Wielka Sobota w Hali Stulecia Sopotu była świętem wspólnoty, godności i nadziei. Blisko 500 osób samotnych, ubogich i bezdomnych zasiadło do wielkanocnego śniadania. Były ciepłe słowa, tradycyjne potrawy, życzliwość i bezinteresowna pomoc.
W sobotni poranek, w sopockiej Hali Stulecia, wśród zapachu żurku i ciast, prawie 500 osób zasiadło do wielkanocnego śniadania. Bezdomni, samotni, chorzy i ubodzy - tego dnia byli po prostu gośćmi. Spotkanie zorganizowali wspólnie Caritas Archidiecezji Gdańskiej, Miasto Sopot, MOPS, prywatni darczyńcy i kilkudziesięciu wolontariuszy.
Śniadanie Wielkanocne Caritas - rozpoczęcie- Zapraszamy każdego, kto czuje taką potrzebę - podkreśla ks. Andrzej Wiecki z Caritas AG. - Nie tylko tych w biedzie materialnej, ale i tych, którzy cierpią z powodu samotności. Ten stół ma być dostępny dla każdego.
Metropolita gdański i przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda uczestniczył w spotkaniu jak co roku. Składał życzenia, osobiście rozdawał paczki z żywnością. W swoim wystąpieniu podkreślił duchowy wymiar tego śniadania:
- Wiemy, że miłość Chrystusa jest zawsze pierwsza. Ona nam każe służyć. Dlatego cieszymy się, że możemy dzisiaj tę Wigilię Paschalną przeżywać razem z naszymi potrzebującymi, ubogimi. Jest ich dużo. Chcielibyśmy, żeby było ich jak najmniej, żeby ich życie się ułożyło, ale wiemy, że to nie zawsze jest łatwe - mówił abp Wojda.
Śniadanie Wielkanocne Caritas - Hala Stulecia Sopotu- Życzymy Wam dzisiaj, by ta radość paschalna, którą przekazuje Jezus Chrystus - radość płynąca z nadziei lepszego życia - towarzyszyła wam. Żebyście mogli się cieszyć nie tylko śniadaniem, ale i naszą obecnością. Zarówno tych, którzy pomagają, jak i tych, którzy jak wy pomocy potrzebują - dodał.
Na koniec podziękował wszystkim, którzy umożliwili organizację spotkania. - Dziękujemy serdecznie Caritas Archidiecezji Gdańskiej, wszystkim wolontariuszom i wszystkim, którzy się do tego przyczynili - mówił.
Po śniadaniu każdy uczestnik otrzymał paczkę z żywnością, słodyczami i świąteczną kartką wykonaną przez dzieci ze szkolnych kół Caritas. - To drobny gest, ale pokazuje, że ktoś o nich myśli - mówiła prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim. - Te święta to przede wszystkim nadzieja i radość. I tego właśnie wszystkim dziś życzymy.
Śniadanie Wielkanocne Caritas - ks. Andrzej WieckiSopockie śniadanie to jedno z tych wydarzeń, które przypominają, że święta to nie tylko dekoracje i porządki, ale bliskość drugiego człowieka. To wspólne dzieło Miasta Sopot, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Caritas Archidiecezji Gdańskiej, prywatnych przedsiębiorców oraz wielu wolontariuszy.