W Warzenku odbył się pierwszy dzień skupienia dla księży wyświęconych w latach 2019-2023. Centralnym punktem wydarzenia była Msza św., której przewodniczył abp Tadeusz Wojda.
Spotkanie rozpoczęło się już w piątkowy wieczór. Był to czas na wspólną modlitwę, a także rozmowę oraz możliwość wymiany doświadczeń z pracy duszpasterskiej. Kolejny dzień uczestnicy rozpoczęli jutrznią połączona z konferencją. Po wspólnym śniadaniu księża zaczęli gromadzić się w kaplicy, aby modlić się w czasie Mszy św., której przewodniczył metropolita gdański.
Na wstępie abp Wojda przywitał zgromadzonych i zaznaczył, że warto, aby takie spotkania odbywały się regularnie.
Rozpoczęcie Mszy św. w WarzenkuW homilii metropolita gdański przytoczył słowa z Ewangelii wg św. Mateusza. "Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: »Pójdź za Mną!«". - Mateusz był celnikiem, a grupa ta przez faryzeuszów naszywana była "nieczystymi", była to grupa wyizolowana społecznie. Mimo że Mateusz miał wszystko to, co do życia potrzebne - był majętny, to jednak z tego pierwszego zdania wynika, że nie czuł wewnętrznej satysfakcji, że to, co miał, nie dawało mu szczęścia. Kiedy Jezus wychodzi z miasta i spotyka Mateusza proponuje, aby poszedł za Nim. On nie waha się i idzie za Jezusem. Zostawia swoje dotychczasowe życie, bo wie, że to jest szansa, że Jezus zaprasza go do nowej przygody - chwyta ten moment wielkiego miłosierdzia, jakie otrzymuje od Jezusa - podkreślił abp Wojda.
- Dzisiejszy przykład Mateusza zachęca nas do refleksji, abyśmy się zastanowili nad swoim codziennym życiem. Bo możemy mieć poukładane życie, ale ważne jest, aby pomyśleć, czy to, co robimy, robimy, bo chcemy być blisko Chrystusa, czy dlatego, że jest nam tak wygodnie? - pytał hierarcha.
- Jako kapłani wszystko, co czynimy, mówimy, co zamierzamy zdziałać, powinniśmy robić w mocy Ducha Świętego i w jedności z Jezusem Chrystusem. Waśnie temu służą nasze spotkania, które organizowane są w ramach formacji. Chodzi o to, abyśmy razem się modlili, razem stanowili jedność i razem budowali kapłaństwo z Jezusem - mówi abp Wojda.
Abp Tadeusz Wojda do księży w czasie dnia skupienia w WarzenkuMetropolita gdański w rozmowie z nami podkreśla, że takie dni skupienia są niesamowicie ważne i potrzebne. - Mało się o tym mówi, ale kapłańskie życie może być samotne. Związane jest to bardzo często z dużą ilością zadań i obowiązków duszpasterskich. Po intensywnym dniu w pracy brakuje czasu i siły na budowanie międzyludzkich relacji. Św. Jan Paweł II często powtarzał, że nasza posługa ma wypływać z kontemplacji, a kontemplacja i posługa ma prowadzić na powrót do kontemplacji, wtedy jest pewna równowaga, wtedy jest ten duch Boży, wtedy też Jezus Chrystus jest obecny, i mamy pewność, że to, co robimy nie jest na chwałę naszą, tylko na chwałę samego Boga i dobra ludzi, do których jesteśmy posłani - mówił hierarcha.
Dodał, że żeby tak właśnie było, potrzebne są dni skupienia, potrzebne są dobre relacje z innymi kapłanami. - Potrzebne są spotkania, nie tylko takie modlitewne, ale takie zwyczajne, braterskie, gdzie można usiąść, porozmawiać, wymienić się doświadczeniami, powiedzieć o trudnościach i radościach, tym czym się żyje na co dzień. Aby to wszystko, co nam doskwiera, co kumuluje się, mogło zostać wypowiedziane, a następnie powierzone Chrystusowi. Takie zawierzenie dodaje wewnętrznej mocy, daje radość i pokój w sercu, i umacnia w nas poczucie, że mimo trudności możemy jeszcze wiele zrobić - podkreślił abp Wojda.