Napoleon i jego Gibraltar Bałtyku

W wielu biografiach gdański wątek z życia Bonapartego jest całkowicie pomijany albo kończy się na jednym akapicie. Tymczasem sam cesarz twierdził, że "Gdańsk jest kluczem do wszystkiego". Jak przebiegały kilkuletnie rządy Francuzów nad Motławą?

Marszałek François-Joseph Lefebvre, głównodowodzący X korpusem francuskiej Wielkiej Armii, po kilkudziesięciu dniach oblężenia 27 maja 1807 r. triumfalnie wjechał do Gdańska, gdzie przed Ratuszem Głównomiejskim odebrał kapitulację pruskiego generała. „Wszystkie pułki z marszałkami i generałami na czele defilowały po długiej ulicy, która przecina całe miasto. Bruk z ulic był zerwany, przedmieścia zrujnowane, ale miasto wewnątrz nie zdawało się bardzo ucierpieć od wojny. Niestety! Zgodnie z regułą: biedni dostają baty, a bogatych się oszczędza. Zgodnie ze zwyczajem miasto wykupiło swoje dzwony, co było sprawiedliwym i zasłużonym wynagrodzeniem dzielnych kanonierów za oszczędzenia kościołów” – zapisał w swoich wspomnieniach hrabia Charles d’Agoult.

Słysząc o Wolnym Mieście Gdańsku, myślimy zazwyczaj o istniejącym w okresie międzywojennym mieście-państwie pod ochroną Ligi Narodów. Tymczasem pierwsze Wolne Miasto Gdańsk utworzone zostało już w 1807 r. i było skutkiem zwycięskiej wojny Napoleona z Prusami. Tzw. gdańska republika – całkowicie podporządkowana Francji – funkcjonowała zaledwie przez kilka lat.

Na wieść o zdobyciu Gdańska Napoleon, który od kwietnia przebywał w Kamieńcu na Warmii, ruszył na północ i już wieczorem 31 maja dotarł do Oliwy, gdzie przenocował w klasztorze. Jak pisał dr Andrzej Nieuważny, być może właśnie tam poinformował Lefebvre’a o nadaniu mu tytułu księcia Gdańska. Następnego dnia odbył się uroczysty wjazd Napoleona do miasta. Francuski cesarz nie został jednak ciepło przywitany przez gdańszczan. Dzwony kościelne milczały, na całej trasie nie ustawiono choćby jednej triumfalnej bramy, a żaden z przedstawicieli władz miasta nie wyszedł, by powitać zdobywcę kroczącego Drogą Królewską.

Napoleon i jego Gibraltar Bałtyku   W nagrodę za zwycięstwo Napoleon przyznał marszałkowi Lefebvre’owi honorowy tytuł księcia Gdańska. W rzeczywistości zarządzał nim sam cesarz poprzez swojego bliskiego współpracownika gen. Jeana Rappa. Domena publiczna

Anonimowy autor wydanej w Hamburgu relacji „Gdańsk podczas oblężenia w 1807 roku” odnotował: „Napoleon jest raczej niski i z pewnością nie przekracza wzrostem średnio wysokiego mężczyzny. Ciało ma bardziej przysadziste, aniżeli szczupłe. Karnacja jego skóry jest barwy pośredniej między brązową a żółtą, przez co wygląda on na człowieka chorego, bardziej niż tryskającego zdrowiem i świeżością. Wyróżniają go oczy spoglądające z gwałtownością, zdają się rzucać błyskawice wszędzie tam, gdzie utkwi swój wzrok. Porusza się szybko, krótkimi krokami. Odziany w zielony mundur, ozdobiony gwiazdą na piersi i żółtą kamizelę, nosi na głowie mały trójkątny kapelusz”. Nie wiemy dokładnie, jaki był ówczesny stan zdrowia Bonapartego, wiemy natomiast z całą pewnością, że triumfował – uznawał, że zdobyty Gdańsk przesądza o ostatecznym zwycięstwie w wojnie z Prusami, wspieranymi przez wojska rosyjskie. „Obwieść tę nowinę w dziennikach berlińskich. Poleć, aby dano z tej okazji salut armatni w Spandau i w innych miejscach (…). Nadaj tej kapitulacji wielki rozgłos” – pisał do swojego ministra wojny stacjonującego w Berlinie.

Historyk Adolphe Thiers podkreślał: „Oprócz korzyści zapewnienia sobie niezachwianej podstawy działań nad Wisłą, Napoleon zyskiwał w mieście Gdańsku ogromne zasoby. Obok wielkich bogactw w Gdańsku znajdowało się 300 tysięcy cetnarów zboża, a zwłaszcza kilka milionów butelek najlepszego wina, co w tym ponurym klimacie miało być dla wojska przedmiotem radości i źródłem zdrowia”. Oprócz tego położone nad Bałtykiem u ujścia Wisły miasto stawało się dla Francuzów punktem strategicznym – wraz z budowanym niemal od zera Modlinem miało strzec francuskich interesów na północnym wschodzie Europy. Napoleon nie krył swojego zadowolenia. Wydał polecenie biskupom „modlitw dziękczynnych do Boga wojskowych, aby zechciał wciąż sprzyjać Francuzom”. Z kolei w liście do cesarzowej Józefiny pisał: „Od dwóch dni jestem w Gdańsku. Pogoda jest bardzo piękna. Czuję się wyśmienicie. Myślę o Tobie więcej niż Ty o mojej nieobecności. Do widzenia droga przyjaciółko, mille choses aimables”. Podczas krótkiego pobytu w mieście cesarz Francuzów dokonał przeglądu wojsk i wyłonił nowego gubernatora – zaufanego adiutanta gen. Jeana Rappa. „Nominacja ta potwierdzała wagę francuskiej zdobyczy i to, że Napoleon nie rozstanie się z nią łatwo” – podkreślał dr Nieuważny.

[…]

Gdy Napoleon powrócił do Gdańska po raz ostatni 7 czerwca 1812 r., miasto pozostawało w opłakanym stanie. Bonaparte żądał od gdańszczan kolejnych pieniędzy na utrzymanie napoleońskiej armii. Patrycjat błagał o zmniejszenie obciążeń. Francuski cesarz konsekwentnie odmawiał jednak złagodzenia kosztów utrzymania garnizonu. Nie wyraził też zgody na przywrócenie swobodnej żeglugi na Bałtyku. Podczas odwrotu spod Moskwy, rozmawiając z gen. Armandem Augustem Louisem Caulaincourtem, przyznał się do błędu, jakim było ustanowienie Wolnego Miasta Gdańska w oderwaniu od Księstwa Warszawskiego: „Trzeba było przyłączyć doń również inne prowincje i uczynić Polskę państwem wielkim. Potrzebny jest jej Gdańsk i wybrzeże, przez które ten kraj mógłby wywozić swoje produkty”.

Napoleońskie Wolne Miasto Gdańsk zakończyło swoje istnienie z końcem 1813 roku. Wkrótce mocno zniszczonym w wielomiesięcznym oblężeniu miastem władał już nowy gubernator, mianowany przez głównodowodzącego wojsk rosyjsko-pruskich księcia Aleksandra Wirtemberskiego. W styczniu 1814 r. Francuzi opuszczali zniszczony Gdańsk, w którym panowały powszechny głód i nieopisana drożyzna. Wielu obywateli – będąc na skraju nędzy – powoli wracało do dawnego rytmu życia. Prusaków wkraczających do miasta witano z niekłamanym entuzjazmem.


Więcej o pierwszym Wolnym Mieście Gdańsku w najbliższym wydaniu "Gościa Gdańskiego" - nr 21 na 26 maja.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..