Z okazji 25. rocznicy powstania Centrum Pomocowego Caritas im. św. Jana Pawła II w Gdańsku abp Tadeusz Wojda przewodniczył Mszy św. w kaplicy domu przy Fromborskiej.
Już na wstępie abp Wojda zaznaczył, że jest to ważny dzień dla wszystkich związanych z działaniami tego wyjątkowego miejsca. - Chciejmy więc w czasie tej Mszy św. podziękować dobremu Bogu, że to miejsce istnieje. Polecajmy w modlitwie wszystkich podopiecznych oraz cały personel medyczny. Prośmy również o szczególne błogosławieństwo dla wszystkich, by ten ośrodek mógł się rozwijać - mówi metropolita gdański.
Na modlitwie zgromadzili się mieszkańcy, wolontariusze, pracownicy oraz przyjaciele, a także księża związani z domem przy Fromborskiej. Arcybiskup w homilii wyjaśnił, że nieprzypadkowo na dzisiejszą okoliczność wzięty został formularz mszalny na wspomnienie św. Jana Pawła II. - To dlatego, że początki tego domu mają właśnie swoje powiązanie z pielgrzymką papieża w czerwcu 1999 r. do Gdańska. On jest patronem tego domu, on w jakiś sposób patronuje każdemu i myślę, że dzisiaj wspiera z domu Ojca każdego z nas tutaj zgromadzonych - podkreślił hierarcha. - Pamiętamy przecież, że ten papież był tak bardzo otwarty na każdego człowieka, iż podróżował po całym świecie, bo chciał docierać do człowieka potrzebującego, zagubionego, prześladowanego, człowieka, który nie miał głosu. Dlatego dzisiaj modlimy się też do niego, prosząc o to, żeby nas wspierał - dodał arcybiskup.
Msza św z okazji 25. rocznicy powstania Centrum Pomocowego im. św. Jana Pawła II w Gdańsku.Metropolita gdański przypominał również, że dom przy Fromborskiej powstawał z inicjatywy ks. Ireneusza Bradtkego, który był wówczas dyrektorem Caritas. - Ksiądz Ireneusz wspominał i opowiadał, jak nasza Caritas na początku lat 90. XX w. się organizowała. To były zupełnie nowe czasy w Polsce, więc Caritas, które powstawały, też szukały swojej tożsamości oraz swoich pól działania, żeby być owocnymi instytucjami, żeby przynosić jak najwięcej pomocy tym, którzy tej pomocy oczekiwali - mówił metropolita.
Arcybiskup w przywołanych wspomnieniach zwrócił uwagę, że ks. Bradtke podróżował po różnych krajach, żeby dowiedzieć się, jak tam funkcjonuje Caritas. Szukał miejsca, gdzie Caritas posługuje przez konkretne dzieła miłosierdzia. Taką placówkę znalazł w Bremie w Niemczech. Zapadła decyzja, że w Gdańsku powstanie dom charytatywny, który będzie sprawował opiekę nad osobami potrzebującymi i starszymi. - Jak widzimy, ten dom powstał. Było to w 1999 r., na krótko przed przyjazdem papieża do naszego miasta - podkreślił abp Wojda.
- Początkowo dom funkcjonował jako Dom Opieki Społecznej, następnie jego działalność została poszerzona o filar opiekuńczo-uzdrowiskowy, a ostatnio także o rehabilitacyjny. Stąd myślę, że cały dom sprawdza się w posłudze drugiemu człowiekowi w potrzebie - dodał.
Hierarcha podkreślił, że to wyjątkowa przestrzeń. - Dom to miejsce, gdzie dojrzewamy, również w naszej wierze, gdzie kształtuje się nasza osobowość. Dom to miejsce najbliższe naszemu sercu, dlatego zawsze do domu wracamy, bo w nim czujemy się dobrze. Bóg przygotował nam taki dom w wieczności i od nas zależy, czy z zaproszenia skorzystamy - podkreślił.
- W waszym domu otaczają was aniołowie w postaci personelu i wolontariuszy; to jest taki przedsionek nieba, chociaż bardzo często zmagacie się z górą Kalwarią, gdzie cierpienie jest ogromne. Jednak nie traćcie wiary, bo ona nas otwiera na coś więcej, pozwala zrozumieć, że Pan Bóg nas oczekuje. Wtedy nawet cierpienie staje się momentem naszego odkupienia i momentem naszego zbliżenia do Boga w Jezusie Chrystusie - podsumował hierarcha.
Fragment homilii abp. Tadeusza Wojdy w 25. rocznicę powstania Domu na Fromborskiej.Na zakończenie Mszy św. nastąpiło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.