Ks. Sylwester Zych w czasach PRL był opozycjonistą, kapelanem Konfederacji Polski Niepodległej, działaczem Solidarności. Jego zwłoki zostały odnalezione przy dworcu PKS w Krynicy Morskiej niecały miesiąc po zakończonych klęską komunistów tzw. wyborach czerwcowych. 19 maja duchowny skończyłby 75 lat.
W lipcu 1989 r. duchowny krótkie wakacje postanowił spędzić u znajomego – ks. Tadeusza Brandysa, proboszcza parafii pw. św. Katarzyny w Braniewie. „Był wyraźnie przygnębiony, przybity czymś. Skryty. Ciągle zasmucony jakiś taki. Podpytałem nawet delikatnie, skąd ten stan. Nie bardzo chciał rozmawiać, ale powiedział mi, że dostaje anonimy z pogróżkami” – opowiadał po latach kapłan.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.