Wolno mi być sobą przejdź do galerii

W ramach Akademii Dobrych Relacji odbył się pierwszy z cyklu wykładów Ewy Kuczkowskiej, zatytułowany "Wolno mi być sobą".

Organizatorzy podkreślają, że nie ma osoby, która nie pragnęłaby szczęśliwego życia, akceptacji oraz sensu i zadowolenia ze swoich działań - to potrzeby niezmienne. Zmienia się jednak świat wokół nas. Żyjemy w rzeczywistości pełnej pośpiechu, nadmiaru bodźców, wszechobecnej technologii i zagubienia w sferze wartości. To wszystko wpływa na kondycję rodzin i środowisk wychowawczych, które nie zawsze są w stanie przekazać najważniejsze kompetencje, potrzebne do budowania satysfakcjonującego życia.

Akademia Dobrych Relacji powstała po to, by choć częściowo odpowiadać na te braki. Każdy wykład to okazja, by poszerzać grono osób, które w świadomie przeżywają swoje życie i stają się ambasadorami dobrych relacji - w rodzinie, pracy, społeczności lokalnej.

Rozpoczęcie cyklu wykładów w ramach Akademii Dobrych Relacji - wprowadzenie
Justyna Liptak /Foto Gość

Prelegentką była Ewa Kuczkowska - doradca psychologiczny, zainteresowana szczególnie psychologią relacji oraz problemem niechcianej samotności. Przez 11 lat przygotowywała comiesięczne pogadanki dla singli. W 2016 r. była nominowana do tytułu Mistrza Mowy Polskiej. Wykłady akademii prowadzi od 2018 roku.

E. Kuczkowska przypomniała, że "Wolno mi być sobą" jest czwartym wykładem Akademii Dobrych Relacji. Główny temat trzech pierwszych odnosił się do mocy dobrej i złej komunikacji, czyli w jaki sposób się komunikujemy i w jaki sposób dobra komunikacja oddziałuje na nas oraz nasze relacje. - W komunikacji nie chodzi tylko o słowa. Nasze ciało cały czas mówi - przez mimikę, postawę, ton i tempo głosu. Czasem mówimy coś ustami, a ciało zdradza zupełnie co innego. I to właśnie tej niewerbalnej części ludzie często wierzą bardziej - zauważa prelegentka, podkreślając wagę spójności między tym, co mówimy, a tym, jak to mówimy.

- Dobra rozmowa to taka, w której naprawdę siebie ujawniam - nie przez ekshibicjonizm, ale przez autentyczność. Jeśli druga osoba odpowiada mi tym samym, wtedy nie mamy już tylko rozmowy - zaczyna się prawdziwe spotkanie - zaznacza.

W trakcie pierwszego spotkania w ramach obecnego cyklu uczestnicy mieli okazję przyjrzeć się mitom dotyczącym asertywności, poznać cztery jej prawa oraz zastanowić się, dlaczego tak ważne jest życie w zgodzie ze sobą. Treści były przekazywane w przystępny sposób, z humorem i licznymi przykładami z życia. Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem i pozytywnym odbiorem.

E. Kuczkowska tłumaczy, że autentyczność nie ma nic wspólnego z forsowaniem siebie kosztem drugiego człowieka. - Asertywność to nie jest postawa: "moje zawsze na wierzchu". To umiejętność wyrażania siebie - swoich uczuć, opinii, potrzeb - z szacunkiem dla siebie i innych - podkreśla.

Jak zaznacza prelegentka, prawdziwe relacje zaczynają się tam, gdzie pojawia się zgoda na bycie sobą i na bycie innym. - Każdy z nas jest niepowtarzalny i potrzebny taki, jaki jest - pod warunkiem, że nie niszczy tego potencjału. Asertywność pomaga pozostać sobą, ale bez ranienia innych - zaznacza.

Dodaje, że nawet prosta codzienna decyzja może być wyrazem szacunku do siebie i do swoich przekonań. - Mam prawo mieć swoje zasady - na przykład nie jem mięsa w piątki. I to jest moje prawo, dopóki nie rani innych. To nie chodzi o ideologię, ale o spójność ze sobą - wyjaśnia E. Kuczkowska.

Pierwszy z cyklu wykładów Ewy Kuczkowskiej zatytułowany "Wolno mi być sobą" - fragment
Justyna Liptak /Foto Gość

- Bycie sobą nie zamyka drogi do rozwoju. To nie jest postawa: "taki już jestem i nic ze mną nie zrobicie". Wręcz przeciwnie - jeśli nie zobaczę siebie w prawdzie, nie mam z czego się zmieniać. Mamy różne typy zachowań: agresywne, uległe i asertywne. Warto sobie zadać pytanie, z którego najczęściej korzystam. I czy przypadkiem nie zmieniam postawy w zależności od sytuacji lub osoby - według prelegentki to pytanie, które warto zadać sobie uczciwie, by lepiej rozumieć własne reakcje.

E. Kuczkowska zwraca uwagę na to, jak często uczucia są bagatelizowane, mimo że to one najczęściej sygnalizują, co naprawdę się w nas dzieje. - Mam prawo wyrażać siebie - moje uczucia, opinie, potrzeby. I nie muszę być za to od razu poprawiana. Uczucia bywają nielogiczne, ale są ważną informacją o nas samych - podkreśla.

Spotkania obywają się w auli Jana Pawła II w Gdańsku-Oliwie. W trakcie kolejnych spotkań poruszone zostaną tematy: "Co przeszkadza w byciu sobą - czy znam samego siebie?", "Negatywne nawyki myślowe", "Straszna piątka, czyli 5 największych przeszkód" oraz "Manipulacje - jak rozpoznać, jak się bronić - manipulacja a wywieranie wpływu", "Zasady i techniki manipulacyjne. Jak się bronić przed manipulantem?".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..