W Kościele Morskim odsłonięto tablicę poświęconą kapelanowi gdańskich portowców - o. Dominikowi Norbertowi Kabattkowi. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.
Ojciec Dominik Norbert Kabattek (1935-2004) był legendarnym duszpasterzem gdańskich portowców. 23 sierpnia 1980 r. odprawił Mszę Świętą dla strajkujących w Porcie Gdańskim. W późniejszych latach, a przede wszystkim w stanie wojennym, Kościół Morski, w którym był gwardianem, był duchowym oparciem dla członków Solidarności i centrum, gdzie odbywały się tajne spotkania portowych związkowców. Duchowe wsparcie ojca Dominika było nieocenione w czasach rządów wojskowej junty. Duchowny, podobnie jak inni kapłani, włączył się w działalność Solidarności i wspierał portowców. Po latach nie zapomnieli o swoim kapelanie i postanowili uhonorować go w wyjątkowy sposób. - Chciałem wszystkim portowcom przypomnieć, kto nas w tamtym czasie wspierał. Choć ojciec Dominik już nie żyje od 2004 r., to jednak zrobił dla nas dużo w stanie wojennym. Mieliśmy tu u niego schronienie, mieliśmy w nim oparcie, spotykaliśmy się tutaj jako komisja zakładowa. Ojciec gwardian zapisał się w naszej pamięci bardzo dobrze. Jakże możemy o nim zapomnieć? - mówił Czesław Nowak, emerytowany portowiec, prezes Stowarzyszenia "Godność".
W uroczystości w Kościele Morskim, w 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce wzięli też udział Marek Szymaniak, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku, o. Florencjan Piotr Szymański, gwardian Domu Zakonnego Franciszkanów w Nowym Porcie oraz Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Wiesław Szlachetka. Przypomniał postać portowego kapelana. - Wśród tych naszych rodaków, którzy rozpoznali wartość Solidarności, którzy tej wartości poświęcili swoje życie, na szczególną uwagę i naszą wdzięczność zasługuje o. Dominik Kabattek, franciszkanin, który tu w latach 1980-1989 pełnił posługę gwardiana i duszpasterza portowców. Jest wielu świadków jego zaangażowania i poświęcenia, a wśród nich Czesław Nowak, człowiek legenda, obecnie prezes Stowarzyszenia "Godność", który przekazał mi niezwykle wymowne świadectwo o służbie o. Gwardiana Dominika Kabattka - mówił hierarcha.
Kaznodzieja wskazał na jego ważną rolę, jaką odegrał podczas strajku w sierpniu 1988 r. A wcześniej, podczas strajków w roku 1980, potem w czasie stanu wojennego i później aż do 1989 r. - Ojciec Dominik z wielką odwagą i gorliwością pełnił posługę duszpasterską i sakramentalną wśród ludzi pracy i ich rodzin. Swymi kazaniami umacniał na duchu, dodawał odwagi, tak potrzebnej w tamtym czasie ciemności, który odznaczał się szczególną pogardą wobec Boga i człowieka. Z jego inicjatywy, tu w Kościele Morskim, przez cały okres stanu wojennego podziemna Solidarność organizowała zebrania. Zbierano też środki dla strajkujących, tu podejmowane były ważne decyzje. Tu w pomieszczeniach domu zakonnego goszczeni byli przedstawiciele norweskich związków dokerów. Tu przez ponad rok ukrywany był Słowak, który chciał uciec na Zachód. Tu dzięki zaangażowaniu i pracy o. Dominika duch solidarności nieustannie był żywy, umacniał się i wzrastał. O. Dominik należy do grona wielu duchownych Kościoła katolickiego, którzy tak wiele zrobili dla Solidarności, tej jakże wzniosłej i pięknej idei. Dzisiaj spłacamy dług wdzięczności - dodał bp Wiesław.
Zewnętrznym znakiem tej pamięci jest tablica poświęcona o. Dominikowi, która została odsłonięta i poświęcona w kościele w środę 13 grudnia br. - Chcieliśmy odsłonić tablicę poświęconą ojcu Kabattkowi 13 grudnia po to, żeby przypominać o bohaterach tamtego czasu. Nie po to, żeby zwracać uwagę tylko na upamiętnienie samej daty, ale żeby zwracać uwagę na takie osoby jak ojciec Kabattek i rzesze innych osób - mówił Marek Szymaniak z gdańskiego IPN.