Gdańszczanie i wierni wzięli udział w obchodach patronalnego święta w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Liturgia pod przewodnictwem prymasa Polski była koncelebrowana na sanktuaryjnym wzgórzu na południu Gdańska.
W niedzielny poranek 12 maja do sanktuarium w Gdańsku-Świętym Wojciechu wyruszyły tradycyjne pielgrzymki. Najliczniejszą i najważniejszą - z relikwiami męczeńskiego biskupa Pragi - poprowadził z bazyliki Mariackiej metropolita gdański. - Idziemy z naszym patronem, dając w drodze świadectwo naszej wiary, miasta i całej archidiecezji - mówił abp Tadeusz Wojda podczas błogosławieństwa pielgrzymów. Następnie pątnicy, wśród nich męskie wspólnoty archidiecezji - Semper Fidelis, Rycerze Kolumba i Wojownicy Maryi - ruszyli ulicami historycznego centrum i Traktem św. Wojciecha na południe. Trasę do sanktuarium pokonali wraz z pątnikami abp Wojda i bp Wiesław Szlachetka.
O godz. 10 w domu propedeutycznym Gdańskiego Seminarium Duchownego na gdańskich Starych Szkotach zebrało się kilkuset młodych. W pielgrzymią drogę do sanktuarium św. Wojciecha wyprawił ich abp Wojciech Polak, prymas Polski, który wcześniej wygłosił do nich naukę. - Musicie w swoim życiu odnaleźć "waszego Wojciecha", zrozumieć jego przesłanie, które kieruje do was. Całe jego życie, choć dziś dla nas odległe, nie było oderwane od realiów dnia codziennego. Opisano to w jego żywocie, który może być dla was inspiracją - mówił prymas.
W południe w sanktuarium w Gdańsku-Świętym Wojciechu zaplanowano rozpoczęcie uroczystej liturgii na wzgórzu. Tam też dotarli gdańscy pątnicy, a także tradycyjnie pielgrzymi z kościołów w Łęgowie i Pruszczu Gdańskim. - Jak co roku, przybyliśmy całymi rodzinami z pielgrzymką, by uczcić naszego patrona, chrzciciela i męczennika. To dla nas wyjątkowe święto - mówili pątnicy z Łęgowa. Przybyły też setki gdańszczan, reprezentujące wszystkie stany oraz różne wspólnoty. Byli Kaszubi, gdańscy górale ze Związku Podhalan, a także całe rodziny. - Przyszliśmy, podobnie jak w poprzednich latach, z naszymi małymi dziećmi. To okazja do celebrowania uroczystej Mszy św., a po niej wspólnie rodzinnie spędzimy czas. Uważamy, że to dobra dla dzieci lekcja wiary i historii. Tłumaczymy im, kim był św. Wojciech i co mu zawdzięczamy - mówią Ania i Tomasz z Gdańska.
Wraz z abp. Polakiem liturgię koncelebrowali metropolita gdański z biskupami pomocniczymi i kilkudziesięciu księży. Witając zgromadzonych, metropolita mówił o wdzięczności Kościoła gdańskiego za dar świętego patrona. - Wyrazem tej wdzięczności i pamięci Gdańska są rokrocznie pielgrzymki i liturgia, która odbywa się tu, na wzgórzu. Cieszę się, że tak licznie bierzecie w nich udział - zaznaczył abp Wojda.
W homilii prymas Polski przypomniał zgromadzonym, że gdańska uroczystość ma szeroki wymiar. - Po tegorocznych uroczystościach ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie, podążając szlakiem jego misyjnej podróży, przybywamy dziś do Gdańska, na Wzgórze św. Wojciecha, aby zacieśnić duchową więź z naszym świętym patronem i prosić go, by wszystkim nam dopomógł w pogłębieniu rozumienia jego misji. Oddajemy cześć temu, który jest patronem gdańskiego Kościoła. Nasza modlitwa wpisuje się bowiem w przygotowania do przyszłorocznych obchodów 100-lecia waszej archidiecezji - mówił.
- Na szlaku misyjnej podróży św. Wojciecha miasto Gdańsk to - według przekazu najstarszego żywota św. Wojciecha - miejsce chrztu i sprawowanej przez niego Eucharystii. W chrzcie świętym - jak przypomina nam w katechezach o życiu chrześcijańskim papież Franciszek - Kościół rodzi nas do nowego życia. Jest to rozpoczęcie procesu, który pozwala nam żyć w jedności z Chrystusem w Kościele. Nikt bowiem z nas nie rodzi się sam. Nikt nie staje się chrześcijaninem sam - przypominał. - Z ręki św. Wojciecha tu, w Gdańsku, narodził się więc Kościół na tych ziemiach. Nad brzegami morza, na skraju rozległego władztwa księcia Bolesława Chrobrego, narodził się wasz Kościół - dodał.
Prymas Polski przypomniał, że patron jest dla archidiecezji kluczową postacią. - Nie bez przyczyny więc, przygotowując się do świętowania stulecia waszej archidiecezji, zapragnęliście jeszcze raz powrócić do św. Wojciecha, aby odkryć, poprzez peregrynację jego relikwii w każdej parafii, bogactwo waszego świętego patrona, podjąć próbę odkrycia charyzmatu dla waszego Kościoła w oparciu o jego sylwetkę. Co może być więc tym charyzmatem dla waszego Kościoła? Kościół, który tutaj przed wiekami chrzcił św. Wojciech, musi być Kościołem nadziei, której źródłem jest umieranie dla grzechu, by żyć w wolności dzieci Bożych. To Kościół podążający drogą wierności Ewangelii Chrystusa, miłości do człowieka, często dziś zdezorientowanego i zagubionego, ale pragnącego żyć w pełni. Kościół zbudowany na wodzie chrztu świętego musi być pełen otwartości i troski o wszystkich zranionych na ciele i duchu, którzy mogą doznać ulgi tylko dzięki miłości i prawdzie, dzięki naszej bliskości i zainteresowaniu, dzięki naszej życzliwej, braterskiej i serdecznej trosce - mówił.
Na zakończenie kaznodzieja zwrócił się do wiernych: - Kościele, który jesteś w Gdańsku, którego przodków chrzcił i karmił w Eucharystii św. Wojciech, bądź wierny temu, co otrzymałeś w darze i pamiętaj, że nawet wtedy, gdy doświadczasz ciężaru trudu i kruchości, jesteś Oblubienicą Chrystusa, umiłowaną wieczną i wierną miłością, powołaną do strzeżenia światła Chrystusa, za którego swoje życie oddał św. Wojciech.
Po liturgii na placu przy plebanii sanktuarium miała miejsce agapa przygotowana przez Caritas AG z gorącym posiłkiem, napojami i ciastem. Odpustowi towarzyszył też tradycyjny jarmark.