Ten dom powstał z marzeń

Działają od 20 lat, a ich głównym napędem nieprzerwanie jest myśl, aby marzenie o samodzielności ich dzieci stawało się rzeczywistością.

4m 6s

Budynek, który znajduje się przy ul. Strzelców 28 w Gdyni, doskonale wpisuje się w otaczającą go zabudowę nowoczesnego osiedla. W pobliżu znajdują się sklepy, pętla autobusowa i przepiękny Trójmiejski Park Krajobrazowy. - Ten dom stanął dzięki naszej córce Marcie, która urodziła się z zespołem Downa. To właśnie ona jest naszą inspiracją i to dzięki niej znaleźliśmy się dziś w tym miejscu - przyznaje Katarzyna Karczewska, prezes Zarządu gdyńskiej Fundacji "Dom Marzeń".

Pierwszym krokiem było zorganizowanie spotkania w Urzędzie Miasta. Ku ich zaskoczeniu okazało się, że w Gdyni żyje wielu rodziców, którzy mają podobne obawy. Ich priorytetem stało się zapewnienie mieszkań dla osób z niepełnosprawnością. Zrozumieli, że jedyną drogą do realizacji tego celu jest powołanie stowarzyszenia, które obecnie jest fundacją i rozpoczęcie aktywnych działań.

Choć brakowało im środków na budowę domu, nie brakowało determinacji. Organizowali projekty, które integrowały i rozwijały ich podopiecznych - od wspólnych wyjazdów na Kaszuby, przez warsztaty artystyczne, aż po teatr, koncerty i zajęcia terapeutyczne. Współpracowali z wieloma specjalistami, by tworzyć przestrzeń pełną możliwości. Kilka lat temu podjęli się jeszcze ambitniejszego zadania - zmiany postrzegania osób z niepełnosprawnością. Z pomocą projektantów mody pokazali, jak istotną rolę odgrywa wygląd i samoakceptacja. Poruszyli też tematy tabu - seksualności i świadomego rodzicielstwa. Stworzyli pionierski projekt, który za pomocą specjalnego symulatora niemowlęcia pozwalał uczestnikom doświadczyć obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem. Inicjatywa ta została nominowana do prestiżowej nagrody "Innowacje w polityce" i znalazła się w gronie 80 najlepszych projektów spośród 400 zgłoszeń w całej Europie.

Ten dom powstał z marzeń   Budynek przy ul. Strzelców 28 w Gdyni. Justyna Liptak /Foto Gość

Na pierwszym piętrze Domu Marzeń mieści się Środowiskowy Dom Samopomocy, gdzie codziennie 30 osób dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną otrzymuje szansę na samodzielność. Drugie piętro Domu Marzeń zajmują mieszkania wspierane. W sumie siedem pokoi z łazienkami w pełni dostosowanymi do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

- Ja bym mogła tutaj być cały czas. Bo dobrze się tutaj czuję - mówi z uśmiechem Zuzia. Mieszkańcy w Domu Marzeń przebywają w systemie rotacyjnym. Najczęściej pobyt trwa tydzień lub dwa.

Piętro trzecie pełni analogiczną funkcję, jak drugie. - Są tu mieszkania, w których realizowaliśmy tak bardzo oczekiwaną przez rodziny opiekę wytchnieniową, jednak obecnie borykamy się z finansowaniem tego przedsięwzięcia - mówi M. Karczewski.

W Domu Marzeń uwaga nie jest skierowana wyłącznie na osoby z niepełnosprawnościami. Stąd idea tzw. kręgów wsparcia, czyli tworzenia wokół osoby z niepełnosprawnością grupy ludzi, którzy chcą ją wspierać i funkcjonować razem z nią w przyszłości.

Państwo Karczewscy przyznają, że zauważyli, iż kiedy wokół ich córki pojawiają się zaprzyjaźnione osoby, zaczyna to działać w piękny sposób - ludzie chcą coś od siebie dać. - Mamy sąsiadów, którzy uwielbiali Martę - jeden z nich zawoził ją do szkoły motorem, ktoś inny towarzyszył jej w czasie wyjazdu na narty. Chętnie ją odwiedzają. Nawet pracownicy okolicznych sklepów, w których Marta kocha robić zakupy, rozpoznają ją i witają z uśmiechem. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, jak świetne efekty daje tworzenie więzi rodzinno-przyjacielsko-sąsiedzkich. Takie więzi sprawiają, że świat staje się bezpieczniejszy, a osoby z niepełnosprawnością mogą poczuć wartość bardziej samodzielnego życia - dodaje K. Karczewska.

Kręgi wsparcia w Domu Marzeń nabierają realnych kształtów. - Razem z naszymi pracownikami szkolimy się, jeździmy na spotkania i warsztaty. Ich efektem jest np. stworzenie "profilu uczestnika". Podczas rozmowy wsłuchujemy się w jego potrzeby materialne i duchowe, którym później postaramy się sprostać. Nasz główny cel to zorganizowanie wokół nich świata, który pozwoli na samodzielność w sytuacji, gdy zabraknie rodziców - mówi K. Karczewska.

Każdy, kto chciałby wesprzeć działania Domu Marzeń, może to zrobić, przekazując 1,5 proc. podatku - KRS 0000472348.


Więcej o Domu Marzeń w papierowym wydaniu „Gościa Gdańskiego” - nr 11 na 16 marca.

« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5