– To jest niesamowite, ilu tu jest młodych, którzy tak po prostu dzielą się swoją wiarą. Jesteśmy sobie obcy, a traktujemy się jak przyjaciele, takiej wspólnoty jeszcze nie doświadczyłam – mówi Oliwia.
Dla młodej gdynianki to druga wizyta na Festiwalu Życia w Kokotku. Rok temu pojechała, bo spodobała jej się wizja festiwalowej atmosfery w religijnym duchu. – Śpimy w namiotach, przygotowujemy posiłki dla wszystkich, są koncerty, konferencje, a do tego modlitwa – wyjaśnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.