Bez niego nie byłoby Gimnazjum Polskiego – jednego z najważniejszych ośrodków polskości w Wolnym Mieście Gdańsku. 95 lat temu zmarł ks. Leon Miszewski, Kaszuba, duszpasterz, nauczyciel, działacz społeczny i poseł do gdańskiego Volkstagu.
Wolne Miasto Gdańsk utworzone zostało na mocy kończącego I wojnę światową traktatu wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku. Od samego początku istnienia tego dziwnego, zdominowanego przez ludność niemiecką miasta-państwa pod opieką Ligi Narodów polscy obywatele zdawali sobie sprawę, że bez szkoły z prawdziwego zdarzenia zachowanie narodowej tożsamości będzie niezwykle trudne. Jednym z tych, którzy najgłośniej mówili o potrzebie stworzenia silnego polskiego szkolnictwa, był działacz oświatowy ks. Miszewski. Duchowny stanął na czele delegacji działającej w ramach Wydziału Szkolnego tworzącej się Gminy Polskiej, której głównym celem było zorganizowanie na terenie WMG gimnazjum. Jej członkowie 15 sierpnia 1921 r. spotkali się z przebywającym wówczas w Orłowie ministrem oświaty RP Maciejem Ratajem. Polityk, gdy zapoznał się z danymi statystycznymi przypuszczalnej liczby młodzieży, która mogłaby korzystać z nauki w polskiej placówce, przyrzekł, że kierowane przez niego ministerstwo przydzieli potrzebnych nauczycieli z Polski „na płatnych urlopach i pomoże w wyposażeniu zakładu w podręczniki i gabinety naukowe”. Pierwszy krok został zrobiony. Pozostało jeszcze zdobyć zgodę gdańskich władz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.