W piątek 4 kwietnia gdańszczanie modlili się w kolebce Solidarności o rychłą kanonizację bł. Jerzego Popiełuszki.
Eucharystia zgromadziła licznych wiernych - rodziny, pracowników, a w szczególności ludzi Solidarności, którzy w tym roku obchodzą 45. rocznicę powstania tego wielkiego ruchu, opartego na nauce społecznej Kościoła. Mszę św. koncelebrowali o. Marcin Szafors OMI, kapelan Solidarności, ks. Jacek Tabor, proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Gdańsku-Siedlcach, gdzie znajdują się relikwie bł. Jerzego Popiełuszki, oraz ks. Grzegorz Świst z parafii św. Brygidy, który wygłosił homilię.
- Dwa dni temu wspominaliśmy dwudziestą rocznicę odejścia do domu Ojca św. Jana Pawła II. To on zmienił Polskę, Europę i świat. Dwadzieścia siedem lat jego pontyfikatu było wielkim zrywem polskiego narodu, który, radując się z wyboru papieża Polaka, uzmysłowił sobie ogromną rolę Kościoła katolickiego. Jego pierwsze słowa na placu Świętego Piotra brzmiały: "Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy, otwórzcie jej granice państw, systemy ekonomiczne i polityczne, szerokie obszary kultury, cywilizacji i rozwoje. Nie lękajcie się!" - przypomniał ks. Świst.
Kapłan podkreślił, że tylko Chrystus zna wnętrze ludzkiego serca. - To pierwsze kazanie stało się programem całego pontyfikatu Jana Pawła II. Dla Chrystusa otwierał granice państw i systemów. Wspominamy nie tylko jego życie i nauczanie, ale także to, że był ojcem Solidarności. Dlatego Jan Paweł II poprzez swoje nauczanie przypominał o początkach tego wielkiego ruchu, który narodził się tutaj, w Gdańsku - dodał.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na wartość pracy - zarówno fizycznej, jak i umysłowej - w życiu człowieka. - W tym kontekście chcemy wspomnieć wielkiego patrona Solidarności, ks. Jerzego Popiełuszkę, który przeżył zaledwie 12 lat kapłaństwa, a w sumie tylko 37 lat życia. Ten młody kapłan oddał się całkowicie Kościołowi i głoszeniu Ewangelii. Trzykrotnie głosił kazania w Świętej Brygidzie, celebrował tu Najświętszą Ofiarę, a wraz z ks. prał. Henrykiem Jankowskim zapoczątkował pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę. Był to trudny czas dla naszej ojczyzny, ale ks. Jerzy doskonale rozumiał, że ruch "Solidarności" jest ściśle związany z nauczaniem Kościoła - tłumaczył ks. Świst.
Duszpasterz nawiązał do odczytanej Ewangelii. - Usłyszeliśmy słowa: "Ja przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Prawdomówny jest Ten, który Mnie posłał". Jakże ważna jest prawda w życiu człowieka! Jest ona kluczowa. Właśnie dlatego Jan Paweł II napisał encyklikę "Veritatis Splendor", w której przypomniał, że prawda powinna być fundamentem ludzkiego życia - powiedział.
- Prawda nierozerwalnie wiąże się z wolnością. Jest niezbędna w życiu człowieka i narodu. Wydarzenia ostatnich czasów pokazują, jak istotne jest życie w prawdzie. Chrystus jest prawdą, a ludzie wierni powołani są do obrony najświętszych wartości: wolności i poszanowania prawdy każdego człowieka. Kościół broni nie tylko ludzi wiernych, ale także niewierzących. Dlatego tak ważne jest, aby w naszym chrześcijańskim życiu być świadomym, które wartości są najważniejsze - dodał kapłan.
- Gromadząc się w bazylice św. Brygidy, dziękujemy za świadectwo życia św. Jana Pawła II i bł. Jerzego Popiełuszki. Za ich sprawą wiele osób się nawróciło i odmieniło swoje życie. Dlatego prośmy o rychłą kanonizację patrona Solidarności, aby jego świadectwo jeszcze bardziej umacniało ludzi wiernych w naszej Ojczyźnie i na całym świecie - zakończył ks. Świst.
Po liturgii wierni uczestniczyli w II Gdańskiej Drodze Krzyżowej Ludzi Pracy.