Metropolita gdański o poranku 1 stycznia sprawował w katedrze oliwskiej Mszę św., modląc się o błogosławieństwo dla archidiecezji i całego Kościoła na rozpoczynający się rok 2024 oraz o pokój dla świata.
Podczas Eucharystii abp Tadeusz Wojda podzielił się z wiernymi refleksją na temat rozpoczynającego się nowego roku. – Najczęściej życzymy sobie dobra, pomyślności i tego wszystkiego, co nam służy do codziennego życia. Ale czy jako wierzącym nam to wystarcza? Czy nie powinniśmy w naszych życzeniach przekazywać czegoś głębszego, czegoś, co dotyczy naszego życia oraz naszej relacji z Jezusem narodzonym w Betlejem i z Maryją, Bożą Rodzicielką – z naszym życiem wiecznym? – zapytywał metropolita.
– Bóg nie chce być daleko od człowieka. Bóg chce być przy człowieku, towarzyszyć człowiekowi. Bóg chce nieustannie błogosławić. Chce, byśmy jako wierzący, jako ludzie, czuli Jego wzrok, czuli Jego błogosławieństwo – byśmy się tym błogosławieństwem nieustannie cieszyli. Przez to błogosławieństwo, które spływa przez narodzone w Betlejem Dziecię Jezus, staliśmy się synami Bożymi – podkreślił abp Wojda.
– I to jest wezwanie do tego, abyśmy w naszym życiu kierowali się słowem Jezusa Chrystusa – tym słowem, które w Synu zostało nam objawione. Gdybyśmy rzeczywiście do naszego serca przyjmowali to słowo, gdybyśmy pozwalali się oświecać tym słowem i prowadzić tym słowem, jakże inne by było nasze codzienne życie, jakże piękniejsze by ono było, jakże więcej przyjaźni by było i dobroci, a może mniej kłótni i nieporozumień – może mniej by było wrogości, której tak dużo doświadczamy w ostatnich czasach – stwierdził metropolita.
– Maryja zaprasza nas jeszcze raz, na zakończenie oktawy Bożego Narodzenia, do Betlejem, abyśmy tam patrzyli na Syna, abyśmy tam podziwiali Boże Dziecię, które stało się jednym z nas, abyśmy uczyli się, patrząc na Maryję, jak Go przyjmować do swojego życia, abyśmy – za przykładem Maryi – umieli Go kochać i nieść innym. Naszym zadaniem jest obwieszczanie Bożego Narodzenia i niesienie Jezusa w nasze codzienne życie, ale też w życie innych, bo mamy być świadkami tych wielkich wydarzeń, które dokonały się w Betlejem. Na zakończenie oktawy Bożego Narodzenia i na początek nowego roku, kiedy życzymy sobie wiele dobra, kiedy stawiamy sobie pytania i zastanawiamy się, jak będzie wyglądał ten nowy rok, który dzisiaj rozpoczynamy – niech on będzie błogosławiony – życzył zebranym abp Tadeusz.