W Kościele Katolickim w Polsce od 2 do 8 marca trwa Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. O problemie mówi ks. prał. Bogusław Głodowski, diecezjalny duszpasterz uzależnionych.
Wioleta Żurawska: Czy w dzisiejszych czasach trzeźwość jest dużym wyzwaniem?
Ks. Bogusław Głodowski: Według danych, dzisiaj w Polsce ok. miliona osób jest uzależnionych od alkoholu, a ponad trzy miliony piją w sposób bardzo niebezpieczny, na granicy uzależnienia. Wiek inicjacji alkoholowej schodzi coraz niżej - pierwsze kontakty z alkoholem pojawiają się już u dzieci w wieku ok. 10-11 lat. Widoczne jest ogromne zagrożenie, jednak nasza świadomość jest bardzo niska. Dane wskazują, że istnieje znaczne przyzwolenie rodziców na to, aby ich dzieci piły alkohol przy różnych okazjach, takich jak imieniny, urodziny czy inne wydarzenia. To w dużej mierze wynik wpływu reklam - produkty określane jako "bezalkoholowe" szampan, wino czy piwo, choć zawierają 2-3 proc. alkoholu, nazywane są tak tylko w celach marketingowych, aby ludzie poczuli się rozgrzeszeni i przekonani, że nie popełniają grzechu, podając dziecku coś, co ma sugerować brak szkodliwości. Takie sytuacje są bardzo trudne, gdyż wynikają z braku świadomości odpowiedzialności i lekceważenia problemu, co prowadzi do strasznych skutków. Trudno potem zaakceptować, że jako dorośli pozwoliliśmy, aby nasze dziecko spożywało alkohol.
Czyli za wczesną inicjację alkoholową odpowiedzialność ponoszą rodzice?
Zdarza się, że koledzy dodają komuś coś do napoju, przez co młoda osoba nie potrafi opanować swoich emocji - staje się agresywna, bije, wyzywa, a ratownicy nie są w stanie poradzić sobie z kimś po narkotykach. Takie sytuacje są bardzo trudne, gdyż wynikają z braku świadomości odpowiedzialności i lekceważenia problemu, co prowadzi do strasznych skutków. Trudno potem zaakceptować, że jako dorośli pozwoliliśmy, aby nasze dziecko spożywało alkohol. Przykładowo, czytając wiersz z lat 80. autorstwa jednego z więźniów, w którym zawarte są słowa: "pierwszy kieliszek, ty mi podałaś, mamo", czujemy głęboki smutek. Takie sytuacje pokazują, jak trudna jest rzeczywistość wynikająca z braku odpowiedzialności. Dlatego modlimy się o trzeźwość w rodzinach, o trzeźwość dla każdego, kto jej potrzebuje i prosimy o wzbudzanie odpowiedzialności - aby każdy miał świadomość odpowiedzialności za swoją rodzinę, małżeństwo, siebie oraz miejsce pracy. Niezależnie od tego, czy mówimy o posłach, którzy decydują o przyszłości naszego państwa, czy o przedstawicielach prasy, tematy te rzadko pojawiają się w codziennych newsach. Bardzo często mówi się o wojnach i tragediach, natomiast o trzeźwości w rodzinie, organizowaniu bezalkoholowych uroczystości - z dużo mniejszym entuzjazmem - lepiej, gdyby ludzie się upili, bo wtedy wydawałoby się to ciekawsze.
Dlaczego trzeźwość jest tak ważna, szczególnie w kontekście Wielkiego Postu?
Myślę, że nie tylko w Wielkim Poście, ale także na co dzień trzeźwość powinna być naszym ideałem. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu, zapoczątkowany jeszcze za czasów kard. Stefana Wyszyńskiego, był momentem budzenia świadomości, by być - jak głosi hasło tegorocznego tygodnia - odpowiedzialnymi za trzeźwość. 55 lat temu kard. Karol Wojtyła napisał w archidiecezji krakowskiej list, w którym podkreślał, że mamy modlić się nie tylko o trzeźwość, nie tylko o pomoc dla osób mających problemy, ale również o to, abyśmy wszyscy wzięli na siebie odpowiedzialność. Każdy, bez względu na pełnioną w społeczeństwie funkcję - czy to duchowny, lekarz, siostra zakonna, stolarz, policjant, ojciec, matka, córka czy syn - powinien świadomie dbać o trzeźwość. W naszym dzisiejszym konsumpcyjnym i zamożnym społeczeństwie ciężko jest wyobrazić sobie rezygnację z picia alkoholu, nawet z jednego tylko kieliszka wina. Tym bardziej jednak ten jeden kieliszek nabiera szczególnego znaczenia - jako świadectwo, że można obyć się bez alkoholu, zarówno w imieniu, jak i w intencji pomocy osobom, które mają z tym problem i nie potrafią powiedzieć "nie". Dlatego też tak bardzo potrzebujemy świadomości odpowiedzialności za własne życie, ale też za trzeźwość, co jest niezwykle istotne.
Jak reagować, gdy dostrzegamy problem?
Musimy również stawać się - w ramach hasła duszpasterskiego "Pielgrzymi Nadziei" - osobami, które dają nadzieję sąsiadowi, bratu, siostrze, mężowi, żonie i rodzicom. Choroba alkoholowa powoduje bowiem, że dochodzi do zakłamania, manipulacji i wstydu. Dlatego mamy być tymi, którzy dają nadzieję, działając wbrew wszelkim przeciwnościom. Jeśli widzimy, że ktoś pije niebezpiecznie, nie radzi sobie, już się przewraca, a dzieci w rodzinie płaczą, nie czekajmy, aż dojdzie do tragedii. W naszych blokach i klatkach schodowych zawsze można porozmawiać, delikatnie podpowiedzieć lub dać komuś nadzieję. Zachęcamy, aby czas Wielkiego Postu nie ograniczał się jedynie do deklaracji: "W Wielkim Poście nie piję" czy: "Będę grzeczny i dobry", lecz abyśmy jako chrześcijanie nieustannie pomagali sobie nawzajem, dbali o siebie i o innych, żyjąc w pełnej odpowiedzialności.
Jakie możliwości mają osoby szukające pomocy w naszej archidiecezji?
Zachęcamy do poszukiwania wsparcia – w każdej parafii przy wyjściu z kościoła powieszone są adresy i numery telefonów, gdzie można znaleźć pomoc. Mamy także stronę internetową: trzezwygdansk.pl, na której znaleźć można szczegółowe informacje - adresy i telefony dla osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków, ofiar przemocy, a także dla osób z problemami uzależnień od hazardu, seksu i innych. Na stronie dostępne są również świadectwa tych, którzy wyszli z nałogów – dzięki nim można zobaczyć, jak wyglądała ich droga do wyzdrowienia. Znajdują się tam także dane placówek oferujących podstawowe leczenie. Zachęcamy każdego, kto potrzebuje wsparcia, do korzystania z tych zasobów.
W archidiecezji gdańskiej działa kilkadziesiąt grup pomocowych. Są to:
Maksymiliański ruch trzeźwości:
Grupy dla uzależnionych od alkoholu (AA):
Grupy dla współuzależnionych od alkoholu (Al-Anon):
Pomoc dla uzależnionych od seksu – informacja pod numerami telefonów:
Grupy dla uzależnionych od hazardu:
Grupa dla współuzależnionych od hazardu:
Pomoc dla uzależnionych od narkotyków:
Kontakt do kapłanów: