W bazylice św. Brygidy w Gdańsku poświęcono krzyż katyński oraz zaprezentowano wystawę "Zbrodnia Katyńska 1940. Zagłada polskich elit".
Uroczystości rozpoczęła Msza św. w intencji ofiar zbrodni katyńskiej, której przewodniczył ks. kmdr por. Ryszard Preuss, kapelan Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w Warszawie. - Przez dekady prawda o tej zbrodni była ukrywana, a dokumenty, jak "teczka katyńska", trzymano w tajnych sejfach. Dopiero na początku lat 90. XX w. część dokumentów trafiła do Polski. Znamy drogę męczeństwa naszych oficerów - mówił w homilii.
Przypomniał, że wśród ofiar był Wojciech Malinowski, funkcjonariusz Policji Państwowej, zamordowany w Twerze, pochowany w Miednoje, ojciec Emilii Maćkowiak, fundatorki krzyża. - Jego pamięci poświęcony jest ten katyński krzyż, który umieszczony będzie w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny jako świadectwo ofiary, jaką złożyli nasi rodacy. To symbol, że ich śmierć nie była daremna - oddali życie za wartości: Bóg, honor, ojczyzna - zaznaczył. - Niech ten dzień będzie okazją do dziękczynienia za ofiarę życia ofiar Katynia. Prośmy ich, by wstawiali się za nami, za ojczyzną, za światem, by wypraszali pokój - zakończył.
Poświęcenie krzyża katyńskiego.
Następnie miało miejsce poświęcenie krzyża katyńskiego, który zostanie na stałe wkomponowany w Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny w bazylice św. Brygidy. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, Rodziny Katyńskiej w Gdańsku, duchowieństwo oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy Gdańska.
Po uroczystości głos zabrali zaproszeni goście. Krzysztof Drażba z IPN Oddział w Gdańsku podkreślił ogromne znaczenie pielęgnowania pamięci o zbrodni katyńskiej i jej ofiarach. - Mam nadzieję, że ten krzyż będzie wyrazem naszej pamięci o prawie 22 tys. przedstawicieli polskich elit zamordowanych przez NKWD. Życzę sobie i państwu, aby był on także obecny w naszych sercach - jako symbol ofiary, ale również zbawienia i zwycięstwa - mówił K. Drażba.
Emilia Maćkowiak, założycielka i honorowa prezes Stowarzyszenia "Rodzina Katyńska" w Gdańsku, zwróciła uwagę na dramat rodzin katyńskich oraz konieczność przekazywania prawdy historycznej kolejnym pokoleniom. - Chciałam z całego serca podziękować wszystkim obecnym, szczególnie Rodzinie Katyńskiej i moim rówieśnikom. Jesteśmy już w takim wieku, że poczuliśmy potrzebę, by jeszcze raz zadbać o to, aby pamięć o naszych pomordowanych bliskich znalazła tutaj trwały wyraz - podkreśliła.
Dodała, że wszystko zaczęło się od budowy tego pięknego bursztynowego ołtarza. - Na początku powstało epitafium, ufundowane przez ks. Henryka Jankowskiego. W tym miejscu mieściła się także kolebka Solidarności. Jako delegatka Solidarności w Stoczni Gdańskiej organizowałam wystawy, i właśnie w tym kontekście odnalazłam swoje miejsce również jako reprezentantka Rodzin Katyńskich, dbająca o upamiętnienie naszych bliskich - mówi E. Maćkowiak.
Uroczystościom upamiętniającym zbrodnię katyńską towarzyszy wystawa przygotowana przez IPN pt. "Zbrodnia Katyńska 1940. Zagłada polskich elit".
Emilia Maćkowiak, fundatorka krzyża - córka Wojciecha Malinowskiego, zamordowanego w 1940 r.
Tablice zaprezentowane przez IPN zawierają m.in. informacje o początkach kłamstwa katyńskiego, czyli propagandową akcję Rosjan, którzy próbowali zrzucić odpowiedzialność za zbrodnię na Niemców. Po odkryciu mogił Polaków Stalin powołał Komisję Specjalną pod przewodnictwem Nikołaja Burdenki, która przeprowadziła w Katyniu "wtórną ekspertyzę" i orzekła, że winę ponoszą Niemcy.
Przypominają też chronologię podpisania zbrodniczej decyzji o mordowaniu polskich więźniów oraz sylwetki komunistycznych politruków odpowiedzialnych za zbrodnię katyńską. Jedna z plansz pokazuje zdjęcia i nazwiska katów z NKWD. IPN podaje, że za przygotowanie zbrodni i jej realizację byli odpowiedzialni funkcjonariusze NKWD, a łączna liczba uczestniczących w zbrodni mogła wynieść nawet 2 tys. osób.