Parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka w Gdyni 29 czerwca przeżywała swój odpust. Liturgicznym obchodom towarzyszyła impreza na świeżym powietrzu. Przygotowano mnóstwo atrakcji dla starszych i młodszych.
Pracujący w portowej parafii o. Tomasz Mikołajczyk CSsR, główny organizator plenerowej imprezy, wskazuje na motywy świętowania. - Festyn jest organizowany przede wszystkim z trzech powodów. Pierwszym jest odpust parafialny. Drugi to Dni Morza. A trzeci - rozpoczęcie wakacji - wylicza. - Chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę oraz integrację ludzi. Dlatego bardzo ważne jest dla nas to, żeby mieć czas i przestrzeń na to, żeby posiedzieć, porozmawiać, zjeść coś dobrego, wypić coś gorącego, a w ten sposób dobrze spędzić ze sobą te chwile, dzieląc się swoimi przeżyciami, zwłaszcza tym, co dobre i piękne - mówi redemptorysta.
O. Tomasz Mikołajczyk CSsR o festynie
Jak podkreśla, rodzinny piknik mógł się odbyć dzięki zaangażowaniu grup parafialnych. - To jest ogromna praca dużej grupy ludzi, którzy z wielkim entuzjazmem poświęcali swój czas i swoją energię - zaznacza o. Mikołajczyk.
Duchowej części odpustu u gdyńskich redemptorystów przewodniczył o. Grzegorz Woś CSsR z Torunia. W homilii nawiązał do długiej historii wizerunku Maryi w wezwaniu Nieustającej Pomocy, który znajduje się w portowej świątyni. - Kiedy popatrzymy na historię, zdamy sobie sprawę z tego, jak wiele Maryja tutaj widziała i słyszała. Od wydarzeń historycznych, radosnych, ale i też krwawych, poprzez takie dni, jak dzisiejszy odpust, kiedy jesteśmy tutaj i cieszymy się, że mamy Matkę Bożą Nieustającej Pomocy, aż po takie momenty, kiedy jesteśmy tutaj może samemu, może na osobności i ronimy jedną, drugą łzę, mówiąc Matce Bożej o tym, o czym nikomu więcej nie powiemy - powiedział kaznodzieja. - Gdybyśmy mieli możliwość odtworzenia tych wszystkich słów, które padły z waszych serc przed tym obrazem, usłyszelibyśmy niejedną przejmującą historię - dodał o. Woś.
Atrakcji nie brakowało. Odbyła się loteria fantowa, na dzieci czekały dmuchany zamek oraz wozy policyjne i strażackie, a także bańki mydlane, natomiast starsi mogli zajrzeć do kącika zdrowia czy też zapoznać się z chrześcijańską literaturą. Można było posilić się kiełbaskami z grilla, a na deser skosztować ciasta i wypić kawę.
Migawki z festynu
Wydarzenie wpisało się w obchodzone od 20 do 29 czerwca Dni Morza, podczas których odbyły się m.in. parada żaglowców i jachtów, pokazy ratownictwa morskiego, koncerty, wystawy oraz inne wydarzenia kulturalne i sportowe związane z morzem.