Piątek 2 sierpnia część redakcji "Gościa Gdańskiego" spędziła towarzysząc Kaszubom, gdynianom i gdańszczanom w pątniczej wędrówce. Zachęcamy do przeczytania relacji i obejrzenia obszernej galerii zdjęć.
Pielgrzymi z Kaszub są w drodze najdłużej, bo już 9. dzień. Wyruszyli z Helu 25 lipca. Jak podkreśla ks. Robert Jahns, kierownik Kaszubskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, nie czują upływu czasu. - Pogoda jest bardzo dobra na pielgrzymowanie. Mieliśmy tylko jeden dzień deszczu. To pokazuje, że Pan Bóg błogosławi i opiekuje się nami. Doświadczamy bardzo dużo dobra, ludzkiej życzliwości i gościnności. Na każdym postoju i noclegu jesteśmy "zaopiekowani". Pan Bóg posyła nam dobrych aniołów, którzy dają nam możliwość nabrania sił do dalszego marszu - zaznacza pasterz.
Jeden ze znaków rozpoznawczych pielgrzymów. Wioleta Żurawska /Foto GośćTradycyjnie, KPP nazywana jest kaszubskim expressem. Naszym zdaniem zasługuje nawet na miano pendolino. W piątkowe popołudnie pątnicy mieli zatrzymać się w Kijewie Królewskim o 13. Ku zaskoczeniu redakcji… Dotarli tam blisko godzinę szybciej. Na szczęście udało się zlokalizować wypoczywających księży, których miejsce pobytu łatwo rozpoznać po „wietrzących się” sutannach.
Ks. Jahns utrzymuje, że do kaszubskiego tempa można przyzwyczaić się po trzech dniach. Pielgrzymi przytakiwali. Skoro do tej pory wytrwało 120 osób, uznajmy, że można im wierzyć. - Liczba osób w grupie się zmienia. Codziennie ktoś dochodzi, zdarzają się też wyjazdy. Przekrój grupy jest tradycyjny - połowa to Kaszubi z Kaszub, a druga połowa - Kaszubi z reszty Polski - śmieje się kapłan.
- Mamy reprezentację z Warmii, Mazur, Kujaw, jest także sporo osób ze Śląska i Podhala. Idziemy w naszej pielgrzymkowej wspólnocie, niosąc nasze osobiste intencje i intencje gospodarzy. Chwalimy Pana Boga i idziemy ze śpiewem na ustach, świadcząc o naszej wierze - dodaje kierownik KPP.
"Lokomotywa" kaszubskiego expressu. Wioleta Żurawska /Foto GośćGdynianie wystartowali 26 lipca, dzień po Kaszubach. Ich stała grupa liczy około 100 osób, jednak liczba pielgrzymów jest płynna. W piątek 2 sierpnia przemierzali odcinek z Bydgoszczy do Nowej Wsi Wielkiej. - Jutro czeka nas dłuższa droga, nocujemy w Kruszwicy. To aż 42 kilometry marszu. Na miejsce dotrzemy późno, by wyruszyć wczesnym rankiem do Lichenia, po Mszy św. o godz. 5. Następne dni będą ciężkie, zaplanowane etapy są dłuższe, ale damy radę. Grupa jest rozchodzona, a zdecydowaną większość stanowi młodzież. Narzucają oni takie tempo, że czasami starsi nie nadążają… - relacjonuje ks. Krzysztof Czaja, kierownik Gdyńskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Pielgrzymi z Gdyni zmierzają na nocleg w Nowej Wsi Wielkiej. Wioleta Żurawska /Foto GośćNastępnego dnia pielgrzymi minęli półmetek liczącej 561 km trasy. - Połowę naszej wędrówki świętujemy we wsi Szarlej. Mieszkańcy - na czele z panią sołtys - tak bardzo na nas czekają, że prócz tradycyjnego poczęstunku, wyjątkowo się o nas troszczą. Pamiętam, że kilka lat temu złapała nas ulewa. W świetlicy czekały na nas grzejniki i w ciągu godziny wysuszyliśmy ubrania. Dalsza droga była dzięki temu o wiele łatwiejsza - wspomina kapłan.
- Największym wyrazem sympatii wobec pielgrzymów jest jednak tablica pamiątkowa, którą mieszkańcy postawili w 2021 roku. Wyznacza ona połowę trasy GPP. Czujemy się bardzo ważni dla tych ludzi, bo umieścili tablicę obok kapliczki i innego wspomnienia: urodzonego w Szarleju Władysława Kościelskiego, polskiego generała w wojsku tureckim i fundatora budowy kanału sueskiego. Zawsze zatrzymujemy się obok kapliczki, a później korzystamy z gościnności mieszkańców w świetlicy - opowiada ks. Krzysztof.
Pielgrzymka przewiduje czas na odpoczynek i przyjemności dla ciała - jak powyższe świętowanie półmetka trasy z wiernymi z Szarleja - oraz te dla ducha. - Codziennie staramy się adorować Pana Jezusa przez pół godziny, podczas drogi. Co prawda nie niesiemy Najświętszego Sakramentu, ale staramy się, by każdy w sposób duchowy, w swoim sercu poczuł tę adorację. Idziemy wtedy w całkowitej ciszy i ofiarujemy tę ciszę jako modlitwę uwielbienia Chrystusa - podkreśla ks. Czaja.
Pamiątkowa płyta w połowie trasy Gdyńskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. ks. Krzysztof Czaja2 sierpnia szczególny etap ciszy przeżywała Gdańska Piesza Pielgrzymka. Pątnicy, po posileniu się na postoju w Wypaleniskach, zapuścili się w Puszczę Bydgoską. To etap liczący blisko 15 kilometrów. Grupa idzie wtedy pojedynczo, ale nie należy spuszczać z oczu osoby przed nami, bo w rozległym lesie bardzo łatwo się zgubić. Był to szósty dzień pielgrzymki dla gdańszczan. - Jesteśmy zmęczeni, niektórzy się poddali i wrócili do domu. Są też kontuzjowani, których stale wspierają nasi medyczni. Do grupy liczącej około 150 osób przyjeżdżają stale nowe osoby. To nowa siła i nowa energia. Coś ich tu ciągnie… - mówi ks. Michał Zegarski, kierownik Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Gdańszczanie po wyjściu z Puszczy Bydgoskiej. Wioleta Żurawska /Foto GośćTegoroczna pielgrzymka jest debiutem ks. Zegarskiego w roli kierownika. - Jestem pod wielkim wrażeniem "ogarnięcia" wszystkich osób funkcyjnych. Bałem się, że coś może się wydarzyć, ale łaska Boża nas chroni, idziemy bezpiecznie i zdrowo. Jest ciężko i będzie ciężko, ale cel, który nam przyświeca, niesamowicie nas mobilizuje. Tym celem jest oczywiście Jasna Góra - dodaje gdański pasterz.
Z GPP wędrują doświadczeni księża (od lewej): ks. Władysław Pałys (na koncie ma wszystkie 42 Gdańskie Pielgrzymki na Jasną Górę), ks. Maciej Świgoń (w tym roku mija 20 lat od jego pierwszej pielgrzymki) i bp Piotr Przyborek (na trasie ponad 30 razy). Wioleta Żurawska /Foto GośćDo archidiecezjalnych pielgrzymek w każdej chwili można dołączyć. - Czekamy na was. Warto ponieść swoje intencje, chociaż przez jeden dzień. To wystarczająco, by wpomóc trud pielgrzymowania. Ten wysiłek się opłaca, a trud ma sens. To, co rodzi się w bólu, w zmęczeniu, ma o wiele lepszy smak. Jeżeli poświęcimy się, wierzę, że później więcej otrzymamy, a intencje nasze, naszych dobroczyńców, gospodarzy i grupy biało-złotej, zostaną wysłuchane - zachęca do udziału ks. Michał.
Szczegółowe informacje i zasady dołączania do kaszubskiej, gdyńskiej i gdańskiej pielgrzymki można znaleźć na stronach internetowych: www.kaszubskapielgrzymka.pl, www.gdynskapielgrzymka.pl i www.pielgrzymka.gda.pl. Pątnicy dotrą do Częstochowy 12 sierpnia.