Wielopokoleniowa wspólnota obchodziła swój srebrny jubileusz w uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie.
Był to wyjątkowy dzień dla członków Wspólnoty Przymierza Gwiazda Betlejemska ze względu na patronalne święto przypadające 6 stycznia, gdy wspominamy pokłon Mędrców ze Wschodu, których do Nowonarodzonego leżącego w betlejemskiej grocie prowadził blask gwiazdy. Okazja do świętowania była jednak podwójna, gdyż celebrowano również 25. rocznicę powstania wspólnoty.
Z tej okazji sprawowano uroczystą Eucharystię pod przewodnictwem bp. Piotra Przyborka, z którym do ołtarza stanęło również kilku prezbiterów związanych z Gwiazdą Betlejemską, m.in. ks. Robert Jahns, obecny proboszcz żukowskiej parafii, oraz jego poprzednik ks. Krzysztof Sagan. – Oto mężczyźni ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski?”. To pytanie będzie dla nas dzisiaj tematem przewodnim. Myślę, że po 25 latach można stawiać pytania albo inaczej – zastanowić się, czy my jeszcze stawiamy pytania. Stawianie pytań jest bardzo ważne, bo to znaczy, że ja jeszcze chcę zgłębiać relację, że mnie to interesuje. Myślę, że to jest bardzo ważne w kontekście wiary – rozpoczął homilię bp Przyborek.
– Pierwsze pytanie, które mi przychodzi na myśl, a które zadałbym Mędrcom tu i teraz – i zadaję je! – to nie tyle: „Jak odkryliście tę gwiazdę?”, ile: „Skąd mieliście siłę, żeby każdego dnia z tej Persji, czy skądkolwiek przyszliście, wstawać i iść, i cały czas zmierzać do Betlejem?” – zastanawiał się pasterz. – I właśnie, po 25 latach, skąd wziąć siłę, żeby dalej iść za Panem Jezusem, żeby go nieustannie szukać, żeby nie spocząć na laurach, żeby nie zatrzymać się w miejscu? Skąd czerpiecie siłę? Co mnie mobilizuje? To musi być coś niesamowitego – dokądś zmierzam, mam jakiś cel. Co was, Mędrcy ze Wschodu, podtrzymywało w tej drodze, żeście te wielbłądy opatrzyli, żeście wstali, poszli i wreszcie doszli do Betlejem? – pytał bp Piotr.
Kaznodzieja zastanawiał się też nad tym, dlaczego człowiek ma niekiedy z obawy zamknięte serce przed Chrystusem, jak Herod, który przeraził się na wieść o Jego narodzeniu. Trzecim pytaniem, jakie w swojej homilii postawił bp Przyborek, było pytanie o to, jak w swoim życiu rozpoznawać znaki prowadzące do Boga oraz Jego głos. – Te pytania mamy stawiać, a dzięki nim mamy wzrastać. Mamy szukać odpowiedzi po to, żeby chwała Boża się objawiała i żeby wiara rozlewała się wśród tych wszystkich, wśród których żyjemy. Zostawiam was tymi pytaniami – zakończył pasterz.
Po homilii część członków wspólnoty odnowiła przymierze, potwierdzając chęć trwania w podjętych postanowieniach radykalnego życia według Ewangelii. Kilkanaście osób weszło natomiast w okres przygotowania do wejścia w przymierze – modlono się dla nich o owocne przeżycie czasu przymierza w drodze.
Fragment koncertu kolęd z okazji 25-lecia wspólnoty Gwiazda BetlejemskaPo zakończeniu liturgii odbył się koncert kolęd przygotowany przez członków Gwiazdy Betlejemskiej, przeplatany świadectwami. – Kiedy zaczęliśmy zbliżać się do Pana Boga jako wspólnota, i my jako małżeństwo, to jednocześnie zbliżyliśmy się do siebie. Pan Bóg nas jednej rzeczy nauczył – nauczył nas relacyjności. Nasz Pan jest Bogiem relacji. Te relacje małżeńskie, ale też relacje we wspólnocie, one są bardzo ważne. One pomagają nam wchodzić razem do Pana Boga, przełamywać trudności. To jest Pan Bóg relacji. Tak się przejawia Jego miłość – mówił Janek. – Pan Bóg działa, zmienia serca. Nasze też zmienił. Nauczyliśmy się rozmawiać, wybaczając sobie nawzajem, i nasza relacja naprawdę weszła na zupełnie inny poziom. Znaleźliśmy środowisko chrześcijańskie, gdzie mogliśmy wychowywać w tym duchu, w tych wartościach nasze dzieci. To było dla nas bardzo, bardzo cenne, a właściwie bezcenne – dodała jego żona Ala.
Swoim świadectwem podzielili się także małżonkowie Ewa i Maciej, których przed laty do wspólnoty zaprosili Ala i Janek. – I od tej pory cud za cudem działy się w naszym domu. I tak jest do dzisiaj. Zostaliśmy powołani do wspólnoty całą rodziną. Całą rodziną w jednym momencie – opowiadali. Niestety, spotkało ich bardzo trudne doświadczenie straty córki. – Jedno dziecko zostało wzięte, drugie dziecko poszło samo. A my jesteśmy dzisiaj najszczęśliwsi. Jesteśmy tymi, którzy z radością oddają to, co sami otrzymali. Zostaliśmy podniesieni. Zostaliśmy otoczeni wielką miłością – zaznaczają małżonkowie. – Oddałam jedną córkę, ale mam ich dużo więcej. Pan Bóg jest niesamowity. Obdarzył wszystkich łaskami według swojej miary. Obdarzył wszystkich tak, jak chciał – podkreśla Ewa. – I możemy powiedzieć tylko jedno: Bóg jest szalenie dobry, Bóg jest szalenie miłosierny, Bóg jest szalenie piękny i wspaniały – dodali małżonkowie.
Po muzycznej uczcie dla ducha i ucha przyszedł czas na ucztę dla ciała, czyli agapę, która była radosnym świętowaniem przy wspólnym stole w dziękczynieniu wobec Boga za dar 25 lat działalności wspólnoty, która odkrywa i głosi – wedle swojego zawołania – że: „Bóg jest dobry – cały czas!”.
Pierwsi członkowie Gwiazdy Betlejemskiej należeli do różnych wspólnot już od czasów nastoletnich, m.in. do Ruchu Światło-Życie (franciszkańska Oaza Wielka Sychem) czy Wspólnoty Krzyża. W 1999 r., podczas rekolekcji Filip (dziś Nowe Życie), spotkały się osoby pragnące wspólnoty, w której mogłyby wzrastać w wierze wraz ze swoimi dziećmi. Pierwsze spotkanie, które zapoczątkowało zawiązanie Wspólnoty Przymierza Gwiazda Betlejemska, odbyło się w kwietniu 2000 r. w Klukowej Hucie. Inicjatorami tych dni skupienia byli Grażyna i Michał Kapustowie z Sulęczyna. Brało w nich udział kilka małżeństw z dziećmi z różnych miast diecezji. Potem rozpoczęły się regularne spotkania w Kartuzach. W pierwszych dwóch latach wypracowano formułę przymierza, czerpiąc inspirację od wspólnoty „Miasto na górze”. Od 2016 r. wspólnota spotyka się w Żukowie. Od stycznia br. wynajmuje lokal, który po remoncie stanie się centrum życia wspólnoty.
Szczegóły na: gwiazdabetlejemska.com
Więcej nt. Wspólnoty Przymierza Gwiazda Betlejemska w papierowym wydaniu „Gościa Gdańskiego” – nr 3 na 19 stycznia.