W prawosławnej świątyni pw. św. Mikołaja w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan odprawiono w sobotę 20 stycznia uroczyste nieszpory. Słowo Boże wygłosił bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Sobotnia modlitwa ekumeniczna odbywała się cerkwi konkatedralnej przy ul. Traugutta. Jej gospodarzem jest Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, któremu w gdańskiej wspólnocie przewodzi ksiądz protojerej Dariusz Jóźwik, proboszcz parafii. Na sobotniej wieczornej modlitwie, zwanej Wielkimi Nieszporami, zebrali się kapłani różnych wyznań chrześcijańskich - bp Piotr Przyborek, pastor Grzegorz Fryda z Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz ksiądz prezbiter Sebastian Maria Niedźwiedziński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego. Licznie przybyli także wierni prawosławni oraz chrześcijanie innych wyznań, wśród nich reprezentacja kleryków GSD. Ksiądz protojerej Jóźwik, witając zebranych, przypomniał, że tegoroczną intencją wspólnych modlitw jest pokój. - Modlimy się, żeby pokój zapanował w tych wszystkich miejscach na świecie, gdzie trwają wojny. Ale niech też Pan Bóg sprawi, by zapanował w ludzkich sercach i każdy z nas znalazł też w swoim sercu pokój - mówił.
Liturgię prawosławnych nieszporów odprawił ks. Gabriel Masalski, wikariusz cerkwi konkatedralnej. Odczytał fragment z Ewangelii według św. Łukasza, w którym znalazła się przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Do niej nawiązał w swoim nauczaniu biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej. - Cały ten kontekst Ewangelii, który słyszeliśmy, jest po to, żeby wystawić Pana Jezusa na próbę, żeby "chwycić Go za słowo". To czas, gdy narasta wrogość przeciwko Jezusowi. I kiedy Jezus odpowiada na serię pytań, gdy pada pytanie: "Kto jest moim bliźnim?", to ono otwiera Panu Jezusowi usta i opowiada nam przepiękną przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. To pytanie jest tematem dzisiejszego dnia. Kto jest moim bliźnim, gdzie go znaleźć, jak go dostrzec? Bliźniego znajdziemy oczywiście w świątyni, tej i wielu innych takich świętych miejscach. Jednak dziś najczęściej, żeby znaleźć bliźniego, musimy właśnie wyjść z tej świątyni i poszukać go w drodze. Właśnie tam, gdzie tej świętości brakuje, na obrzeżach. Dzisiejszy świat jest taki, że ten bliźni bardzo często jest pogubiony, jest dotknięty grzechem i słabością - mówił bp Piotr.
Wskazał też, że sposobów pomocy bliźniemu powinniśmy szukać w Jezusie, w Jego postawie wobec bliźniego. - Kto chce znaleźć bliźniego, powinien go szukać wśród tych, którzy mają się źle. Właśnie w tym stanie, w jakim on jest. Druga postawa to spojrzenie, które nie ocenia. Czasem na pierwszy rzut oka nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy rzeczywiście ktoś potrzebuje mojej pomocy. Czasem na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że rzeczywiście jemu nie warto pomagać, bo nie jest z mojej wspólnoty, bo zrobił to czy tamto. Potrzebne jest spojrzenie, które sięga głębiej, do serca. I trzecia scena z życia Jezusa to ta, gdy idzie na Kalwarię i zwraca się do płaczek. Potrafi wyjść poza swoje emocje, poza ten swój ból, poza wszystko, co przeżywa, i dostrzec prawdziwą potrzebę serc tych kobiet. Tak my powinniśmy też wychodzić poza ogólne przyjęty sposób patrzenia na drugiego człowieka. Dostrzec to, co rzeczywiście jest ważne w sercu bliźniego - dodał kaznodzieja.
Po nabożeństwie zgromadzeni wysłuchali jeszcze koncertu kolęd w wykonaniu chóru parafialnego gdańskiej cerkwi. W niedzielę wspólna modlitwa odbędzie się o godz. 16.30 w kościele katolickim pw. Gwiazdy Morza (Sopot, ul. Kościuszki 19).