Gotowi do pracy, pełni sił i nadziei

Są jeszcze przed trzydziestką. Do seminarium poszli zaraz po maturze. Niejeden, patrząc na nich, powiedziałby, że to przecież jeszcze dzieci, że dobrze nie zasmakowali życia, a już je stracili: „Zmarnują się chłopaki!”. Ktoś inny będzie patrzył na nich z drwiącym uśmiechem, twierdząc, że wybrali łatwe i wygodne życie. Inny jeszcze obojętnie przejdzie obok wiadomości, że ktoś w Gdańsku przyjął święcenia prezbiteratu. Nie ma Kościół w Polsce dobrej prasy. Mimo to czterech młodych mężczyzn zdecydowało się na odważny krok pójścia za Jezusem i Jego Ewangelią jako kapłan. Kim są? Jak patrzą na swoją przyszłość? Czego oczekują, a czego się obawiają? Poznajmy ich bliżej.