W ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w poniedziałek 22 stycznia modlitewne spotkanie odbyło się w kaplicy Emanuela. Słowo Boże wygłosił bp Piotr Przyborek.
W nabożeństwie ekumenicznym, które odbyło się w gdańskiej kaplicy metodystów we Wrzeszczu, uczestniczyło kilkunastu wiernych Kościołów różnych wyznań chrześcijańskich. Ksiądz prezbiter Sebastian Maria Niedźwiedziński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, gospodarz miejsca, powitał na nabożeństwie bp. Piotra Przyborka, biskupa pomocniczego AG, pastor Elisabeth Turek z Kościoła anglikańskiego, ks. protojereja Dariusza Jóźwika z Kościoła prawosławnego oraz ks. Grzegorza Fryda z Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Na modlitwę przybyli też klerycy GSD i wierni zboru oraz innych wyznań. Modlitwie ekumenicznej towarzyszyły wspólne śpiewy tradycyjnych, polskich kolęd.
Słowo Boże wygłosił bp Piotr Przyborek, nawiązując do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. - Nadzieja, która właściwie już zupełnie wygasła w sercu pobitego wędrowca z przypowieści jest tematem naszego dzisiejszego spotkania. Nadzieje wcześniej zranione, w momencie przybycia Samarytanina, okazują się być spełnione. I to w taki sposób, w jaki człowiek by się tego nawet nie spodziewał albo mógłby oczekiwać. Tak działa Pan Jezus. Warto tu przywołać pierwszy z Jego znaków, cud w Kanie Galilejskiej. Pan Jezus każe sługom napełnić stągwie przeznaczone do żydowskich oczyszczeń. Słudzy napełnili je aż po brzegi, a zatem w obfitości. Co więcej, Pan Jezus z tej wody uczynił wino, które było tak smaczne, że aż na to zwrócił uwagę starosta tego wesela. To cud, który po pierwsze jest czymś niespodziewanym, niezasłużonym i przychodzi wtedy, kiedy człowiek już zupełnie traci nadzieję. Wtedy otrzymuje dużo więcej niż się spodziewał. Podobnie z Samarytaninem; nie tylko zostaje jego życie ocalone, ale to życie zostaje można powiedzieć na nowo stworzone. Zyskuje bardzo wiele. Zdrowie do niego powróci, ale zyskuje przyjaciela, który się nim opiekuje i zapowiada, że powróci po niego. Zatem to nadzieja, która otwiera zupełnie inną, nową perspektywę której ten człowiek się nie spodziewał - mówił bp Piotr.
- Pan Jezus tę perspektywę daje także nam, ludziom którzy potrzebują nadziei. Daje w obfitości i daje dużo więcej niż się spodziewamy. W Ewangelii św. Marka mamy dwa razy opisane rozmnożenie chleba. Pan Jezus bierze chleb i ryby od chłopca i daje im w obfitości. Do tego stopnia, że tysiące ludzi nie są głodni. Mało tego, jeszcze zostają ułomki. W Ewangelii św. Jana zapowiada też swoje zmartwychwstanie. Pan Jezus wskrzesza Łazarza, także po to, by później to dobro życia rozszerzyć na całą ludzkość swoim zmartwychwstaniem. A zatem znowu dostajemy w obfitości, która nam się zupełnie nie należy. Pan Jezus daje nam życie życie wieczne i to życie wieczne w szczęśliwości, w domu Ojca - dodał.
Przypomniał też, że "nadzieja, którą niesiemy, to właśnie nadzieja, że Chrystus przynosi nam zbawienie". - Chrystus nas podnosi. Chrystus staje się naszym przyjacielem. Na tym rzeczywiście możemy budować i to jest prawdziwa nadzieja. On będzie tym, który nas podnosi i daje nam to, co niezasłużone. Daje nam dużo więcej niż oczekujemy, dużo więcej niż się spodziewamy i na tym rzeczywiście można budować. Czekamy na Niego. Czekamy, żeby rzeczywiście przyszedł ze swoim uzdrowieniem, umocnieniem. Żeby obdarzył nas darem jedności. Skoro jesteśmy dziećmi Bożymi, uzdrowi również Ciebie. Niech ta nadzieja, która bierze się stąd, że Chrystus umiłował nas do końca, że jest Bogiem, który daje nam zbawienie, niech nam towarzyszy, niech nas umacnia. A my tą nadzieją dzielmy się z innymi - zakończył bp Piotr.
Na zakończenie nabożeństwa w kaplicy Emanuela ks. prezbiter S. Niedźwiedziński podziękował za wspólną modlitwę. Zgromadzonych pobłogosławił bp Przyborek.
W środę 24 stycznia zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w sopockim Kościele Zbawiciela, gdzie gromadzi się wspólnota wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego (ul. Parkowa 5). Liturgia rozpocznie się o godz. 18.