W niedzielę 13 lipca do sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza w Swarzewie przybyli pielgrzymi z całego Półwyspu Helskiego, by uczestniczyć w dorocznym odpuście ku czci MB Szkaplerznej.
Tegoroczne uroczystości odbywały się w wyjątkowym czasie. W słowie powitania proboszcz parafii ks. kan. Adam Zdrojewski przypomniał, że rok 2025 jest w Kościele powszechnym jubileuszowym Rokiem Świętym, ogłoszonym przez papieża Franciszka. W tym samym roku archidiecezja gdańska świętuje 100-lecie swojego istnienia, a parafia w Gnieżdżewie wspomina 155. rocznicę urodzin sł. Bożego bp. Konstantego Dominika, który wywodził się właśnie z tej wspólnoty. Z kolei sama świątynia w Swarzewie obchodzi 95. rocznicę poświęcenia. Wszystkie te jubileusze stanowią wyjątkową okazję do dziękczynienia i modlitwy.
Odpust Matki Bożej Szkaplerznej, zwany również odpustem jagodowym lub małym odpustem rybackim, przypada corocznie w połowie lipca, w pobliżu liturgicznego wspomnienia Matki Bożej z Góry Karmel. Uroczystości nieprzerwanie gromadzą ludzi morza - rybaków, marynarzy, pracowników portów oraz ich rodziny, którzy przybywają do Swarzewa, by oddać cześć Maryi i zawierzyć Jej swoje życie i pracę.
Procesja rozpoczynająca uroczystości odpustowe w Swarzewie.
Mszy św. przewodniczył bp Wiesław Szlachetka, który w homilii nawiązał do słów Jezusa z Ewangelii: "Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką". Podkreślił, że to jedno z najważniejszych przesłań dotyczących naszego zbawienia. Jezus nie wskazuje na więzy krwi, lecz na duchową więź, jaka rodzi się z posłuszeństwa Bogu. Kto żyje zgodnie z Jego wolą, ten należy do rodziny Jezusa. Tą rodziną jest Kościół - wspólnota zbawionych.
Biskup zwrócił uwagę, że przynależność do tej rodziny to nie tylko wielki zaszczyt, ale także konkretne zobowiązanie. Oznacza ona udział w dziedzictwie nieba, które - jak nauczał Jezus - jest największym majątkiem, do jakiego człowiek może dążyć. - Ludzie potrafią latami kłócić się o ziemskie dobra, tymczasem o wiele bardziej warto zabiegać o niebo. To ono jest najwyższym dobrem, za którym tęskni każde serce. Nawet to, które nie zna Boga, ponieważ każde serce pragnie być szczęśliwe - mówił.
Następnie kaznodzieja skoncentrował się na temacie jedności małżeńskiej jako konkretnym wyrazie wypełniania woli Bożej. - Maryja i Józef, jako pierwsi należący do rodziny Jezusa, są wzorem małżonków, którzy do końca wypełnili wolę Boga, troszcząc się o miłość i jedność. Ich życie stworzyło przestrzeń, w której mógł wzrastać Boży Syn. Dlatego troska o jedność małżonków nie jest jedynie ludzkim obowiązkiem, lecz duchowym powołaniem. Jest niezbędna nie tylko dla samych małżonków, ale także dla dzieci, które wychowują. Dzieci najlepiej rozwijają się w atmosferze zgody i miłości swoich rodziców. W doczesnym wymiarze nie ma dla dziecka lepszego świata niż dom pełen jedności - podkreślił bp Szlachetka.
Zauważył, że w dzisiejszych czasach jedność ta jest szczególnie zagrożona, co przekłada się na brak pokoju - w sercu człowieka, w rodzinach i w społeczeństwie. Przywołał słowa Jezusa, który przypomniał, że od początku stworzenia Bóg połączył mężczyznę i kobietę, aby stanowili jedno ciało. - Tego, co Bóg złączył, człowiek nie powinien rozdzielać. Jedność małżeńska to nie tylko wynik uczucia, lecz duchowa i sakramentalna rzeczywistość. Jest tajemnicą, porównywalną z Eucharystią. Tak, jak Eucharystia staje się rzeczywistością poprzez jej sprawowanie, tak małżeństwo istnieje poprzez życie w jedności - zapewnił.
- Odpowiedź na pytanie, jak pielęgnować tę jedność, znajdujemy zarówno w Piśmie Świętym, jak i w doświadczeniu wierzących małżonków. Troska o jedność dotyczy nie tylko tych, którzy już są w sakramentalnym związku, ale również tych, którzy przygotowują się do małżeństwa, a także osób, które żyją w relacjach niesakramentalnych. Każdy może odnaleźć drogę powrotu do rodziny Jezusa - dodał.
Odpust MB Szkaplerznej w Swarzewie - fragment homilii bp. Wiesława Szlachetki.
Biskup przypomniał, że jedność małżeńska opiera się na wielu konkretnych postawach. W pierwszej kolejności na miłości, która nadaje wartość wszystkim innym zaletom. Bez niej nawet największa wiedza, ofiarność czy gorliwość religijna nic nie znaczą. Miłość nie jest jednak dziełem ludzkim - jest darem Boga. Człowiek może ją jedynie przyjąć i przekazać innym. - Ważne jest także wzajemne staranie się o siebie, czyli codzienna troska, życzliwość, rozmowa, przebaczenie. Małżeństwo to nie zakon, w którym panuje milczenie albo głoszenie długich kazań. To wspólnota dwóch osób, która potrzebuje dialogu - szczerego, codziennego i pełnego szacunku - mówił biskup.
- Niezwykle istotne są wspólne praktyki religijne: uczestnictwo w Eucharystii, modlitwa oraz noszenie obrączki ślubnej, która nie tylko przypomina o złożonej przysiędze, ale też jest duchową tarczą chroniącą przed pokusami i niewiernością. W życiu chrześcijańskich małżonków ważne jest również coroczne obchodzenie rocznicy ślubu. To dzień wdzięczności za wspólną drogę i okazja do odnowienia małżeńskiego przymierza - wyjaśnił bp Szlachetka.
Po Mszy św. wielu wiernych przyjęło szkaplerz karmelitański - znak zawierzenia Matce Bożej i przynależności do Jej duchowej rodziny. -Przyjeżdżam do Swarzewa co roku, odkąd pamiętam. Ta lipcowa pielgrzymka jest dla mnie bardzo ważna. Oddajemy Matce Bożej nasze codzienne troski, szczególnie te związane z morzem. Mój mąż pływa, syn też pracuje na kutrze. Proszę Maryję o ich bezpieczny powrót. Cały czas rozważam przyjęcie szkaplerza, bo wierzę, że będzie to dla mnie wyjątkowy moment i będę czuła się naprawdę otoczona Jej opieką - mówi Elżbieta.