Koncert organowy, Eucharystia z misyjnym świadectwem i modlitwa - tak wyglądało spotkanie Towarzystwa Przyjaciół Gdańskiego Seminarium Duchownego z klerykami w oliwskich murach seminarium. Przypomniano, że Kościół to nie struktura - to relacja, misja, wspólnota.
Klerycy Gdańskiego Seminarium Duchownego gościli w swoich progach kilkudziesięciu członków Towarzystwa Przyjaciół GSD - ludzi, którzy duchowo i modlitewnie wspierają ich drogę do kapłaństwa.
Wydarzenie rozpoczęło się w auli św. Jana Pawła II, a następnie przeniosło się do archikatedry oliwskiej. Tam uczestnicy wysłuchali koncertu organowego i wzięli udział w uroczystej Mszy św., której przewodniczył ks. Piotr Belecki, wicerektor GSD. Homilię wygłosił ks. Karol Pstrągowski, absolwent seminarium i misjonarz pracujący na Kubie.
Jego słowa były mocnym głosem wiary i szczerości - o trudnościach, wątpliwościach, prostocie misji i spotkaniach, które zmieniają życie. - Misja nie zaczyna się od bohaterstwa. Misja zaczyna się wtedy, gdy człowiek pozwala się rozbroić i daje się poprowadzić Duchowi Świętemu - mówił ks. Pstrągowski. - Największe owoce nie przychodzą z kontroli, tylko z zaufania - dodał.
Przyjaciele GSD - fragment świadectwa
Po Eucharystii klerycy podzielili się własnymi świadectwami powołania i zaprezentowali program artystyczny. Uczestnicy otrzymali pamiątkowe upominki, a potem wspólnie zasiedli do obiadu w refektarzu pocysterskim. Spotkanie zakończyło się nabożeństwem majowym w seminaryjnym ogrodzie.
Towarzystwo Przyjaciół GSD działa od 2001 r. i liczy dziś prawie 1600 członków. Tworzą je osoby, które wspierają alumnów modlitwą i ofiarami. - To dzięki takim ludziom jak wy możemy iść dalej - podkreślano podczas spotkania.
Więcej informacji o towarzystwie oraz o możliwości dołączenia na www.gsd.gda.pl/towarzystwo-przyjaciol.