Zakończył się remont symbolu Gdańska - zabytkowego dźwigu portowego na Głównym Mieście. Prace Narodowego Muzeum Morskiego przy wymagającej inwestycji kosztowały prawie 18 mln zł.
Znajdujący się przy Długim Pobrzeżu średniowieczny Żuraw jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów architektury Gdańska. Rozpoczęty ponad dwa lata temu remont budowli właśnie się zakończył. Od 1 maja obiekt, w którym znajduje się jeden z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego, znów jest dostępny dla zwiedzających. Dzień wcześniej odbył się w Żurawiu i przed nim wielki festyn muzealny pn. "Historia kołem się toczy", przedstawiający realia funkcjonowania dźwigu w portowej scenerii XVII-wiecznego Gdańska. Był on połączony z możliwością premierowego zwiedzania wystawy.
- To była trudna inwestycja, jak to zazwyczaj się dzieje przy obiektach zabytkowych. Pierwszy tak poważny remont Żurawia od czasów jego powojennej odbudowy, czyli od lat 50. XX wieku. Wykonaliśmy bardzo duże i rozległe prace - mówi Marcin Westphal, zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Głównym powodem, który skłonił muzeum do remontu, był fakt, że cegły znajdujące się pod ziemią obiektu nasiąknęły wodą. Groziło to ich zniszczeniem, a tym samym całego budynku. Stałej konserwacji wymagały też drewniane elementy Żurawia. - Drewno nie jest aż tak wytrzymałe jak cegła czy kamień, więc wymaga regularnych napraw. Poza tym zależało nam, żeby ten zabytek wyglądał jak najładniej i cieszył naszych gości przez kolejne długie lata - dodał. Teraz, po ukończeniu prac konserwatorskich i renowacji, drewniana konstrukcja ma jaśniejszy brązowy kolor. Z biegiem czasu ściemnieje i wygląd Żurawia będzie podobny do tego, który gdańszczanie znają z lat wcześniejszych.
W ramach prac odrestaurowano i oczyszczono ceglane elewacje. Dach pokryto w całości nową ceramiczną dachówką sprowadzoną z Włoch. W budynku wyburzono wszystkie żelbetowe stropy i schody, pochodzące z lat 60. XX wieku. W ich miejscu położono nowe konstrukcje, spełniające współczesne warunki techniczne. Całkowicie wymieniono również instalacje elektryczną, wodno-kanalizacyjną, centralnego ogrzewania wraz z węzłem cieplnym, a także teletechniczną, obejmującą m.in. systemy przeciwpożarowe, alarmowe, monitorujące i wentylację mechaniczną.
Goście odwiedzający Żuraw będą mogli zobaczyć w części odnowionych wnętrz fragmenty oryginalnych XV-wiecznych murów, które w trakcie prac oczyszczono ze starej warstwy tynku. Jednocześnie odrestaurowano i zabezpieczono drewnianą konstrukcję wyciągu oraz mechanizm dźwigowy, zbudowany z czterech kół deptakowych o średnicach 6 i 6,5 m. W trakcie remontu wymieniono też wszystkie okna w budynku. Ich drewniane, zakończone łukiem ramy i romboidalne szklenie odpowiadają realiom architektonicznym XVII-wiecznego Gdańska.
Remont był też czasem odkryć - ekipy remontowe odnalazły prawie 100 obiektów archeologicznych. Jednym z najciekawszych jest kamień wysokiej wody, oznaczający poziom, do jakiego podniosła się woda podczas powodzi na Żuławach w 1651 roku. Odnaleziono też monety datowane na XIV, XV oraz XX wiek. - To dowód, że Żuraw jako dźwig portowy i miejsce handlowe był nim przez długi czas - dodał M. Westphal. W czasie prac odnaleziono również liczne plomby kupieckie i liczmany - to drobne przedmioty wykorzystywane jako pomoc przy liczeniu. Archeolodzy natrafili również na dewocjonalia, takie jak medaliki, co mogło świadczyć o przypływających do Gdańska pątnikach, którzy wybierali się do różnych sanktuariów na zachodzie Europy. - Wszystkie te znaleziska pokazują bardzo żywe kontakty Gdańska z Holandią i innymi krajami Europy Zachodniej - tłumaczy zastępca dyrektora NMM.
Najcenniejsze obiekty znalazły swoje miejsce na wystawie stałej, która powstała w odnowionych wnętrzach zabytkowego budynku. W 6 salach na trzech piętrach Żurawia goście interaktywnie poznają m.in. tajniki nawigacji przy wchodzeniu statkiem do portu, rodzaje przywożonych do Gdańska towarów, procedury transakcyjne w komorze palowej, XVII-wieczne techniki budowy statków oraz rozrywki portowego miasta w historycznej tawernie.
Treść wystawy została ujęta w fabularyzowanej formie, której bohaterem jest Hans Kross, gdański kupiec i armator, postać autentyczna. Jest on, w narracji wystawy, wirtualnym przewodnikiem po gdańskim porcie. Jego awatar wprowadza gości w tematykę każdej z sekcji wystawy, a także wchodzi w interakcje z innymi postaciami z wystawy w Żurawiu.
Remont Żurawia Gdańskiego rozpoczął się w marcu 2022 roku. Koszt inwestycji wyniósł niemal 18 mln zł. Realizacja projektu została dofinansowana przez Islandię, Lichtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG (13 mln zł), prawie 5 mln zł pochodziło z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w tym wkładu własnego NMM.