W Rumi po raz kolejny rozbrzmiały dźwięki chwały i uwielbienia. W uroczystość Bożego Ciała odbył się jubileuszowy, 10. już Koncert Uwielbienia "Bogu Chwała!", który zgromadził tłumy mieszkańców i gości z całego Trójmiasta.
Organizatorzy - Stowarzyszenie "Katolickie Centrum Kultury" w Gdyni-Małym Kacku we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Rumi - zadbali nie tylko o oprawę muzyczną, ale przede wszystkim o duchową głębię wydarzenia. Jak co roku, koncert stał się przestrzenią spotkania z Bogiem poprzez muzykę, modlitwę i wspólnotę.
Wieczór rozpoczął występ radosnych Norda Kids z Redy, którzy porwali publiczność entuzjazmem i prostotą dziecięcego śpiewu. Chwilę później scenę przejął niemal 40-osobowy chór Bogu Chwała, przygotowany przez Weronikę Korthals. Całość połączył zespół muzyczny prowadzony przez Mirosława Hałendę. W ich wykonaniu zabrzmiały znane utwory uwielbieniowe, które porywały zarówno do śpiewu, jak i do modlitwy.
Bogu Chwała - Norda Kids
Wśród uczestników wydarzenia obecny był również biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej bp Piotr Przyborek, który podzielił się z uczestnikami nie tylko słowem zachęty, ale i osobistym doświadczeniem. - Bardzo się cieszę, że mogę dziś tu być z wami. Cieszę się, że wy jesteście, że po raz kolejny możemy spotkać się, by uwielbiać Pana Jezusa. Najpierw wyszliśmy z Nim na ulice naszego miasta, a teraz chcemy wyśpiewać Mu chwałę - mówił.
- Pozwólcie, że opowiem krótką historię. Dwa dni temu spieszyłem się na wydarzenie w pewnej szkole, które miało rozpocząć się o 11.15. Wydawało mi się, że dojazd zajmie pół godziny. Ruszyłem z zapasem czasu, ale gdy włączyłem nawigację, pokazała mi... 1 h i 20 min. Byłem w szoku. Myślałem: "To niemożliwe, coś się musiało wydarzyć!". Jechałem z duszą na ramieniu, aż w końcu odkryłem, że... nawigacja była ustawiona na tryb rowerowy. Ulga była ogromna. I wiecie, co? Pomyślałem sobie wtedy: "Taki drobiazg, a potrafi dać tyle radości!". To co dopiero nas czeka, gdy razem uwielbiamy Jezusa? A co dopiero będzie, gdy spotkamy Go twarzą w twarz! - podkreślił.
Bogu Chwała - bp Piotr Przyborek
Dodał, że Eucharystia już teraz daje nam przedsmak tej radości - możemy Go przyjmować, możemy Go chwalić i cieszyć się Jego obecnością. - Zachęcam was do tego, byśmy już tu, na ziemi, przygotowywali się do tej wielkiej uczty z Panem w wieczności - podsumował.
Nie zabrakło również przestrzeni ciszy i skupienia - w wydzielonej Strefie Miłosierdzia można było przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, porozmawiać z kapłanem lub członkami Diakonii Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie. Był to czas dla serca - na adorację Najświętszego Sakramentu i osobistą modlitwę.
Wśród uczestników panowały radość i wdzięczność. - Przyjechałam z Gdańska z całą rodziną. Jesteśmy tu po raz trzeci. To dla nas stały punkt obchodów Bożego Ciała - mówi Małgorzata, mama trójki dzieci. - Tu czuję, że wiara naprawdę żyje, że Kościół jest wspólnotą ludzi, którzy kochają Boga i siebie nawzajem - podkreśla.
Również młodzi chętnie dzielili się swoim doświadczeniem. - Nie jestem zbyt religijny, ale przyszedłem z ciekawości i... zostałem. Coś mnie dotknęło - wyznał Kuba, licealista z Rumi. - To zupełnie inne doświadczenie niż Msza św. w kościele. Jest energia, są emocje, ale też cisza, adoracja. To mnie poruszyło - zapewnił chłopak.
Koncert uwielbienia Bogu Chwała 2025
Dla wielu był to czas głębokiego duchowego przeżycia. - Przyjechałem tutaj trochę przypadkiem. Zostałem do końca, bo poczułem, że to coś więcej niż koncert - opowiada Marek, mieszkaniec Wejherowa. - Mimo że jestem samotny, dzisiaj czułem się częścią większej całości. To wydarzenie przypomina, że Bóg naprawdę jest obecny wśród ludzi - mówi.
Na uczestników czekały również stoiska z książkami i rękodziełem, a także pyszny bigos. To dodatkowy wymiar spotkania - wspieranie wspólnot zakonnych i możliwość zabrania ze sobą do domu czegoś więcej niż tylko wspomnień.