Wstrząsający seans i poruszająca rozmowa w Gdańsku podczas "Filmowego spotkania z duchowością" w piątkowy wieczór, 27 czerwca. Film "Otulone" Elwiry Liegman to poruszający dokument o stracie dziecka i bezwarunkowej miłości, która nie kończy się z ostatnim oddechem.
To nie był zwykły seans. Gdy o godzinie 19 zgasły światła, w auli Jana Pawła II zapadła cisza. Co jakiś czas przerywał ją szloch na widowni. Bo „Otulone” to film o rodzicach, którzy muszą pożegnać swoje dziecko, zanim jeszcze zdążą je naprawdę przywitać. Obraz nie szukał taniego dramatyzmu czy epatowanie rozpaczą. Reżyserka Elwira Liegman z chirurgiczną precyzją i matczynym ciepłem pokazała, że życie, nawet trwające 17 dni, może być pełne.
Po projekcji uczestnicy zostali zaproszeni do rozmowy, którą poprowadził Grzegorz Górny. Przy wspólnym stole zasiedli: reżyserka filmu, psycholog dr Magdalena Kurek, neonatolog dr Piotr Komarnicki oraz Sandra Klas - mama Stasia, który żył zaledwie 17 dni, ale zdążył odcisnąć ślad na sercach wielu.
Sandra opowiedziała swoją historię bez patosu, ale z siłą, która rozbraja. Wspominała momenty radości w czasie ciąży, mimo nieuchronnej diagnozy, a także dramatyczne ograniczenia pandemii, które zabrały jej cenny czas z synem. Mówiła też o pogrzebie - pełnym ludzi różnych światopoglądów, zjednoczonych przez wspólne współczucie.
Elwira Liegman przypomniała, jak młoda jest w Polsce idea hospicjum perinatalnego. - To te dzieci uczą nas miłości - mówiła. Podkreślała znaczenie troski nie tylko o dzieci, ale też o ich rodziców - od momentu diagnozy aż po żałobę. I wspólnotę, która trwa, często do dziś.
Widzowie nie kryli łez. Film i świadectwa uświadomiły, że śmierć dziecka nie kończy jego życia: ono trwa w miłości tych, którzy pozostali.
Spotkanie było też okazją do wsparcia działań Fundacji ”Pomorze Dzieciom” oraz zakupu książki ”Okruszki” - zbioru 26 historii napisanych przez rodziców po stracie dziecka.
Na zakończenie wieczoru nie trzeba było wielkich słów. Wystarczyła cisza, w której wybrzmiewały pytania, jakie postawił film: Czy potrafimy kochać naprawdę? Czy żyjemy tak, jakby dziś miał być ostatni dzień?