W sanktuarium Matki Bożej Trąbkowskiej w niedzielę 8 września tradycyjną Eucharystią wieńczącą odpust ku czci Narodzenia NMP rozpoczęły się Archidiecezjalno-Samorządowe Dożynki.
Msza św., której przewodniczył bp Wiesław Szlachetka, odprawiona została na placu przy sanktuarium, gdzie licznie zgromadzili się wierni, rolnicy, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych i goście. W homilii biskup pomocniczy nawiązał do obchodzonej uroczystości. - Maryja w dniu swoich urodzin ma dla nas wspaniały prezent. Tym prezentem jest odpust zupełny, który możemy przyjąć pod warunkiem, że zerwiemy z przywiązaniem do jakiegokolwiek grzechu, przystąpimy do Komunii św. i ofiarujemy dowolną modlitwę w intencji Ojca Świętego. Odpust zupełny to darowanie wszystkich kar czyśćcowych. Przyjęcie tego daru jest niemal równoznaczne z naszą kanonizacją, gdyż staniemy się prawdziwie święci i będziemy nimi tak długo, jak długo będziemy trwać w łasce uświęcającej - podkreślił hierarcha.
Następnie kaznodzieja skupił się na odczytanej wcześniej Ewangelii. - Jej głównymi bohaterami - oprócz anioła Pańskiego - są małżonkowie Maryja i Józef. Maryja już wcześniej usłyszała pod swoim adresem wiele pochwał, m.in. że jest "pełna łaski", "błogosławiona między niewiastami". Józef natomiast nazwany jest człowiekiem sprawiedliwym. Tytuł "sprawiedliwy" to również wielka, wyróżniająca pochwała. Te pochwały świadczą, że zarówno Józef, jak i Maryja podobali się Bogu. Podobając się Bogu, tym samym podobali się ludziom, którzy na to zasługiwali - powiedział bp Wiesław.
Pasterz wyjaśnił, jaka różnica jest pomiędzy podobaniem się Bogu a przypodobaniem ludziom. - Najpierw trzeba się troszczyć o to, by podobać się Bogu. Jeśli będę podobał się Bogu, to także będę mądrze podobał się ludziom. Sam Jezus dał nam tego przykład. W całym swoim ziemskim życiu podobał się Ojcu w niebie. Dlaczego? Ponieważ pełnił Jego wolę. Dlatego Ojciec powiedział o Nim: "To jest mój Syn umiłowany. W Nim mam upodobanie" - tłumaczył biskup pomocniczy.
- Trzeba jednak zaznaczyć, że Jezus, podobając się swojemu niebieskiemu Ojcu, tym samym nie zawsze podobał się wszystkim ludziom. Podobał się tylko tym, którzy na to zasługiwali. Otóż - jak wiemy - Jezus nigdy nie podobał się ludziom przewrotnym, złym. I nigdy nie zabiegał, aby się im podobać. Jezus nie podobał się niektórym faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Nie podobał się tym, którzy w Wielki Piątek krzyczeli, aby Go ukrzyżowano. Jezus nigdy nie zabiegał o to, by się wszystkim podobać. Ale wszystkim głosił Ewangelię. Co więcej, za wszystkich umarł na krzyżu, bo wszystkich umiłował, także tych, których nie lubił - zaakcentował kapłan.
Hierarcha zaznaczył, że Jezus kochał także tych, których nie lubił, nie można bowiem lubić prześladowców i tych, którzy pragną dla nas zła. - Takich ludzi nie da się lubić. I także Jezus ich nie lubił. Jezus ich wszystkich kochał i nam nakazał kochać także tych, których nie lubimy, gdy powiedział: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół. Dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą. Módlcie się za tych, którzy was prześladują" - powiedział.
Biskup Szlachetka podkreślił, że Jezus daje nam przykład, że aby mądrze podobać się innym, trzeba wpierw starać się, aby podobać się Bogu. - Trzeba bardziej podobać się Bogu niż ludziom. Ten się podoba Bogu, kto wypełnia Jego wolę, kto słucha Jego słowa i je wypełnia. A jeśli będę bardziej podobał się Bogu, to także będę podobał się tym, którzy na to zasługują, czyli ludziom uczciwym, życzliwym, umiejącym przebaczać, uprzejmym, łagodnym, sprawiedliwym, miłującym prawdę - dodał.
- Nie muszę podobać się wszystkim, zwłaszcza ludziom złym, nieuczciwym, złośliwym, pustym, manipulującym prawdą i uruchamiającym zastępy hejterów, aby komuś zadać śmierć społeczną. Nie muszę się podobać także tym, którzy obmawiają i rzucają oszczerstwa, którzy szydzą z wiary, którzy zdradzają ojczyznę. Nie muszę się podobać także tym, którzy bez rozumnych powodów dyskryminują nauczycieli religii i lekcje religii, np. zakazując wliczania do średniej oceny z lekcji religii, lekceważąc i dyskredytując trud uczniów - tłumaczył hierarcha. - Nie muszę się podobać także tym, którzy zabijanie tych najsłabszych nazywają prawem człowieka. Takim ludziom nie muszę się podobać, bo tacy ludzie nie zasługują na to. Ale wszystkich należy kochać, nawet największych nieprzyjaciół. Tak było w życiu Maryi i Jej męża Józefa. Tak niech będzie i w naszym życiu - zakończył bp Szlachetka.
Po liturgii biskup pomocniczy poświęcił przyniesione na Mszę św. ziarna na zasiew, którymi podzielili się rolnicy. Następnie wierni przeszli w uroczystym pochodzie na Stadion Miejski w Trąbkach Wielkich. Biesiada Dożynkowa rozpoczęła się wręczeniem nagród za wykonanie koron żniwnych, które podczas Eucharystii zdobiły podnóże ołtarza polowego. Nagrodę od Magdaleny Sroki, posłanki na Sejm RP, otrzymało Koło Gospodyń Wiejskich z Kleszczewa, od senatora Ryszarda Świrskiego - sołectwo Gołębiewko, a od Jarosława Karnatha, starosty gdańskiego - KGW Wierzawice z zaprzyjaźnionej podkarpackiej wsi z gminy Leżajsk. Izabela Malinowska, wójt gminy Trąbki Wielkie, przyznała wyróżnienie KGW z Kłodawy, a Marta Pleskacz, przewodnicząca Rady Gminy Trąbki Wielkie - parafii w Ełganowie. Pomorska Izba Rolnicza nagrodziła KGW z Czerniewa. Ostatnia nagroda ufundowana była przez organizacje pozarządowe i otrzymało ją KGW "Babki z trąbą" z Trąbek Wielkich. Po rozstrzygnięciu konkursu na dobre rozpoczęto biesiadowanie. W programie festynu były m.in. występy zespołów muzycznych, zabawy dla dzieci i konkursy z nagrodami.