W Sobowidzu rozpoczęto sezon motocyklowy. Zimna pogoda nie odstraszyła najbardziej zagorzałych fanów jazdy na jednośladach. Zlot był też okazją na wsparcie szczytnego charytatywnego celu.
W parafialnej świątyni pw. Przemienienia Pańskiego 6 kwietnia o godz. 11 sprawowano niedzielną Eucharystię w intencji motocyklistów, także tych, którzy w ostatnim czasie zginęli na drogach. Mszę św. koncelebrowali księża-motocykliści z chaptera God’s Guards – przewodniczył jej ks. Robert Jahns, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie, a homilię wygłosił ks. Marcin Mianowski, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Gdyni-Chyloni.
Kaznodzieja wyjaśniał odczytywany w 5. niedzielę Wielkiego Postu fragment Ewangelii o przyprowadzeniu do Jezusa cudzołożnej kobiety. – Chrystus milczy, bo czeka, aby dać szansę. Nie chodzi Mu tylko o tę niewiastę. Chodzi mu też o tych, którzy przychodzą z oskarżeniem. Zobaczmy, że właśnie z nimi rozpoczyna ten dialog. A w zasadzie mówi jedno zdanie: „Kto z was jest bezgrzeszny, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem” – tłumaczył ks. Mianowski. – Miłosierdzie Boże to nie tylko przebaczanie grzechów, darowanie winy, pochylanie się nad biednym grzesznikiem. To jest też mówienie prawdy, która pomaga się nawrócić. Prawdy, która często jest trudna, obnażająca złe intencje serca, niekiedy głęboko skrywane – podkreślił duchowny.
– Bywa tak, że w naszych upadkach, słabościach pierwsze, o czym myślę, to właśnie o tym, że jestem słaby, beznadziejny. Ten grzech się powtarza. Czy w ogóle ma jakikolwiek sens zmieniać coś w życiu? Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że szczególnie w takiej sytuacji Bóg mówi do mnie: „Ja cię nie potępiam” – zaznaczył ks. Mianowski. – Potrzebujemy doświadczenia, że Bóg nie jest kimś, kto patrzy na nas, ocenia, rozlicza i wystawia rachunek. Jedyny rachunek, który Pan Jezus nam wystawia, to ten, który zapłacił na krzyżu – dodał.
26. Jajcarnia w SobowidzuPo Mszy św. odbyło się tradycyjne błogosławieństwo maszyn. Wydarzenie zgromadziło kilkuset motocyklistów z okolic, ale także z innych części kraju. 26. Jajcarnia odbyła się pod znakiem chłodnej, wręcz zimowej pogody, która nie zniechęciła najbardziej wytrwałych do przyjazdu do Sobowidza.
W tym roku przy okazji motocyklowego spotkania zbierano datki, które przeznaczone zostaną dla dwóch braci z Sobowidza, 16-letniego Pawła i 12-letniego Kuby, którzy cierpią na dystrofię mięśniową Duchenna. Jest to nieuleczalna genetyczna choroba, uniemożliwiająca chłopcom jakąkolwiek aktywność fizyczną. Marzeniem braci jest zobaczyć góry. Zebrane środki przeznaczone zostaną na zorganizowanie wyprawy dla Pawła i Kuby.
Warto przypomnieć, że pierwsza edycja Jajcarni odbyła się 3 kwietnia 1999 roku, a jednym z głównych promotorów wydarzenia jest ks. Krzysztof Masiulanis, obecnie proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gdańsku-Chełmie. Jajcarnia to wspólna modlitwa, ale także rodzinny piknik, podczas którego przyznawane są nagrody w przeróżnych kategoriach, m.in. dla najstarszego i najmłodszego uczestnika.