Bp Wiesław Szlachetka przewodniczył Mszy św. z okazji 33. Światowego Dnia Chorego, którego hasłem są słowa: "Nadzieja zawieść nie może i umacnia nas w ucisku".
W trakcie homilii, którą bp Szlachetka wygłosił w bazylice Mariackiej, podkreślił, że jest wiele różnego rodzaju dolegliwości, chorób, cierpień, niedomagań, ale one nie mają ostatniego słowa. - Ostatnie słowo należy do Boga. A jest to słowo zbawienia. Daje dzisiaj temu wyraz Piotr, gdy mówi: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci". I dalej dowiadujemy się, że "Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać" - mówił biskup.
Dodał, że tym słowem, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, jest Jezus Chrystus, Odkupiciel i Zbawiciel Człowieka. - On przez krzyż odkupił grzechy świata, a zmartwychwstając prowadzi nas do życia w obfitości, do tego życia, za którym tęskni serce każdego człowieka. Wydarzenie przedstawione w dzisiejszej Ewangelii jest zapowiedzią naszego zbawienia, kiedy to zostanie otarta z oczu wszelka łza i śmierci już nie będzie - wyjaśnił.
33. Światowy Dzień Chorego - bp Wiesław Szlachetka - fragment homiliiPrzytoczył słowa papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego: "Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia". - Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Tej prawdy, że choroby i cierpienia są częścią naszego życia, doświadcza każdy z nas. Nie tylko dotykają nas cierpienia fizyczne, wtedy gdy boli nas ciało, ale też często pojawiają się w naszym życiu cierpienia duchowe - które odczuwane są jako ból duszy - mówił biskup Szlachetka.
- Można powiedzieć, że człowiek cierpi wówczas, gdy doznaje jakiegoś zła. Rzeczywistość cierpienia wywołuje pytanie o istotę zła: "czym jest zło"? Zastanawiając się nad tym pytaniem, możemy zauważyć, że zło to brak dobra, bez którego nie jesteśmy w pełni szczęśliwi. Trzeba też podkreślić, że zło nie istnieje samo w sobie, nie istnieje jako odrębny byt. Bóg nie stworzył zła. Wszystko, co Bóg stworzył, z natury swej jest dobre. Zło, które wdziera się w nasze życie, zawsze w jakiejś mierze żeruje na dobru. Ale nigdy nie stanowi odrębnej, samodzielnej bytowości. Ktoś jednak może powiedzieć, a szatan, czyż nie jest on samym złem? Trzeba tu podkreślić, że szatan jest Bożym stworzeniem, jest aniołem - podkreślił.
33. Światowy Dzień Chorego - sakrament namaszczenia chorych- Skoro jest Bożym stworzeniem, to z natury swej jest dobry. Złym uczynił się przez swój sposób myślenia i działania; przez pychę, która skierowała go przeciwko Bogu. I w ten sposób, naznaczone pychą działanie szatana stało się złe. A pycha wyzwala zazdrość, nienawiść i podstęp. Szatan nie jest zły jako stworzenie, ale jego działanie jest złe, bo jego sposób działania rodzi się z pychy, ze sprzeciwu wobec Boga. Podobnie i człowiek, będąc Bożym stworzeniem, w swej naturze, w swym bycie jest dobry. I jeśli mówimy o kimś, że jest złym człowiekiem, to mamy na myśli nie jego bytowość, ale jego sposób myślenia i działania. Człowiek, będąc istotą wolną, jeśli myśli i działa według Bożych przykazań - wtedy zawsze czyni dobro - zauważył hierarcha.
- Ale jeśli przestaje słuchać Boga, wtedy jego myśli, słowa i czyny stają się złe. A zatem nie ma złych ludzi. Złe mogą być ich myśli, słowa i czyny, które zatruwają ich życie i życie innych. Ale nawet taki człowiek, który stał przeciwnikiem Boga, może się nawrócić, może przyjąć Bożą łaskę i może znów wydawać dobre owoce. A zatem zło zawsze jest jakimś brakiem, ograniczeniem lub wypaczeniem dobra. Choroba jest brakiem tego dobra, które nam tak bardzo jest potrzebne, bo potrzebne jest zdrowie - dodał.
- W związku z tym pojawia się pytanie: Dlaczego są choroby? Dlaczego cierpienie? Dlaczego jest śmierć? Boże słowo, zapisane w Biblii, wskazuje, że to wszystko wywodzi się z grzechu pierworodnego, jako jego skutki, które przeszły na wszystkich ludzi. Z czasem tę ogólną naukę na temat tego pierwszego grzechu bardzo uproszczono i skonkretyzowano. Bowiem w czasach Starego Testamentu pojawiła się opinia, że jeśli kogoś spotkało jakieś nieszczęście, jakaś choroba, cierpienie, to na pewno musiał popełnić jakiś grzech. Jednakże taka opinia nie znajduje uzasadnienia, skoro cierpiał także sprawiedliwy Hiob, skoro cierpiała Maryja, bo Jej duszę przeszył miecz boleści i skoro cierpiał sam Jezus, który był podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu. A więc cierpienie może być też niezawinione. Oczywiście, doświadczenie uczy, że są takie grzechy, które mogą sprowadzić chorobę, zadawać cierpienie, a nawet śmierć, gdy np. ktoś lekkomyślnie naraża na niebezpieczeństwo zdrowie i życie - własne lub cudze - mówił bp Szlachetka.
Zauważył, że czasem choroba, cierpienie bywa próbą wiary. Czasem też cierpienie może spełniać rolę wychowawczą. - W historii narodu wybranego są sytuacje, kiedy Bóg dopuszcza jakieś cierpienie po to, aby się opamiętał i nawrócił. Zdarza się też, że nawet dobre zdrowie może komuś zaszkodzić, bo może wpędzić w pychę, w poczucie samowystarczalności, w złudzenie, że Bóg nie jest mu do niczego potrzebny. Ale też, gdy coś mnie boli, coś mi dokucza, to mogę to swoje cierpienie ofiarować za nawrócenie swoich bliskich. Taka modlitwa cierpiącego ma szczególną wartość i zawsze przynosi zbawienne owoce. Czasem też widok człowieka chorego, cierpiącego może nauczyć pokory i może wyzwolić współczucie, i zainspirować do niesienia pomocy, do okazania mu miłosierdzia - podreślił.
Konferencja w ramach 33. Światowego Dnia Chorego- W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim, rodzinom, służbie zdrowia, wolontariuszom w hospicjach, w domach opieki, którzy z wielkim pietyzmem troszczą się chorych. Którzy czuwają przy chorych. Dziękuję kapłanom, którzy przynoszą chorym Komunię św., udzielają sakramentów i uważnie ich słuchają. Słuchanie naszych bliźnich, to też piękny sposób głoszenia Ewangelii - o czym przypomina nam papież Franciszek - podziękował hierarcha.
- Dzisiaj chcemy też prosić Matkę nasze Zbawiciela: Maryjo, Uzdrowienie chorych, pocieszycielko strapionych, módl się za nami. Wypraszaj nam siłę, cierpliwość i zdrowie. Prowadź nas do swego Syna, który jest naszym Zbawicielem, który otworzył dla nas życie w obfitości; życie, w którym jest tylko radość - zakończył bp Szlachetka.
Po Mszy św. udzielony został sakrament namaszczenia chorych tym wszystkim, którzy tego pragną i potrzebują. Następnie uczestnicy przeszli do sali multimedialnej, gdzie rozpoczęło się Interdyscyplinarne Konsylium ADA. To seria wykładów i rozważań, w których wezieli udział specjaliści z różnych dziedzin.