych wszystkich wydarzeniach uczestniczyło 2657 osób.
Jakie są plany fundacji?
- W obecnej chwili remontujemy i wyposażamy trzy pokoje przy parafii św. Ignacego Loyoli w Gdańsku. To miejsce stwarza nam nowe możliwości i kierunki działań, które pragniemy poszerzać. Widząc wielkie potrzeby ludzi, którzy doświadczają konsekwencji zbyt dynamicznego tempa życia i przebodźcowania, trudnej sytuacji finansowej, ciągłego napięcia i stresu, rozpadu rodzin, kruchości relacji, oprócz dotychczasowych działań pragniemy tworzyć miejsce - przestrzeń domu Ojca, do którego zachęca nas papież Franciszek w Evangelii Gaudium: „Kościół jest powołany, by był zawsze otwartym domem Ojca… jest ojcowskim domem, gdzie jest miejsce dla każdego z jego niełatwym życiem. (EG 47)”. Do końca jeszcze nie wiemy, jak to będzie funkcjonować i jakie nowe działania będziemy podejmować, bo po ludzku potrzeby ludzi nas przerastają, a nasze możliwości są bardzo kruche i ograniczone. Ale jesteśmy pewni, że Duch Święty sam wskaże nam drogę i postawi na naszej drodze ludzi, którzy będą chcieli wspierać nasze działania, by radość Ewangelii i ogromna Boża miłość, mogły docierać do każdego stęsknionego miłości i pokoju serca. Więcej o podejmowanych do tej pory działaniach można poczytać na naszej stronie: radoscewangelii.pl.