W parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gdyni-Witominie odbył się w piątek 18 października 58. Wieczór Modlitwy Młodych. Tematem, który towarzyszył spotkaniu, była potrzeba wspólnoty.
Po raz kolejny młodzież z archidiecezji gdańskiej zgromadziła się na wspólnej modlitwie i integracji. Tym razem miejscem spotkania była gdyńska parafia na Witominie, której patronuje św. Maksymilian Maria Kolbe. O godz. 20 przybyłych gości powitał ks. Władysław Pałys, proboszcz miejscowej wspólnoty parafialnej. – Życzę wam, żeby wasza duchowość nie gasła, ale się rozwijała. Kiedy człowiek się rozbroi, czyli da swojej duchowości zgasnąć, to go, niestety, lew pożre. Życzę wam zwycięstwa – powiedział duszpasterz, nawiązując do odczytanego fragmentu z 1. Listu św. Piotra (1 P 5,8-9).
Hasło przewodnie tego WMM brzmiało: „Serce, które tęskni”. Organizatorzy postanowili tym razem poruszyć temat wspólnoty i tego, jak bardzo człowiek potrzebuje bliskich relacji zbudowanych na trwałych wartościach. Do zagadnienia wprowadziła uczestników pantomima, zaprezentowana przez młodzież ze wspólnoty Concordia działającej przy parafii pw. NMP Królowej Polski w Wejherowie, oraz nagranie ulicznej sondy, w której pytano o to, czym są dla ludzi bliskie relacje i jak rozumieją słowo „wspólnota”. Natomiast konferencję na ten temat poprowadzili w dwugłosie Agata Ambroży z Concordii i ks. Krzysztof Borysewicz, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Gdańskiej. – Pan Bóg jest wspólnotą. Pierwsza prawda wiary mówi o tym, że Bóg jest jeden, ale zaraz potem druga mówi o tym, że są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty – podkreślił kapłan.
Fragment konferencji ks. Krzysztofa Borysewicza na 58. WMM– Stary Testament zmierza do jednego – do ogłoszenia tego, że Bóg chce wejść w najbardziej niezwykłą wspólnotę z ludźmi. I tę wspólnotę będzie tworzył właśnie przez Jezusa Chrystusa. Zobaczcie, że przychodzi Jezus, wszystkie pisma Starego Testamentu się wypełniają – Słowo staje się ciałem i zaczyna mieszkać między nami. I zobaczcie ciekawą rzecz: gdzie Pan Jezus przychodzi, jak przychodzi na świat? W rodzinie. Przychodzi na świat w rodzinie – tłumaczył ks. Borysewicz. – Bardzo wyraźnie widać, że my nosimy w sobie, w swoim DNA to, że jesteśmy stworzeni do tego, żeby żyć we wspólnocie, żeby wspólnotę budować oraz żeby tych relacji, tej wspólnotowości też szukać. To jest coś, co Bóg w nas zasadził nie po to, żebyśmy się zmagali, ale po to, żebyśmy mogli z tego czerpać – dodała A. Ambroży. – Nie chciałbym, żebyście słuchali tego wszystkiego tutaj jako jakiegoś tam gadania jednej, drugiej i trzeciej osoby, ale żebyście się spróbowali w tym odnaleźć. Czy macie czasem w sobie taki smutek, który widzicie, że nie wiadomo, skąd się w ogóle bierze? Mamy różne historie naszego życia, mamy różne grzechy, w które wchodzimy, mamy różne swoje puste miejsca w sercu, które czasem próbujemy zapełnić śmieciami – powiedział duszpasterz. Swoimi osobistymi świadectwami dotyczącymi znaczenia wspólnoty w życiu człowieka podzielili się Alicja i Dominik.
Podczas konferencji, na podstawie tekstów biblijnych, przede wszystkim tekstu z Dziejów Apostolskich (Dz 4,32-35), omówiono elementy niezbędne do utworzenia i rozwijania wspólnoty, by była czymś więcej niż jedynie grupą ludzi. – Ten tekst mówi o tym, jakie są „składniki” budowania wspólnoty – jak to zrobić, żeby randomowa grupa ludzi, którzy się nie znają, którzy być może na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, stała się wspólnotą – wyjaśniała animatorka wejherowskiej Concordii.
Śpiew uwielbienia podczas 58. WMMWażnym elementem każdego WMM jest integracyjna przerwa, która pozwala nie tylko posilić się drożdżówkami (tym razem były również pierogi!) oraz wypić kawę lub herbatę, ale stwarza również okazję do zawiązywania nowych znajomości. Bez problemu w roześmianej grupie młodych ludzi odnalazł się bp Piotr Przyborek, który również przyjechał do Gdyni.
Wśród uczestników 58. WMM znaleźli się członkowie wspólnoty młodzieżowej Pharos z parafii pw. św. Antoniego Padewskiego z Gdańska-Brzeźna. – Wspólnota daje mi superprzyjaciół, z którymi mogę spędzać świetny czas oraz poznawać Pana Boga i pogłębiać moją wiarę w bardzo radosny sposób. Jestem w tej wspólnocie 2,5 roku, czyli od początku jej istnienia – mówi 17-letnia Weronika. – Zakładaliśmy tę wspólnotę razem z ks. Mateuszem. Młodzi ludzie dają mi niezwykłą energię i wielką siłę, napędzają mnie do działania. Piękne jest to, że w tym takim dziwnym teraz świecie młodzi mają siłę i działają w Kościele – dodała Klaudia, katechetka i liderka wspólnoty Pharos.
Ostatnią częścią wieczornego spotkania była adoracja Najświętszego Sakramentu, której towarzyszył uwielbieniowy śpiew zespołu muzycznego.
Adoracja podczas 58. WMM